Ampeg B-HOOD
Po co Ci 1000W? Czy naprawdę to wykorzystasz?

Les Claypool bardzo długo nagłaśniał się 3pro i nigdy nie narzekał na brak mocy.
Odpowiedz
ja czasem narzekam
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Claypool nie napierdzielał deathu z dwójką szalonych gitaruli wyposażonych w 80W lampowce i z pałkerem, który średnio 2-4 pałeczki ubija na próbie Wink Death metal to taka liga, gdzie niestety albo zapas mocy i kręcimy brzmienie jakie chcemy, albo zapasu nie ma i kręcimy się tak, aby w ogóle nas było słychać.

Tak na marginesie - Bolem, nie odnosisz wrażenia, że Sansamp, zwłaszcza RBI sam z siebie może tyle samo (a nawet więcej) co SVT-3 Pro ?
Odpowiedz
(10-18-2012, 05:34 PM)darks napisał(a): Tak na marginesie - Bolem, nie odnosisz wrażenia, że Sansamp, zwłaszcza RBI sam z siebie może tyle samo (a nawet więcej) co SVT-3 Pro ?

Można powiedziec ze odnosze takie wrażenie, jak na koncerty nie mogę wziąć całego stacka to biore bas i sansampa i mam w 80% "moje" brzmienie. Można powiedzieć, że używam go jako efektu, jako element kreujący brzmienie.

Możliwe, że jakiś inny head sprawdziłby się równie dobrze, ale ten brzmi w porządku, więc go nie sprzedaje Smile.

Sam svt3 pro w moim przypadku by się nie sprawdził, bo szybko zużywam struny, a sansamp daje strzał. Albo nie umiem go ustawić (chociaz mam go od dwóch lat). Na całkowicie nowych strunach brzmienie z samego ampega jest fajne, na zużytych niestety nie do końca.
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Dzięki za tą wypowiedź, trochę rozjaśniła mi moją obecną sytuację. Grałem na Peaveyu Tour 450, a brzmienie w większości z Sansampa. Miałem fajny gruz, klekot itd nawet na 2 miesięcznych drutach. Na samym Ampegu trudno mi coś takiego uzyskać. Myślałem, że problemem jest fakt iż mam go kilka dni i jeszcze nie odkryłem właściwego presetu.
Odpowiedz
Mi ampeg sam z siebie nie gruzi jakoś fajnie (na strunach starszych niż kilka dni grania), ale za to super zaokrągla dół. Jest troche "guma". Jak przesterowuje to nie brzmi to za fajnie. Za to spectory fajnie z tym brzmią, ale te wiosła tak mają same z siebie, nie z svt3 pro.

Z lampowymi ampegami jest inaczej Smile

Jesli odpowiada Ci brzmienie peaveya to go nie zmieniaj, chyba że masz niepotrzebną kasę i chcesz mieć markę Smile
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Już kupiłem SVT-3 Pro jako zastępstwo za duet peavey+sansamp. Oczywiście wcale nie jest powiedziane, że Ampega nie opchnę dalej. Kupiłem w uczciwej cenie, więc i za taką mogę go bez problemu sprzedać. Jakby nie patrzeć dueat Peavey + Sansamp jest mniej wart na rynku wtórnym.
Odpowiedz
bolem- a grasz z wlaczonym czy wylaczonym gwizdkiem?
Odpowiedz
(10-18-2012, 09:26 PM)Mateusz napisał(a): bolem- a grasz z wlaczonym czy wylaczonym gwizdkiem?

jak mam pokrętło z tą dziwną podziałką (ona jest wykładnicza?) to mniej niż 50% OBROTU, czyli pewnie z 10% maksymalnej wartości

ścinam górę ogólnie, sansamp daje tego za dużo
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Bolem - dziwię się, że miałeś kłopoty z gruzem. Kiedy podpinam precla pod SVT3 nie narzekam na jakikolwiek niedobór gruzu. Chrumka jak trza.
Bas i środek na godzinę drugą, góra na 12, bright on, reszta wyłączona. Tube gain na full. Jest i fajny chrumkot w dole i ładnie słychać wyższe tony.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
Co przez to rozumiesz?
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
Mili Państwo! Potrzebuję opinii na temat heada Ampega PF-350. Czy ta seria ma typowo Ampegowe brzmienie, na Youtubie nie potrafię ocenić? Czy nie będzie brakowało mu mocy? Gram dosyć lekkie klimaty, funkowe. Proszę o obiektywne opinie.
-Co powali wszystkich na kolana?
-Maczeta!
Odpowiedz
Fabian: imho svt3pro nie jest wzmakiem do grania solo
nie powala "szlachetnymi harmonicznymi", "przestrzenną górą" ani innym audiofilskim syfem Wink
to raczej wół roboczy, który siedzi w miksie i robi swoje - w kontekście kapeli 'jakość brzmienia' wymiata, solo już nie.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
(11-05-2012, 07:30 PM)Stiff napisał(a): Mili Państwo! Potrzebuję opinii na temat heada Ampega PF-350. Czy ta seria ma typowo Ampegowe brzmienie, na Youtubie nie potrafię ocenić? Czy nie będzie brakowało mu mocy? Gram dosyć lekkie klimaty, funkowe. Proszę o obiektywne opinie.

Bardzo przyjemny head. Ma typowo Ampegowskie brzmienie, jednak nie do końca takie, jakie znamy z hybryd typu SVT-3PRO. Zdecydowanie NIE jest to head w którym się nie kręci gałami! Żeby zabrzmiał jak Ampeg trzeba mu zdjąć góry (często dość drastycznie) - ma po prostu bardzo szerokie pasmo jeśli chodzi o górę.

Mojemu nie brakuje mocy, zagrałem plener. Trzeba tylko umieć ustawić gain (kontrolka mrugająca w najmocniejszych momentach) i nie bać się odkręcić głośności. W przeciwieństwie do wielu wzmaków tutaj naprawdę DZIEJE SIĘ po przekroczeniu połowy na potencjometrze master volume.

Subiektywnie bardzo lubię swój zestaw PF 350 + PF 115. Nie ma mowy, żeby ten łeb dorównał choćby SVT-3PRO, ale zostaje u mnie na zawsze. Jak sobie kupię lepszy head, to Portaflex będzie na stałe zamocowany w paczce jako zapas. Z paczek polecam PF 115HE i PF 210HE (taki właśnie zestaw będę miał, do niego dojdzie jeszcze któraś HLFa Wink
Odpowiedz
(11-05-2012, 07:30 PM)Stiff napisał(a): Mili Państwo! Potrzebuję opinii na temat heada Ampega PF-350. Czy ta seria ma typowo Ampegowe brzmienie, na Youtubie nie potrafię ocenić? Czy nie będzie brakowało mu mocy? Gram dosyć lekkie klimaty, funkowe. Proszę o obiektywne opinie.

podpisuję się pod tym co napisał Mazdah, a jeśli chcesz i jesteś z Warszawy, to zapraszam Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości