Maskownice :|
#16
Jak będe sie w tym czuł pewnie to jasne. Na razie zmarnowałem 2 arkusze i dopiero 3ci wyszedł. Roboty na półtorej godziny i wszedzie plastikowe wióry;D
Odpowiedz
#17
Ja bym przykręcił niewycięty jeszcze kawałek pleksi do jakiejś płyty pilśniowej - zapobiega to pękaniu płytki podczas cięcia. Z zewnątrz to oblecieć wyrzynarką, to raczej żaden problem - kwestia 10 minut. Jeśli chcemy skos na brzegach, to takowy ustawić na wyrzynarce. Wycięcia pod pickupy, to 4 dziurki wiertarko-wkrętarką i później wyrzynarką po liniach prostych. Oczywiście wskazane wykończenie pewnych załamań pilnikami o różnym przekroju, zaś krawędzi papierami ściernymi, np. 300, 600, 2000. Wbrew pozorom to ostatnie idzie szybko - dopasowywałem tak owiewki do auta Wink
Odpowiedz
#18
A robiłeś kiedyś w ten sposób? Średnio widze wycinanie tego wyżynarką, nie wyrównasz potem tego tak ładnie. I do tego ciężko wyciąć niektóre zaokrąglenia. Mam wyżynarkę i często jej używam i wiem jak jej uzywać. Tutaj po frezowaniu praktycznie boki wyrównałem skrobiąc ostrym nożykiem.
Odpowiedz
#19
Robiłem, nawet ręczną piłką do metalu. Walczyłem właśnie z tym, że spiczaste fragmenty odłamywały się. Dlatego pomysł z przykręceniem tego do płyty pilśniowej. Wiesz, wszystko zależy jakiej piłki użyjesz. Większość oblecisz bez problemu, ale faktycznie pewne zaokrąglenia trzeba będzie zrobić na na ostro, a później ręcznie pilnikiem. Wbrew pozorom piłka do metalu nie zostawia większych ubytków - spokojnie da się to wyprowadzić papierem ściernym, oczywiście kilkoma grubościami.

Jeśli zdecyduję się na przeróbkę mojego squiera, to na 99% będę pickguard sam wycinał. Postaram się jakieś zdjątka wtedy wlepić.
Odpowiedz
#20
Mateusz świetna robota!
Odpowiedz
#21
A tu w całości:

[Obrazek: P1140675.jpg?t=1352740246]

[Obrazek: P1140669.jpg?t=1352740245]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości