Pewnie, że jest różnica, w końcu to Sztingrej z humbuckerem, a tu dżez z dwoma singlami. Ja aktualnie mam naprawdę fajny egzemplarz Laklanda 55-02 z Bartolini z 2003 roku i o ile na początku miałem odsyłać Sire to teraz skłaniam się ku sprzedaży Laklanda. Poza tym jak słusznie zauważyłeś Sire ma radius, relief, a jak się okazuje również setup hehe.
P.S. Przepaści na pewno nie ma i nawet się odważę stwierdzić, że American Deluxe ma się czego poważnie obawiać. Z drugiej strony może to być efekt placebo u mnie, stąd niech inni posiadacze tego wiesła się wypowiedzą.
P.S. Przepaści na pewno nie ma i nawet się odważę stwierdzić, że American Deluxe ma się czego poważnie obawiać. Z drugiej strony może to być efekt placebo u mnie, stąd niech inni posiadacze tego wiesła się wypowiedzą.