To dobrze.
Zrób ile się da by w OH było jak najmniej gitar - im więcej będzie, tym potem będzie większy problem z fazą, zwłaszcza w basie. Ja ostatnio bębny na piloty nagrywałem i gitarzysta pitolił w trakcie (nowe numery i bębniarz chciał kogoś grającego) - zrobiliśmy tak, że piec był bokiem do bębna i dodatkowo zasłonilismy go stojącą obok mesą. Na nagraniu gitary było malusieńko i dało radę potem normalnie gitarę dograć.
Choć przy kolejnej sesji już z trzema ambientami to graliśmy bębniarzowi na zmianę na basie i na gitarze przez interfejs / słuchawki.
Mało tych śladów... a może to są stereo i każdy ma dwa wejścia osobne?
Przy tej ilości ja bym nagrał tak jak zakwas mówi, ew. jeśli bębniarz umi to tomy się nieźle nagrają z OH - ja bym wtedy zrobił stopkie, werbel górę, dwa razy OH i pozostałe 2 mikrofony na ambient (mikrofony nisko, 3-5m od garów). Do tego - w wyniku braku śladów - dodałbym sampel werbla jako mikrofon dolny. Łatwiej zamylić werbel niż ambienty.
Aha... a muszą muszą muszą nagrywać na setę? Bo 8 mikrofonów do garów to już dużo lepiej wyjdzie. Nie będą to nagrania profi i gitę i bas mogą sobie przecież dograć nawet przez line6 z przyzwoitym efektem. Zresztą podpięcie SM pod piec gitarowy i nagranie tego samego trzy razy to ile zajmie - godzinę?
Zrób ile się da by w OH było jak najmniej gitar - im więcej będzie, tym potem będzie większy problem z fazą, zwłaszcza w basie. Ja ostatnio bębny na piloty nagrywałem i gitarzysta pitolił w trakcie (nowe numery i bębniarz chciał kogoś grającego) - zrobiliśmy tak, że piec był bokiem do bębna i dodatkowo zasłonilismy go stojącą obok mesą. Na nagraniu gitary było malusieńko i dało radę potem normalnie gitarę dograć.
Choć przy kolejnej sesji już z trzema ambientami to graliśmy bębniarzowi na zmianę na basie i na gitarze przez interfejs / słuchawki.
Mało tych śladów... a może to są stereo i każdy ma dwa wejścia osobne?
Przy tej ilości ja bym nagrał tak jak zakwas mówi, ew. jeśli bębniarz umi to tomy się nieźle nagrają z OH - ja bym wtedy zrobił stopkie, werbel górę, dwa razy OH i pozostałe 2 mikrofony na ambient (mikrofony nisko, 3-5m od garów). Do tego - w wyniku braku śladów - dodałbym sampel werbla jako mikrofon dolny. Łatwiej zamylić werbel niż ambienty.
Aha... a muszą muszą muszą nagrywać na setę? Bo 8 mikrofonów do garów to już dużo lepiej wyjdzie. Nie będą to nagrania profi i gitę i bas mogą sobie przecież dograć nawet przez line6 z przyzwoitym efektem. Zresztą podpięcie SM pod piec gitarowy i nagranie tego samego trzy razy to ile zajmie - godzinę?