G&L B-HOOD
L2000 vintage MF vs Fender P-bass

Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
Dlaczego mi to robisz?! Znów tracę pretekst, żeby kupić precla! Sad
Odpowiedz
Hehehe. L2000 Fender killer.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
(01-20-2013, 04:55 PM)bunialski napisał(a): Hehehe. L2000 Fender killer.

Słuchaliście tych próbek??? Ten Fender choć przeciętny ma niestety 3 razy takiego kopa jak GL... oraz dużo większą dynamikę. Niestety słychać, że kolo nie bardzo ogarnia tak czuły instrument i GL dużo więcej wybacza. Dziwna sprawa, gdyż GL które znam brzmiały dużo dużo lepiej niż ten na tym filmiku.

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
Nie wiem gdzie ty tego kopa czujesz, bo dla mnie P-bass z filmiku brzmi bardzo tak se. G&L ma dużo większego na filmiku, w realu tym bardziej. Dodatkowo moim skromnym zdaniem GiL nic nie wybacza, jest wiele razy bardziej czuły na artykulację od P-Bassa.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
Kurwa, dopiero skończyli w temacie o fenderach, to się tu przenieśli...

:pomidor::pomidor::pomidor:
[Obrazek: 7w41Jta.jpg]
Odpowiedz
Butthurt detected Big Grin
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
(01-20-2013, 05:57 PM)bunialski napisał(a): Nie wiem gdzie ty tego kopa czujesz, bo dla mnie P-bass z filmiku brzmi bardzo tak se. G&L ma dużo większego na filmiku, w realu tym bardziej. Dodatkowo moim skromnym zdaniem GiL nic nie wybacza, jest wiele razy bardziej czuły na artykulację od P-Bassa.

Te, które znam - owszem mało wybaczają i brzmia świetnie. Ten z filmiku w porównaniu do precla jakoś nie bardzo.

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
Stare struny ma Tongue Że wirtuozem nie jest to wiadomo. Nie będę się kłócił co ma większego kopa. Każdy słyszy po swojemu jak widać.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
(01-20-2013, 06:09 PM)bunialski napisał(a): Stare struny ma Tongue Że wirtuozem nie jest to wiadomo. Nie będę się kłócił co ma większego kopa. Każdy słyszy po swojemu jak widać.

W pasywnym trybie obydwa mają podobny charakter, jak gra na przystawce neck szeregowo - przy czym GL ma trochę wiekszy sygnał. Mnie się tam podobają obydwa basy - mógłbym mieć którykolwiek w wersji 5-cio strunowej Smile Na plus na GL-a jest spora paleta kombinacji brzmień, jakie można uzyskać.
Odpowiedz
Mi, po prawdzie, na tym widele to oba się średnio podobają. mrgreen
Rzecz nie w tym, co ma większego kopa czy dynamikę, bo jak sami twierdzicie - to w dużej mierze kwestia egzemplarza, a i wideło dowodzi, że brzmienie jest w palcach.
Dla mnie nagranie pokazuje jedno - gas na precla to taka tylko moja fanaberia (z czego doskonale zdaję sobie sprawę mrgreen ) i wziąwszy pod uwagę co, jak i ile gram, to jeśli już muszę przepuszczać kasę na trzeci bas dobrej klasy, to lepiej zrobię inwestując choćby w jakiegoś fretlessa. G&Lem i jazzem w warunkach poligonowych zbliżę się do preciżyna w stopniu absolutnie wystarczającym, a do studia zawsze mogę jakiegoś pożyczyć. Poza tym wziąłęm niedawno na dwa koncerty zestaw trzech basów, właśnie jazza, G&La i precla na flatach (Zbychoo :* ) i więcej z tym fatygi, niż pożytku. Wink
Odpowiedz
nie znacie się - dobry precel na flatach jest wam konieczny! Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
w tym temacie dowiadujemy się że:
l-2000 to jednocześnie precision, musicman i jazzbass...

OO==++
Odpowiedz
Yup!
Oczywiście nie ukręcisz dokładnie takich brzmień. L2000 to najbardziej P-bass sterydziaż, ale...
Ostatnio ukręcam zbliżone brzmienie do MM, a właściwie wydobywam bo czynię to używając obu pikapów ale mam podniesioną nieco mocniej mostkową. Struny również atakują nad mostkową. W L2000 ogromne znaczenie ma to gdzie uderzysz w struny. Żaden z basów jakie miałem nie był na to tak czuły jak L2000.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
G&L, to G&L, a nie jazzbass, czy MM... Moja historia wyglądała tak:

Chciałem kupić Corta GB94, ew coś na singlach. Okazało się jednak, że Corta trudno zdobyć (w owym czasie nie było ich w ogóle w kraju, trzeba było czekać), Maczos zaproponował mi G&La. Odsłuchałem próbki z jutuba i miałem mieszane uczucia. W wyższych rejestrach nieco charakteru KenSmitha (taki dziwny środek), w niższych bliżej MM. Granie na mostkowej przystawce nie daje typowego jazzbassowego brzmienia ala Jaco, precla wtedy nie lubiłem. Biłem się z myślami cały jeden dzień mrgreen Zdecydowałem się jednak i teraz wiem, że te wiosło ma swój charakter, ale bardzo dużo zależy od obsługującego go zawodnika. Wizja brzmienia jest w głowie i potem staramy się ją przenieść palcami i setupem dalej. Jak odsłuchuję swoje próbki, to brzmią nieco inaczej niż te jutubowe. Mój brat (umie grać) brzmi inaczej niż ja na tym samym instrumencie. Z Gołym mamy nieco inne preferencje brzmieniowe i też brzmimy inaczej.

Do czego zmierzam? G&L, to niekiepskie narzędzie, ma swój charakter, który jednak mocno podlega moderacji ze strony operatora. Jest przy tym wymagający. To zdecydowanie nie jest instrument dla każdego - trzeba go polubić. Gdybym miał komuś polecać wiosło w ciemno - to stawiałbym na jazzbassa lub precla...
Gram na nerwach.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości