Pany, myślę sobie ostatnio nad paralooperem. Chciałbym mieć dość mocno customową wersję, tj. myślę o 3 pętlach, kontrola wet i dry oraz filtr (ścinanie dołu w sygnale z pętli, puszczanie samego dołu z czystego basu) dla każdej pętli.
Efekty jakie mam (w kolejności gitara-wzmak):
Boss AW-2
Boss SYB-5
MXR Bass Octave Deluxe
Boss ODB-3
EHX Micro Bass Synth
Dunlop 105Q
Boss Oc-2
Fuzz
Boss FT-2
DOD FX25B
MXR Carbon Copy
Początkowo myślałem o podzieleniu tego na 2 pętle:
Loop nr 1
1.Boss AW-2
2.Boss SYB-5
3.MXR Bass Octave Deluxe
4.Boss ODB-3
5.EHX Micro Bass Synth
6.Dunlop 105Q
Loop nr 2
1.Boss OC-2
2.Fuzz
3.Boss FT-2
4.DOD FX25B
5.MXR Carbon Copy
Dziś wpadł mi pomysł 3ciej pętli, oddzielnej, dla samego wah'a. Dałoby mi to możliwość kontrolowania go jako filtru, nie samej typowej kaczki (w początkowej fazie wciskania bardzo podbija dół, a ten wyciąłbym sobie filtrem i puścił mu nieprzetworzony przez efekt). Kolejnym argumentem za jest ujowy bypass Dunlopa.
Generalnie lubię się w a'la synthowych brzmieniach i dlatego 2 podobne sobie pętle.
I tutaj pytanie- widzicie w tym jeszcze jakieś kolejne, ciekawe rozwiązania? Jak Wy byście zaaranżowali taką pętlę? Chcę się przekonać, czy to co sobie wymodziłem w głowie to wszystko co można za pomocą loopera wyciągnąć