A, super.
Wpinasz di przed piecem i piecowy i sobie mieszasz, coś jak dodanie do czystego sygnału odrobiny mocno skompresowanego? Bawiłem się ostatnio taką małą 500tką (rupert jakiś, nie pamiętam dokładnie) i tam były dwa wyjścia - przed i po kompresji/eq. To fajnie działało, no ale ja mikrofonowy jestem zdecydowanie.
Wpinasz di przed piecem i piecowy i sobie mieszasz, coś jak dodanie do czystego sygnału odrobiny mocno skompresowanego? Bawiłem się ostatnio taką małą 500tką (rupert jakiś, nie pamiętam dokładnie) i tam były dwa wyjścia - przed i po kompresji/eq. To fajnie działało, no ale ja mikrofonowy jestem zdecydowanie.