Nagłosnienie na chalturach
#1
Witam.
Pogrywam sobie chaltury i ostatnio pojawił się problem z moim dzwiekiem. Może zacznę od tego, że mamy nagłośnieniowca z ktorym cieżko sie dogadac jesli chodzi o naglosnienie/brzmienie, a ja to juz w ogóle nie mogę Smile Dopóki miałem gorszy własny sprzęt jak szedłem na przody to brzmienie było w miarę ok bo troche to glowne naglosnienie je poprawiało. Jednak teraz kiedy dorobiłem lepszych wlasnych gratow (Ampeg+Jabba) to puszczanie basu na przody wcale dobrze nie działa na moje brzmienie, wręcz przeciwnie. Z gitarzysta pomyslelismy zeby bas byl naglosniony tylko z mojego sprzetu bez przodów. Jednak ten Ampeg którego mam w tej chwili nie przebije sie sam, musiałbym kupic cos mocniejszego. Dlatego sam nie moge sprawdzić jak to będzie w praktyce.

Moje pytanie dotyczy tego czy myslicie ze takiego cos ma sens? czy bas puszczony tak oddzielnie będzie się dobrze zgrywał zreszta intrumentów? Może ktoś ma takie doświadczenie.
Druga sprawa dotyczy tego, że jeśli miałbym kupować jakiś mocniejszy sprzet to jaka moc byłaby potrzebna zeby bez problemow sie przebijac przez kapele. Gramy dość głośno w skladzie: gitara, klawisze, akustyczne bebny, skrzypce no i bas.

Z gory dzieki za pomoc.
Odpowiedz
#2
Ale co się niby z tym basem na przodach dzieje?

Pamiętaj, że zazwyczaj paki basowe nie oddają pełnego pasma i na dobrych przodach wszystkie stuki, puki, mlaśnięcia i brzęczenia potrafią wyskakiwać mocno przed szereg (o ile bas nie jest przykryty ścianą gitar) - wiele razy widziałem basistów mających na scenie pakę bez horna którzy na scenie może i brzmieli git, ale z przodu było niezbyt dobrze.

Dobrym testem jest podpięcie się do dowolnego bufora i pogranie na słuchawkach - nie wybaczają niczego. Ja sobie wczoraj tak pograłem z wyciągniętą górą i płakałem do rana.

Akustycy mniej kumaci często robią zbyt mocny uśmiech romana, co powoduje efekt taki jw. - coś dudni w dole i puka w górze, w środku nic - więc popytaj pana co robi i mu powiedz, żeby przestał, o ile z twojej strony jest ok.

Bas sam bez wsparcia da radę wyłącznie w warunkach pubowych a i to nie zawsze. Poza tym na scenie jak stoisz przy garowym to wtedy go zabijesz głośnością - siedzi i ma głośniki dużo bliżej narządu odbiorczego od Ciebie.
Odpowiedz
#3
(06-28-2010, 07:57 AM)groza napisał(a): Ale co się niby z tym basem na przodach dzieje?

Pamiętaj, że zazwyczaj paki basowe nie oddają pełnego pasma i na dobrych przodach wszystkie stuki, puki, mlaśnięcia i brzęczenia potrafią wyskakiwać mocno przed szereg (o ile bas nie jest przykryty ścianą gitar) - wiele razy widziałem basistów mających na scenie pakę bez horna którzy na scenie może i brzmieli git, ale z przodu było niezbyt dobrze.

Dobrym testem jest podpięcie się do dowolnego bufora i pogranie na słuchawkach - nie wybaczają niczego. Ja sobie wczoraj tak pograłem z wyciągniętą górą i płakałem do rana.

Akustycy mniej kumaci często robią zbyt mocny uśmiech romana, co powoduje efekt taki jw. - coś dudni w dole i puka w górze, w środku nic - więc popytaj pana co robi i mu powiedz, żeby przestał, o ile z twojej strony jest ok.

