Sire Marcus Miller Bass

[Marcin S]

Próbowałem jesionowo-klonową wersję w naturalu, niestety leworęczną, więc wygody za bardzo nie ocenię, skupiałem się na brzmieniu i jakości wykonu. Zrobiłem A/B ze swoim fenderem Marcusem którego miałem ze sobą (to było na zlocie innego basowego forum), porównywaliśmy różne szczegóły. Hardware jest w Sire niższej jakości - głównie klucze, mostek zaskakująco solidny i regulowalny jak na takiego potworka - ale od strony drewna, lakieru, progów itd wygląda to bardzo porównywalnie. Trochę się nie zgadzam z Bastardem co do preampu, mi się podobał, ale ja w sumie lubię takie preampy. Co do jego możliwości - 3-pasmowy, 18-voltowy z semiparametrycznym środkiem i pasywną gałą tone działającą w trybie pasywnym i aktywnym - mało co na rynku może się równać, nie mówiąc już o klasie cenowej. Pickupy są naprawdę niezłe, ciężko tak ocenić na podstawie jednego ogrania, ale posiłkuję się też opinią Steve'a Jenkinsa który niemal całkiem na codzień przerzucił się na te basówki z Carvinów które endorsuje. Z profesjonalistów widziałem pięciostrunowego Sire'a a obecnego basisty Davida Sanborna - pamiętacie kto grał u niego oryginalnie ("Run For Cover" np)?

PS. Z tego co widzę na zdjęciach u znajomych, to na obecnej trasce w UK Marcus też sporo gra na Sire'u.