(11-30-2010, 11:55 PM)Alfik napisał(a): Panowie...
Większość basistów popowych, jazzowych i sidemanów preferuje brzmienie z linii - do takiego brzmienia są przyzwyczajeni.
(11-30-2010, 11:55 PM)Alfik napisał(a): Nie dziwmy się, że większość kapel i gwiazd pop w riderze ma wypisany DI zwłaszcza, że często grający sideman nawet do ridera nie zaglądał...Sideman czy muzyk będący w kapeli na stałe ma grać. Za brzmienie na przodach odpowiedzialni w znanych zespołach są akustycy jeżdżący z tym bandem. I taki basista może sobie powiedzieć, że chce mikrofon, ale realizator i tak zrobi swoje. Bo to jego z brzmienia rozliczają.
Druga sprawa, że przynajmniej 90% zawodowych muzyków nie ma pojęcia o pracy przy nagłaśnianiu, więc co on ma sugerować?
(11-30-2010, 11:55 PM)Alfik napisał(a): Natomiast W WARUNKACH KONCERTOWYCH PRAKTYCZNIE NIE MA MOZLIWOSCI poradzenia sobie z sygnałem mieszanym DI + Mikrofon. Aby te sygnały idealnie sfazować potrzebne są miksery z bardzo precyzyjnie regulowanym czasem opóźnień w kanałach (co lepsze cyfrowce to mają) ale i tak bardzo trudno jest to dokładnie zrobić polegając na słuchu jedynie...A jednak są tacy co sobie z tym radzą. Co prawda Twój argument jest słuszny, ale jakby tak teoretycznie podchodzić do pracy koncertowej (studio to inna bajka) to nawet korektora tercjowego na sumie by nie można ruszać bo też się pojawiają problemy fazowe. A rusza każdy realizator

Od siebie jeszcze dodam... argumentem za stosowaniem przez basistę mikrofonu jest fakt, że chce brzmieć tak jak z paczki. Prawda jest taka, że tego i tak się nie osiągnie. Bo w torze spory wpływ będzie miał na to mikrofon, preamp w stole frontowym, kolumny przodowe itd. Wszystkie te elementy i tak mocno zmienią charakter. Przy zastosowaniu wyjścia liniowego przez DI już znikają nam 2 pierwsze elementy. Więc mniejsza szansa na zepsucie tego brzmienia, szczególnie na koncertach gdzie sprzęt nie jest z najwyższej półki.
Po drugie to brzmienie, które ma muzyk na paczce często trzeba i tak by zmieniać aby pasowało do danej akustyki sali itd.
A co do równouprawnienia... gitarzysta i tak nie brzmi na przodach tak jak na swojej kolumnie, więc spokojnie Panowie

(12-01-2010, 09:15 AM)baton napisał(a):W momencie gdy mieszasz ze sobą przynajmniej 2 sygnały (będąc w tym temacie linia + mikrofon z paczki) z pewnością jeden sygnał będzie lekko opóźniony względem drugiego. Fizyka tak działa, że przy połączeniu takich sygnałów część częstotliwości będzie zanikać, część może się nakładać i zwiększać swój poziom itd. W skrajnych przypadkach możesz przy połączeniu 2 takich sygnałów otrzymać ciszęCytat:Jeśli rozwiążemy problemy fazowe to brzmienie to zwykle lepiej przebija się pod ścianą gitar ma więcej tzw mięsa itd. Ci którzy, nie wiedzą co to to jest faza... zwykle psioczą, że nagrali paczkę i im nie brzmi sygnał cienieje i lepiej nagrać z pod-a albo amplitube...
Może wyjaśnić o co chodzi z tymi problemami fazowymi przy nagrywaniu mikrofonami? Dzięki

Dlatego tak jak Alfik pisze... pomimo, że nagra się bas na zawodowych gratach trzeba jeszcze dobrze okiełznać te problemy aby faktycznie zabrzmiało zawodowo
