02-08-2015, 08:42 AM
(02-07-2015, 07:12 PM)yarzenioova napisał(a):(02-07-2015, 06:37 PM)Mateusz napisał(a): Maruszczyków nie polecam, każdy który pojawił się u mnie w lokalu był momentalnie "na sprzedaż".Nie jadę do Torunia,wprawdzie mam wrażenie że mój bas jest ok,ale nie chcę zmienić zdania w razie czego
Ja natomiast polece koreanskie Laklandy ze swojej strony.
Nie pisze tego złośliwie. Pisze o moich doświadczeniach z tą marką. Przyjechało tu paru basistów z Maruszczykami w celu porównania z Japońcami, żeby nie kupić "gorszej" gitary. Chyba normalna sprawa. Po wizycie stwierdzili, że będą musieli sprzedać swój bas. Było tak 4 razy. 5tka PJ, dwa jazz bassy i jeden PH. Wszystkie były aktywne i straszliwie napompowane. Po przełączeniu na pasyw gówno z nich zostawało. Przypuszczam, że główną Role grały tutaj pikapy Delano. Poza tym, odstająca struna E i ogólnie mniej "żywa" gitara z samej dechy. Grałem też na jednym Maruszczyku w Wawie jak był zlot w S7. I grało to całkiem ok, z tym, że bas miał normalne pikapy, mostek itp. Czegoś jednak mu brakowało - trzeba było chyba go lakierować czy coś.
Teraz Laklandy tak potaniały, że dobry moment że kupić sobie takiego jazza DJ. Co prawda i tak moim zdaniem Japoński fender gra dla mnie fajniej, ale Lakland ma tą przewagę, że ma super 5tki - japońskie 5tik są nieosiągalne. i nie wiem jak grają. Radek z Manchesteru wpadł ze swoim Lakiem i Wymienił go na Japońskiego Fendera 75ri. Myślę, że nie ze względów kolekcjonerskich
