Efekty, Pedalboardy - zdjęcia, testy, opinie

[darczyk]

Chaos ma prosty schemat, dobrej jakości części, cała tajemnica sukcesu. Do zrobienia w domu w 30 min. Myślę, że w takim wypadku samoróbka też zda egzamin. Różnica w torze była zauważalna?

[ANTonio]

Chaos ma prosty schemat, dobrej jakości części, cała tajemnica sukcesu. Do zrobienia w domu w 30 min. Myślę, że w takim wypadku samoróbka też zda egzamin. Różnica w torze była zauważalna?

Tak, zwłaszcza że miałem ok. 10 kostek 

[mazdah]

Używam WOBO, w podłodze efekty z podłym bypassem.

Nie jest tak dobrze, jak kompletnie bez podłogi, ale jest BARDZO duża poprawa.

[sledz]

Porządnie zlutowana samoróbka spokojnie da radę, nie ma tu żadnej filozofii. Jak masz długi kabel między podłogą a wzmakiem to warto też założyć bufor na osobnym włączniku.

[darczyk]

I tu proszę o wtajemniczenie, co to znaczy bufor na osobnym włączniku?

[sledz]

Bufor to prosty układ, który nie wpływa bezpośrednio na dźwięk, ale niweluje straty wynikające z użycia długich kabli. Niektóre efekty mają coś takiego zamontowane w standardzie zamiast true bypassu (np. wszystkie Bossy), a inne z kolei nie lubią kiedy takie coś jest podpięte "przed nimi" (np. klasyczne fuzzy) - dlatego warto to mieć w looperze na osobnym przełączniku - kiedy jest przydatny, to sobie włączasz, kiedy nie jest - wyłączasz. Np. na samym końcu zawsze się może przydać, ale jeśli masz podpięty inny efekt z buforem, no to nie ma sensu. Czasem lepiej mieć go na początku loopera, zaraz po gitarze, no ale niektóre efekty "nie lubią go" - więc kiedy używasz takiego efektu, to wyłączasz bufor.

[darczyk]

Czyli rozumiem, że overdrive'y, fuzzy powinny być wpięte przed kostkami Bossa, nawet przed głupim tunerem.

[mazdah]

Czyli rozumiem, że overdrive'y, fuzzy powinny być wpięte przed kostkami Bossa, nawet przed głupim tunerem.

Niektóre tak, niektóre nie, niektóre zależy.

Np. Big Muff łyka wszystko jak leci, Malekko B;Assmaster i Diabolik nie lubią mieć bufora przed sobą, ALE - żeby używać G&La z Diabolikiem MUSZĘ mieć bufor przed, inaczej nie gra.

[Basstard]

Borze, ja nic z tego nie łapię. Całe szczęście mam tylko tuner (który i tak zdech) i chorus.

[sledz]

Czyli rozumiem, że overdrive'y, fuzzy powinny być wpięte przed kostkami Bossa, nawet przed głupim tunerem.

Niektóre tak, niektóre nie

 otóż to.

[pyetya]

RAT do basu i gitary (na oku mam Mooer Black Secret) - nadaje się? Bas ma mieć trochę gruzu, ale bez przesady. Gitarę chcę przesterować w kierunku doomowo/stonerowym a czasem bardziej deathowym. Jeśli piszę głupoty - wybaczcie, nie znam się na kostkach. Ma być w miarę budżetowo.

[Fab]

Odezwij sie do Sledzia, on Ci pomoze.

[Dex]

Ma być w miarę budżetowo.

Odezwij sie do Sledzia, on Ci pomoze.

Myślę, że to nie ten budżet.

[Ramcel]

Ma być w miarę budżetowo.

Odezwij sie do Sledzia, on Ci pomoze.

Myślę, że to nie ten budżet.

Trochę kosztują, aczkolwiek lepszego RATa do basu i gitary raczej nie znajdzie. Miałem ostatnio na testach i polecam.

[pyetya]

hej dzięki - ale to amatorskie, domowe granie, więc nie musi być "best of the best" tylko gut walju for manej. Basu do tej pory nie przesterowywałem, a z czasów licealno-gitarowych mam antyczny Koda Metal Master, który brzmi jak kupa. Na gitarze chcę sobie pograć trochę rocka, jakieś stonery i może numery Death. W domu wpinam się w Ampega BA108.

RAT (czy też klon o którym piszę) wydaje się takim "bezpiecznym" rozwiązaniem - nie mam czasu / ochoty / kasy na eksperymenty, chcę coś w miarę uniwersalnego i sprawdzonego.