Lutnictwo
(09-10-2012, 09:07 AM)Fabian napisał(a): Wpychanie w pasywny bas aktywnych preampow, ktore co jak co pompuja, to chyba nie jest dobry pomysl kiedy bas, nie sprawdza sie na pasywnej plaszczyznie.
Tak mi sie wydaje, ale ja sie nie znam. Dla mnie podstawa jest to, zeby bas dobrze gadal bez krecenia i ewentualnie pozniej mozna dodawac kolejne opcje, jesli sie chce.

Zgadzam się całkowicie. U mnie delikatnie odstawała struna B w Statusie SR5. Inwestycja w most 2Teka pomogła. Osobiście dałbym sobie siana ze zmiana elektrowni i zainwestował w pół kilo mosiądzu od 2teka Wink
Do tego przegląd kieszeni gryfu u kogoś kumatego, zmiana siodełka na mosiądz i powinno być już ok (w każdym razie jest bardzo duża szansa na rozwikłanie tego problemu).

A zamiast Bartolini, wolałbym już Nordstrandy na Alnico 5. Wink

BTW - to jest nie mała inwestycja, ale kolega zaznaczył, że lubi ten bas i chce go zostawić. Zatem nie ma kompromisów (za przykład podaję siebie) Wink

Odpowiedz
Mateuszu, konstrukcja to neck-thru Smile Akcja strun jest niska - najnizej bez fretbuzza. Da sie zejsc jeszcze ciut nizej, ale wtedy fretbuzz doprowadzi mnie do szalu.

Do mojego basu tylko dwie firmy robia struny - Rotosound i La Bella. Wiec marki uznane - aczkolwiek denerwuje mnie fakt, ze to stalowki ;/ Jakos musze z tym zyc.
Moze tez na to wszystko wplyw miec grubosc struny B - aktualnie mam .128 (najgrubsza moge miec .130), moze?

Fabian, bass w pasywie sie sprawdza znakomicie. Tylko struna B jest...do dupy.

Burning, mam headlessa, wiec ani siodelka ani kluczy nie dodam Tongue

Bass kiedys zostal odprogowany (profesjonalnie, przez lutnika). Wtedy ze struna B nie bylo zadnego problemu. Dopiero kiedy pojawiaja sie progi (przed i po byciu fretlessem), problem sie pojawia.
Odpowiedz
progi są problemem!
zatem masz mikroszczeliny w mocowaniu progów, albo w rowkach w podstunnicy, albo między progiem, a podstrunnicą.
może było to czyms wypełniane i tłumi przenoszenie drgań?
przydałoby się fachowe oko, dobry materiał i większa stępka progu..
no i imho jak headless, to duże progi (3mm)

do co siodełka i kluczy, to warto obadać połączenie mocowania strun z gryfem i zadbać o solidny próg zerowy
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
Co do progow to sprawa ma sie tak.
Przed odprogowaniem, bass mial fabrycznie nalozone progi. Wiec zadnych szczelin itd.
Struna B brzmialo jako tako - nadal wilki sie pojawialy (albo to cos innego, brzeczalo w kazdym badz razie).
Bass byl odprogowany lutniczo, a miejsca po progach wypelnione palisendrem.
Powrot do progow oznaczalo wyjecie palisandru i wlozenie progow. Miedzy gryfem, podstrunnica, a progiem da sie zauwazyc szparki. Wszystko robione przez tego samego lutnika.

Moze to byc glowy powod, ale przed ta cala operacja bylo tak samo.
Odpowiedz
głównym powodem jest brak główki Wink a zatem sporej masy na punkcie zaczepienia struny
fabrycznie założone progi nie gwarantują braku szczelin Wink
nowe progi powinny mieć większą stępkę niż fabryczne
progi powinny być z dobrze sztywnego materiału, jeśli struna B ma się odzywać
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
Bass tak czy siak bedzie przechodzil gruntowny lifting i upgrade - lecz nie wiem kiedy.
W planach jest wymiana podstrunnicy, wiec i o grubsze progi sie wtedy popytam, skoro sugerujesz, ze to moze byc to. Chyba, ze jeszcze jakies pomysly?

Nie oczekuje, ze uzyskam potezny sound struny B, ale chce zrobic cos zeby ta struna w koncu brzmiala Smile
Odpowiedz
jeśli robisz gruntowny remont to zainwestuj w cięższy system mocowania strun, zrekompensuje to nieco brak masy główki
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
Co to za bas? Ostatnio strasznie kręcą mnie headlessy. Wrzucisz jakąś fotkę?

Edyta Lolyta:

Już wiem, zajrzałem na Twoje MusicCV (będę musiał odświeżyć moje, tak w ogóle). Hohner the Jack? Fajny. A jak się spisują struny od E do G? Wstępnie myślę o czymś takim, tylko czwórce... póki nie stać mnie na Statusa Wink Co się zaś tyczy problemu - może on częściowo wynikać ze steinbergerowskiego mostka. Sam nie miałem do czynienia, ale słyszałem sporo negatywnych opinii na temat tej konstrukcji. Najbardziej polecane do obrzynów są mostki ABM i Hipshot, ale przy niedrogim w sumie basie taka operacja może być nieopłacalna...
Odpowiedz
zmień bas - po jakimś czasie przyzwyczaisz się. Ja tak miałem jak się przesiadałem z Tobiasa na Warwicka - po dwóch miechach bejsbolowaty gryf W stał się dla mnie najwygodniejszą opcją i już nie wiem, jak mogłem być tak mocno przekonany o przezajebistości cienkiego, asymetrycznego gryfu Tobiasa Smile

FEnDER SRENDER!


