10-20-2013, 12:31 PM
Błażej - ja od siebie dodam tylko, że od muzyków sesyjnych wymaga się nazwijmy to "brzmienia ogólnie przyjętego", dlatego wynalazki typu warwick czy inne fodery nie mają tu zastosowania. Ludzie przyzwyczajają się do określonego typu tonalności instrumentów 
Inaczej sytuacja wygląda gdy odpalamy płyty współczesnych operatorów basówek w takiej muzie jak fusion, jazz i pochodne - tu proporcje ulegają odwróceniu.
Nie neguję absolutnie fantastycznych rzeczy zawartych w BP - piszę jedynie co jest na drugim końcu kija, tak aby obraz był pełniejszy - nie tylko sesyjny

Inaczej sytuacja wygląda gdy odpalamy płyty współczesnych operatorów basówek w takiej muzie jak fusion, jazz i pochodne - tu proporcje ulegają odwróceniu.
Nie neguję absolutnie fantastycznych rzeczy zawartych w BP - piszę jedynie co jest na drugim końcu kija, tak aby obraz był pełniejszy - nie tylko sesyjny
