01-29-2013, 12:46 PM
(01-29-2013, 09:10 AM)kukol napisał(a): jakie są maksymalne bezpieczne ustawienia gain/master na wzmacniaczu, które nie uszkodzą paczki.Nie ma przepisu na takie ustawienia.
(01-29-2013, 11:49 AM)Rafau napisał(a): A jak komuś brakuje mocy przy dobrym sprzęcie i tych kilkuset watach, to się powinien zastanowić raczej gdzie tkwi błądWedlug mnie głownym błędem jest traktowanie małych paczuszek, jako sprzętu stand alone nawet na dużych scenach. Firmy prześcigają się w skuteczności i mocy swoich mikrusów, a poprzez reklamę, testy w mądrych czasopismach, opiniach na forach itp kupujący spodziewa się po takim pierdzipudelku z gigantyczna mocą na tabliczce parametrow "scenicznych" co najmniej lodówki . Niewątpliwie to co potrafą dziś dobre paczusie 1x12, czy 2x10 budzi respekt i naprawdę potrafią załatwić sprawę w wielu sytuacjach, a np w dobrych akustycznie klubach powodować opad szczęki. Jednak w niekorzystnych warunkach, dużej scenie, plenerze, czy chociażby współczesnym domu weselnym, gdzie sale są projektowane czasem na 300 i więcej osób ... bas po prostu znika i wtedy łatwo przegiąć z ustawieniami. Gram w najrózniejszych miejscach, zawsze w innej akustyce, przerobilem najrózniejsze konfiguracje głośników i uważam, że chcąc mieć zawsze dobry odsłuch z pieca i bezpieczne ustawienia trzeba mieć conajmniej 2x12, lub 4x10.