Odpowiedz
(09-11-2012, 07:06 AM)artur napisał(a): zmień bas - po jakimś czasie przyzwyczaisz się. Ja tak miałem jak się przesiadałem z Tobiasa na Warwicka - po dwóch miechach bejsbolowaty gryf W stał się dla mnie najwygodniejszą opcją i już nie wiem, jak mogłem być tak mocno przekonany o przezajebistości cienkiego, asymetrycznego gryfu Tobiasa Smile

Natomiast ja mam "szybki" gryf od Statusa. W Spectorze jest całkiem przyzwoicie (nie należy do grubych), ale odgrywanie tych samych patentów na Statusie jest jeszcze lżejsze (gryf jest płasko-wyścigowy).
W zasadzie nie ma tutaj aż takich dysproporcji. Osobiście wolałbym nie przeskakiwać tak drastycznie, jak Ty, dlatego rozumiem kolegę Wink

(wcześniej przeskoczyłem z ultra-wygodnego gryfu Squier jazz bassa na MM SR5 - nie było to aż takim szokiem, chociaż różnica była znaczna).
Odpowiedz
Basstard, tak, to jest Hohner The Jack Custom V (5 str. wersji bylo bardzo bardzo malo). Na headlessa od Statusa (mowie o klasyce S2) sam sie napalam, ale niestety - eBay: 7000 zl., a bezposrednio od Statusa ponad 10.000 zlociszy. Choc uwazam, ze jest tego wart.
Jesli szukasz czworki to rozejrzyj sie za Washburn Status Series - swietne wioslo! Jak tam wstawisz mydelka Bartkow bedzie jeszcze lepiej. Wlasnie jest to kopia klasycznego modelu S2. Szkoda, ze to 4ka...

W tym Hohnerze pozostale struny spisuja sie znakomicie. Na nic nie moge narzekac. Tylko pamietaj, brzmienie jest bardzo specyficzne. Praktycznie sam srodek i dolny srodek. Ciezko o potezny dol i szklana gorke. To nie bass do takich dzwiekow Smile

Myslalem nad Hipshotem ale pozostaje kwestia mocowan czesci glowkowej i mostku, ktory ni jak nie bedzie pasowac. Wiesz, to jest kopia mostku Steinbergera, moze oryginal by sie lepiej spisywal, ale dostac taki, i to do 5tki, graniczy z prawdziwym cudem.

Juz pisalem, ze zmiana basu nie wchodzi w gre Smile Chyba, ze na oryginalnego Statusa.
Chce tylko wiedziec co mozna zrobic dla polepszenia dzwieku.
Odpowiedz
(09-10-2012, 09:17 AM)Element napisał(a): Dopiero kiedy pojawiaja sie progi (przed i po byciu fretlessem), problem sie pojawia.

A może wymiana podstrunnicy na heban + nabicie progów (jeśli nie ma zerowego, mógłbyś sobie wtedy zażyczyć)? Most wygląda solidnie, ale przydałoby się zamówić siodełka z mosiądzu u jakiegoś ślusarza (a jeśli znajdziesz fachowca, to z łatwością wykona też nowy, masywniejszy zaczep strun na szyjce, także z mosiądzu). Myślę, że Adam Lewicki mógłby Ci pomóc w realizacji tych przeróbek... Jest solidny i ma bardzo ludzkie ceny.
Odpowiedz
A ile orientacyjnie będzie kosztował remont i modernizacja?
Odpowiedz
Jesli pytanie bylo do mnie to odpowiem, ze wszystkie przerobki wyniosa tyle co nowy bass.
Ale nie o to w tym chodzi. Po prostu lubie ten sprzet, ma dla mnie ogromna wartosc i manualnie jest najlepszym sprzetem jaki mialem Smile Po prostu chce polepszyc walory dzwiekowe struny B i tyle.
Odpowiedz
(09-11-2012, 09:54 AM)Element napisał(a): Basstard, tak, to jest Hohner The Jack Custom V (5 str. wersji bylo bardzo bardzo malo). Na headlessa od Statusa (mowie o klasyce S2) sam sie napalam, ale niestety - eBay: 7000 zl., a bezposrednio od Statusa ponad 10.000 zlociszy. Choc uwazam, ze jest tego wart.
Jesli szukasz czworki to rozejrzyj sie za Washburn Status Series - swietne wioslo! Jak tam wstawisz mydelka Bartkow bedzie jeszcze lepiej. Wlasnie jest to kopia klasycznego modelu S2. Szkoda, ze to 4ka...

Dla mnie nie szkoda, bo docelową piątkę już mam Wink Potrzebuję czwórki do strojenia DGCF (do standardowego mam Jazza i jest świetny). Marzę o Statusie, ale to pieśń przyszłości... Aktualnego fretlessa też chętnie bym zamienił na jakiegoś obrzyna. Tylko właśnie piątkę...

(09-11-2012, 09:54 AM)Element napisał(a): W tym Hohnerze pozostale struny spisuja sie znakomicie. Na nic nie moge narzekac. Tylko pamietaj, brzmienie jest bardzo specyficzne. Praktycznie sam srodek i dolny srodek. Ciezko o potezny dol i szklana gorke. To nie bass do takich dzwiekow Smile

To najważniejsze częstotliwości w basie, więc spoko Smile Ale górka też by się przydała...

A jakich strun do niego używasz? Konieczne są double balle?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 20 gości