03-16-2011, 10:28 PM
(03-16-2011, 07:34 PM)dudi999 napisał(a): Moim zadaniem położenie lakieru poliuretnowego nie jest żadną filozofią, fakt, że wymaga troche staranności i sporo pracy ale jeśli ktoś się do tego przyłoży to można osiągnąć naprawdę fajny efekt końcowy. Oczywiście potrzebujemy do tego pistoletu nastryskowego co dla niektórych może być problemem. Nie wiem jaki jest efekt kładzenia tego lakieru za pomocą wałka ale podejrzewam, że nie fajny
Hehe ... Z poliuretanem tez nie jest tak latwo. Powloki poliuretanowe i poliestrowe sa stosowane w dalekowschodnich fabrykach poniewaz mozna poleciec po desce pistoletem grubo a potem bez ryzyka przetarcia dac polerowac wioslo nawet malpie. Sa to lakiery twarde wiec ewentualne szkody nie sa tak wielkie jak w przypadku innych miekszych wykonczen. Ale bez wzgledu na rodzaj pokrycia , lakierowanie jest sztuka i dobre wykonczenie poliuretanowe nie jest tu wyjatkiem.
Wspomniane przez Alfika lakiery Stradivariego i innych mistrzow cremonskich sa pokryciami miekkimi i podobno nigdy nie wysychajacymi (niezbyt glebokie rysy na powierzchi po czasie znikaja).Niewielu z lutnikow stosuje przy instrumentach typu solid body specjalne opcje np. lakiery z naturalnymi zywicami czy na podstawie szelaku. Ciekawe sa rowniez mozliwosci uzycia roznych typow woskow , szczegolnie gdy chodzi o gryf. Podobno kiedys wykonczenie specjalnego typu stosowal G&L (na poczatku za Leo Fendera jeszcze) , nazywalo sie to "Gunstock Finish" i chodzilo tu o potraktowanie szyjki wyjatkowo drobnym papierem sciernym z olejem co dawac mialo specjalny "wyscigowy" gryf.
Problem z tymi wszystkimi wykonczeniami jest taki , ze prawie nikt z lutnikow juz tego nie robi. W dobie gdy basista chce szybko i tanio dobre wykonczenie nie ma przyszlosci.