01-01-2011, 04:38 PM
na negację tezy, że jakiś bass nie brzmi zawsze znajdzie się nagranie z jakimś grubym murzynem, Guy-em Prattem czy innym diabłem, który brzmi na wszystkim - pytanie, czy na innym basie w tym nagraniu nie zabrzmiał by jeszcze lepiej.
IMO Żaq na basie z butelki też świetnie brzmi...
@Solarton doskonale wiesz, że MM w laklandzie to MM tylko z wyglądu - to czterocewkowy pickup Taki twin noiseless jazz lub jak kto woli 2 x precision w rozmiarach jazza - ma to się nijak do brzmienia typowego MM. Moim zdaniem brzmi to nawet znacznie lepiej bo ani za pickupami MM ani za ich umiejscowieniem w tzw sweet spot nie przepadam. Przy Laklandowskim układzie pickupów brzmienie jest bardziej wyrównane niż w MM lepiej też odzywa się struna H (problemy buczącej H głuchej E i D i G zbyt głośnych solo i za cichych w miksie dotyczą niestety większości obecnie produkowanych MM - choć dziwnym trafem w starszych wszystko się zgadzało...) Oczywiście można to nadrobić artykulacją... oczywiście grałem na brzmiących MM... tylko Laklanda kupił bym w ciemno bo statystycznie ma bardzo niewielki odsetek głuchawych instrumentów a MM nie.
Będę więc laklanda trochę bronić
tego nie uzyskasz ani na MM ani na Jazzie:
http://www.youtube.com/watch?v=rkELC2H67rc
To, że Żakowi zamulili sound na tym nagraniu nie znaczy, że Lakland ssie... Kolejna sprawa, nie dam głowy, że grał to na Laklandzie... muszę zapyać
Obserwuję tendencję wśród zachodnich muzyków preferujących brzmienie Fendera - w studiu grają na starych instrumentach z lat 60 i 70siątych. Instrumenty te jednak w ostatnich latach zyskały sporo na wartości i są zbyt cenne by grać na nich na koncertach. Poza tym potrzeba 5 strun - w studiu można przestroić staruszka na koncercie nie ma czasu. Pojawiają się więc z Alleva copollo, Mikem Lullem, Nordstrandem, Sadowskim lub właśnie Laklandem - czyli basami, o lutniczej jakości wykonania, których brzmienie zdecydowanie bardziej przypomina starego Fendera niż obecnie wykonywane Fendery.
Jak idę do sklepu i biorę laklanda odzywa się prawie każdy, nowy fender kurcze jeden na 15... jedynie japońce trzymają standard. Jak biorę Musicmann-a to z reguły jest tak głuchy, że nie wiem czy się śmiać czy płakać a kosztuje 7kilo. W wawie jest z 5 starych dobrych MM (pierwsze lata produkcji piątek i lata 70siąte) znajomi pożyczają sobie je na nagrania...
IMO Żaq na basie z butelki też świetnie brzmi...
@Solarton doskonale wiesz, że MM w laklandzie to MM tylko z wyglądu - to czterocewkowy pickup Taki twin noiseless jazz lub jak kto woli 2 x precision w rozmiarach jazza - ma to się nijak do brzmienia typowego MM. Moim zdaniem brzmi to nawet znacznie lepiej bo ani za pickupami MM ani za ich umiejscowieniem w tzw sweet spot nie przepadam. Przy Laklandowskim układzie pickupów brzmienie jest bardziej wyrównane niż w MM lepiej też odzywa się struna H (problemy buczącej H głuchej E i D i G zbyt głośnych solo i za cichych w miksie dotyczą niestety większości obecnie produkowanych MM - choć dziwnym trafem w starszych wszystko się zgadzało...) Oczywiście można to nadrobić artykulacją... oczywiście grałem na brzmiących MM... tylko Laklanda kupił bym w ciemno bo statystycznie ma bardzo niewielki odsetek głuchawych instrumentów a MM nie.
Będę więc laklanda trochę bronić
tego nie uzyskasz ani na MM ani na Jazzie:
http://www.youtube.com/watch?v=rkELC2H67rc
To, że Żakowi zamulili sound na tym nagraniu nie znaczy, że Lakland ssie... Kolejna sprawa, nie dam głowy, że grał to na Laklandzie... muszę zapyać
Obserwuję tendencję wśród zachodnich muzyków preferujących brzmienie Fendera - w studiu grają na starych instrumentach z lat 60 i 70siątych. Instrumenty te jednak w ostatnich latach zyskały sporo na wartości i są zbyt cenne by grać na nich na koncertach. Poza tym potrzeba 5 strun - w studiu można przestroić staruszka na koncercie nie ma czasu. Pojawiają się więc z Alleva copollo, Mikem Lullem, Nordstrandem, Sadowskim lub właśnie Laklandem - czyli basami, o lutniczej jakości wykonania, których brzmienie zdecydowanie bardziej przypomina starego Fendera niż obecnie wykonywane Fendery.
Jak idę do sklepu i biorę laklanda odzywa się prawie każdy, nowy fender kurcze jeden na 15... jedynie japońce trzymają standard. Jak biorę Musicmann-a to z reguły jest tak głuchy, że nie wiem czy się śmiać czy płakać a kosztuje 7kilo. W wawie jest z 5 starych dobrych MM (pierwsze lata produkcji piątek i lata 70siąte) znajomi pożyczają sobie je na nagrania...
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
![[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]](http://i338.photobucket.com/albums/n414/bassalf/1218859243852_f.jpg)