Ampeg B-HOOD
Nic się złego nie powinno stać, lampki preampu są dużo bardziej wytrzymałe niż we w stopniu mocy.. i tańsze Tongue
Ibanez Roadstar II --> Ampeg SVT-III / SVT-200T --> Ampeg SVT-410HE
/pozostało nauczyć się na tym grać/
Odpowiedz
pomiń eq!
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
no właśnie normalnie gram bez eq, a pomysł jest taki żeby mieć jakby drugi kanał
Odpowiedz
Witam.
Wczoraj stałem się posiadaczem używanego Ampega SVT-3Pro i preampu MXR M80. Po pierwszej próbie wszystko było w porządku. Dziś na próbie przed koncertem zestaw zaczął wariować. Przy włączonym Distortion, po pewnym czasie podczas grania zdarzało się, że ze wzmacniacza wydobywały się ledwie słyszalne dźwięki. Po wyłączeniu Distortion i wszystko wracało do normy. Z wiadomych przyczyn postanowiłem zagrać wieczorny koncert z pominięciem MXRa. Jednak objawy pozostałe te same. Podczas grania wzmacniacz nagle cichł. Po ponownym włączeniu wszystko było z powrotem normalnie. Zniesmaczony zaistniałą sytuacją wypiąłem mojego Ampega i podłączyłem pożyczonego od innego, występującego tego wieczoru zespołu Ampega SVT III (tę starszą wersję z kolorowym logo) oraz swojego M80. Wzmacniacz po ok. 15 minutach grania wyłączył się i na dobre odmówił dalszej współpracy.

Co tu się u licha dzieje? Gdzie szukać przyczyny? Czy MXR mógł w jakiś sposób "załatwić" dwa Ampegi jednego wieczoru?
Odpowiedz
Jeśli wierzyć w zbiegi okoliczności, to albo był to jeden z nich, albo wielki pech.

Specjalistą w tych sprawach nie jestem, ale:

a) może problem siedzi w gitarze (sprawdzałeś inne wiosło)?
b) może problem siedzi w napięciu które było w gniazdku (inny sprzęt nie szalał: gitarowe)?
c) mxr raczej (chyba) nie jest tego przyczyną, o ile nie były ustawione ekstremalne ustawienia vol/gain

Czy przy wyłączaniu się, były spadki mocy? Słychać było szum?
Odpowiedz
W MXR Vol na połowę, Gain na godzinę 9. Na wzmacniaczu migała lampka Peak przy ataku. Po ponownym uruchomieniu mojego Ampega wszystko wracało do normy. Tamten drugi po prostu się wyłączył i nie dało się go już uruchomić, także winy gitary tu chyba nie ma. Jeżeli chodzi o napięcie, to inne wzmaki działały prawidłowo, a u mnie problem pojawił się już na próbie u nas w kanciapie i powtórzył na miejscu koncertu. Zastanawiam się co teraz robić i czy to wina tylko Ampega i go reklamować czy problem leży gdzie indziej.

Szumu nie słyszałem, po prostu zaczynał bardzo cicho grać.

PS. Czy to normalne, że po włączeniu tego wzmaka trzeba odczekać chwilkę zanim zacznie wydawać z siebie dźwięki?
Odpowiedz
(09-25-2010, 09:38 PM)Pieczara napisał(a): PS. Czy to normalne, że po włączeniu tego wzmaka trzeba odczekać chwilkę zanim zacznie wydawać z siebie dźwięki?

Tak. To normalne. 45 sekund czekania aż popłynie sygnał do paki.
Niestety w innych sprawach pomóc nie mogę. Ale zawsze coś
Odpowiedz
(09-25-2010, 09:38 PM)Pieczara napisał(a): .... Tamten drugi po prostu się wyłączył i nie dało się go już uruchomić, także winy gitary tu chyba nie ma.
Obydwa wzmacniacze są do naprawy - zwaszcza ten drugi co nie daje się włączyć. Wygląda na to, że ten MXR jakoś na to wpłynął (może n.p. się wzbudza). Nie grałeś przypadkiem na zasadzie "wszystkie gałki w prawo"? Trochę mnie dziwi, że wzmacniacz przestał działać na próbie, a Ty założyłeś, że na koncercie się to nie zdarzy. Mam nadzieję, że to nie był koncert n.p. w Opolu :-).
(09-25-2010, 09:38 PM)Pieczara napisał(a): PS. Czy to normalne, że po włączeniu tego wzmaka trzeba odczekać chwilkę zanim zacznie wydawać z siebie dźwięki?
To jest opóźnione włączanie głośnika - trwa około 30 sekund.

Marek

Odpowiedz
Markus

Nie, nie Opole. Mały lokalny klubik kończący z hukiem swoją działalność.

