08-05-2010, 12:06 PM
Używam taurusa thcross już jakiś czas i generalnie po próbkach słyszę, że jest podobnie. Zaletą thcrossa jest DUŻA moc (na próby gain 1, master 2 czasem 3) i to, że fajnie to brzmi w pubowych warunkach bez wsparcia P.A. - parę razy dawałem basa na jamy innym basistom i z przodu to zawsze fajnie brzmi o ile nie uskuteczniają kręcenia gałami.
Wadą są wszystkie przyciski - różne presence i podbicia, moim zdaniem nadają się dokładnie do niczego, do tego preamp lampowy o ile nagrywa się ok, o tyle live już niestety rozmydla i to dosyć konkretnie. Do tego na nienowych strunach jebie lekko plastikiem sam z siebie, to na próbce Mroka wyraźnie słychać.
Aha, przy dużych głośnościach bardzo fajną opcją jest zdejmowanie dołu - świetnie działa na dudniące drewniane sceny - zdejmuje na tyle, że słychać poprawę, ale nawet przy maksymalnym zdjęciu bas brzmi jak bas. Często z tego korzystam gdy nie ma czasu na podstawianie pieca na czymś innym itp.
Wadą są wszystkie przyciski - różne presence i podbicia, moim zdaniem nadają się dokładnie do niczego, do tego preamp lampowy o ile nagrywa się ok, o tyle live już niestety rozmydla i to dosyć konkretnie. Do tego na nienowych strunach jebie lekko plastikiem sam z siebie, to na próbce Mroka wyraźnie słychać.
Aha, przy dużych głośnościach bardzo fajną opcją jest zdejmowanie dołu - świetnie działa na dudniące drewniane sceny - zdejmuje na tyle, że słychać poprawę, ale nawet przy maksymalnym zdjęciu bas brzmi jak bas. Często z tego korzystam gdy nie ma czasu na podstawianie pieca na czymś innym itp.