01-23-2013, 09:19 AM
G&L, to G&L, a nie jazzbass, czy MM... Moja historia wyglądała tak:
Chciałem kupić Corta GB94, ew coś na singlach. Okazało się jednak, że Corta trudno zdobyć (w owym czasie nie było ich w ogóle w kraju, trzeba było czekać), Maczos zaproponował mi G&La. Odsłuchałem próbki z jutuba i miałem mieszane uczucia. W wyższych rejestrach nieco charakteru KenSmitha (taki dziwny środek), w niższych bliżej MM. Granie na mostkowej przystawce nie daje typowego jazzbassowego brzmienia ala Jaco, precla wtedy nie lubiłem. Biłem się z myślami cały jeden dzień
Zdecydowałem się jednak i teraz wiem, że te wiosło ma swój charakter, ale bardzo dużo zależy od obsługującego go zawodnika. Wizja brzmienia jest w głowie i potem staramy się ją przenieść palcami i setupem dalej. Jak odsłuchuję swoje próbki, to brzmią nieco inaczej niż te jutubowe. Mój brat (umie grać) brzmi inaczej niż ja na tym samym instrumencie. Z Gołym mamy nieco inne preferencje brzmieniowe i też brzmimy inaczej.
Do czego zmierzam? G&L, to niekiepskie narzędzie, ma swój charakter, który jednak mocno podlega moderacji ze strony operatora. Jest przy tym wymagający. To zdecydowanie nie jest instrument dla każdego - trzeba go polubić. Gdybym miał komuś polecać wiosło w ciemno - to stawiałbym na jazzbassa lub precla...
Chciałem kupić Corta GB94, ew coś na singlach. Okazało się jednak, że Corta trudno zdobyć (w owym czasie nie było ich w ogóle w kraju, trzeba było czekać), Maczos zaproponował mi G&La. Odsłuchałem próbki z jutuba i miałem mieszane uczucia. W wyższych rejestrach nieco charakteru KenSmitha (taki dziwny środek), w niższych bliżej MM. Granie na mostkowej przystawce nie daje typowego jazzbassowego brzmienia ala Jaco, precla wtedy nie lubiłem. Biłem się z myślami cały jeden dzień

Do czego zmierzam? G&L, to niekiepskie narzędzie, ma swój charakter, który jednak mocno podlega moderacji ze strony operatora. Jest przy tym wymagający. To zdecydowanie nie jest instrument dla każdego - trzeba go polubić. Gdybym miał komuś polecać wiosło w ciemno - to stawiałbym na jazzbassa lub precla...
Gram na nerwach.