Zdecydowałem się zagrać koncert na Ampegu, ale z pominięciem MXR, ponieważ byłem pewien, że to on odpowiada za zanikanie sygnału. Po wyłączeniu Distortion dźwięk wracał na normalnym poziomie głośności.

Jeżeli chodzi o ustawienie wzmacniacza, to gain ustawiony tak, że podczas ataku zaświecała się lampka peak. EQ nie ruszałem. Podbity dół i góra tymi pstryczkami. Master na godzine 13. Na Mxr głośność na połowę, gain na godzinę 9. Żadne częstotliwości nie podbijane. Na gitarze też wszystko na płasko.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Czyli czeka mnie wizyta u fachowca i z Ampegiem i z MXR. Mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało. Wzmacniacz po ponownym uruchomieniu gra przez jakiś czas normalnie...
Odpowiedz
Miałem podobną sytuację: Ampeg po kilkunastu minutach grania cichł, raz zdarzyło się że w ogóle nie wydobył z siebie dźwięku, ale problemem były... lampy które w transporcie lekko wyskoczyły z podstawek Tongue
Ibanez Roadstar II --> Ampeg SVT-III / SVT-200T --> Ampeg SVT-410HE
/pozostało nauczyć się na tym grać/
Odpowiedz
Lampy? W ostateczności bym je obstawiał. One przeważnie szumią i/lub trzeszczą jak coś z nimi jest nie tak. W tym przypadku problem jest w samej elektronice.

Tak jak Marcus powiedział, wzmak(i) do naprawy. Wink

Pieczara jeśli nie masz do kogo oddać i odległość nie jest problemem, zapytaj Marcus'a. Solidny fachowiec, jeszcze nie miałem okazji nic jemu oddać do naprwy, ale wiele razy już mnie poratował. Emotka_2755
Odpowiedz
To faktycznie, jak chłopaki piszą, mogą być stare lampy. Tylko dziwne, że ten drugi też nawalił. To mi zasugerowało, że powodem może być efekt. Ale sprawdź najpierw lampy. W razie czego mogę pomóc (zwłaszcza z tym co się nie daje włączyć, bo to jest gorsza sprawa).

Marek
Odpowiedz
Panowie no więc tak. Właśnie wróciłem z naszej kanciapy. Rozkręciłem wzmacniacz. Lampy sterujące końcówką to 12AX7WA i 12AU7. 12AX7WA z końcówki podejrzanie słabo i nierównomiernie świeciła. Po podmienieniu jej z preampową 12AX7WA, pojawił się bardzo nieprzyjemny przester i wzmacniacz grał bardzo cicho. Po zastąpieniu podejrzanej lampy ECC83 Engla wszystko zaczęło grać jak należy i mimo kilkunastu minut intensywnego testu spadek głośności nie nastąpił.
Czy objawy które przedstawiłem wcześniej mogą bezpośrednio wynikać ze zużytej lampy sterującej? Zamówię jedną sztukę 12AX7 i zobaczę co się będzie działo. Pozostaje jeszcze sprawdzenie MXRa.
Dzięki jeszcze raz wszystkim za odpowiedzi. Równe z Was chłopaki. Emotka_2755

PS. Jeżeli chodzi o drugi wzmacniacz, to właściciel stwierdził, że to wina jakiegoś przepięcia na sieci. Instalacja elektryczna w miejscu gdzie graliśmy pozostawia podobno wiele do życzenia. Podejrzewam, że zgłosi się do mnie jeżeli problem będzie poważniejszy niż przepalony bezpiecznik.
Odpowiedz
Ale czy to nie oznacza, że dwie lampy są kiepskie? Bo ta preampowa też jakoś słabo się sprawdza - powinna normalnie działać. Poza tym fakt, że nagle następnego dnia po zakupie jedna lub dwie lampy nagle zasłabły jest bardzo podejrzany. Czy można przypuszczać, że sprzedający o tym nie wiedział? Nie sądzę. Ile dałeś za ten wzmacniacz? I może podaj numer seryjny to zobaczymy jak stary jest ten wzmacniacz.

Marek
Odpowiedz
2230zł z przesyłką, sprowadzony przez Audio Tone Music z Niemiec. Produkcja USA. Numer seryjny: BDYWM20021.

No więc tak. Uszkodzona lampa sterująca na preamp. Lampa z preampu na sterującą. Bardzo nieprzyjemny przester i bardzo niski poziom głośności. Czy uszkodzona lampa na preampie nie powoduje właśnie tego typu przesteru? Następnie: zużyta lampa która ze sterującej poszła na preamp, została zastąpiona przez ECC83 ENGLa, wszystko było jak należy. Wydaje mi się, że lampa która była oryginalnie na końcówce wprowadzała zamieszanie całe zamieszanie, bo po jej wyeliminowaniu wszystko zaczęło normalnie działać.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 43 gości