Bas sam bez wsparcia da radę wyłącznie w warunkach pubowych a i to nie zawsze. Poza tym na scenie jak stoisz przy garowym to wtedy go zabijesz głośnością - siedzi i ma głośniki dużo bliżej narządu odbiorczego od Ciebie.

Na przodach ten bas po prostu nie brzmi, o ile jak gram sobie z samego pieca z brzmienia jestem zadowolony o tyle jak podlącze sie pod te przody to już nie jest tak fajnie. Nie umiem pisać o brzmieniu ale na przodzie ten bas jest taki hmm... bułkowaty, nie wiem czy to będzie zrozumiale dla wszystkichSmile. Ból jest taki, że nikt nie może sie dotknąć nawet do miksera a jak coś zasugerujesz to naglośnieniowiec i tak zawsze jest mądrzejszy Wink. Fakt jest też taki ze to nasze naglośnienie nie jest z najwyższej półki.

Własnie boję się, że jak bede grał "sam z siebie" to będzie strasznie głośno na scenie.

Myśle, że spróbuje pożyczyć coś mocniejszego do basu i zobacze jak to będzie grało.
Odpowiedz
#4
Z mojego doświadczenia powiem Ci tyle, że nigdy na przodach nie ukręcisz takiego brzmienia jak masz u siebie. Tak jak piszesz, dźwięk jest bardziej bułkowaty, nie ma takiego punchu. Osobiście jednak odradzam nagłaśnianie się tylko z samej sceny jeśli reszta zespołu idzie na przody - ciężko będzie ustawić odsłuchy reszty zespołu tak, żeby nie było ich słychać na parkiecie. Ja praktykuję ustawienie swojego pieca w stronę ludzi i na parkiecie słychać miks tego co ja mam u siebie na scenie i tego co leci na przody. Nigdy nie korzystaliśmy z usług akustyka, prostszym rozwiązaniem jest długi kabel do basu i samemu wyjście przed scenę.
Odpowiedz
#5
E tam - da się. Wiele razy słyszałem zajebisty bas z przodu. Do dziś pamiętam koncert Time to Express gdzie bassman wpiął ibaneza jakiegoś tańszego w mojego ashdowna wtedy i z przodu zagrzmiał nieprzeciętnie dobrze - a akustyk mega specem nie był.
Odpowiedz
#6
My tez nie korzystamy z usług akustyka, to jest jeden z członków zespołu (klawiszowiec) który się tym zajmuje. Niestety jest tak, że nikt się z nim nie może porozumieć co do nagłosnienia, może to przez różnice pokoleń. Koleś jest sporo starszy od reszty, całe nagłośnienie jest jego i ma jakieś swoje teorie co do nagłaśniania tylko, że niestety one się słabo sprawdzają.

Ja osobiście byłem nagłaśniany przez innych akustyków tak, że brzmienie mi sie naprawdę podobało ale tutaj niestety tak nie jest.

Czyli nagłaśnianie się z samego pieca nie jest raczej dobrym pomysłem? A jakby go ustawiać np z przodu na równi z przodami?
Odpowiedz
#7
(06-28-2010, 11:01 AM)groza napisał(a): E tam - da się. Wiele razy słyszałem zajebisty bas z przodu. Do dziś pamiętam koncert Time to Express gdzie bassman wpiął ibaneza jakiegoś tańszego w mojego ashdowna wtedy i z przodu zagrzmiał nieprzeciętnie dobrze - a akustyk mega specem nie był.

A nie jest czasami tak, że przody muszą być odpowiednio głośno rozkręcone, żeby była odpowiednia dynamika i kop ? Tak mi się wydaje, że jak mamy kolumny na basy coś koło 800W jedna i warunki na chałturach nie pozwalają tej mocy wykorzystać nawet w połowie to ma prawo bułowato brzmieć ? Nie wiem nie znam się na nagłaśnianiu imprez dlatego pytam z ciekawości.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości