Profesjonalny basowy kabel.
#16
Nikt nie wspomniał jeszcze o Planet Waves, ja od 2 lat używam 6 metrowego kabla PW za jakieś 90zł. Przechodzi 2 razy w tygodniu próbę, kilka koncertów, ciągle jest poplątany, nieraz deptany, zdarzyła mu się kąpiel w piwku, ale gra Smile A ostatnio porównywaliśmy go z Bajurem z 9m kablem Corta no i Planet bez dwóch zdań wygrałWink
Odpowiedz
#17
Ja tam zawsze używam Die Hardów i się nie zawiodłem, więc mogę je polecić. Są w miarę tanie i myślę, że dosyć wytrzymałem, mam jeden od dwóch lat i jest cały czas zwijany, deptany, gnieciony i mimo wszystko wciąż gra bardzo dobrze Smile
Odpowiedz
#18
Ja też używam Die Hardów od lat kilku i nie narzekam. Fakt, że koszmarnie mi się skręcają, ale działają niezawodnie, a parę razy je przyciąłem w walizce mrgreen . Aczkolwiek mojemu kumplowi (gitarzyście) strzelił kiedyś na koncercie (przy przełączaniu pickapów) kabel Die Harda head->paczka, więc to chyba faktycznie różnie z nimi jest.
Fender Jazz Bass MIA, HB JB40FL -> Korg Pitchblack -> Boss OC-2 -> MXR Octave Bass Deluxe -> EHX Deluxe Bass Big Muff Π -> Marshall VBA 400 -> Marshall VBC 412

Alfik napisał(a):a może do rocka jak sama nazwa wskazuje zastosować jednak jazz basa
Odpowiedz
#19
ze swojej strony polecę Labogę, drogo było ale nie żałuję
kabel jest regularnie przydeptywany przez wokalistkę obcasami 2 razy w tygodniu
i od pół roku działa bez zarzutu,
posiada pancerne wtyki i podobno dożywotnią gwarancję(czyli dopóki się nie rozwali to będzie działać)
Odpowiedz
#20
Więc chyba jednak sam zrobię sobie kabel. Jaki przewód do tego polecicie? Wtyki już wybrałem i będą to raczej George L's. Czy taki przewód jaki stosuje firma Monster w kablach do basu gdzieś dostanę? A może kupić jakiś inny?
Fender Jazz Bass Ventures Limited Edition -> Ampeg SVT III-> Deathmanufacture-> Ibanez LU 20 -> Ernie Ball Strings
Odpowiedz
#21
Jeśli dobrze i tanio to polecam Red's Music z serii Studio.
http://www.redsmusic.pl/
Odpowiedz
#22
Niekoniecznie tanio musi byćWink Musi być w pełni proWink
Fender Jazz Bass Ventures Limited Edition -> Ampeg SVT III-> Deathmanufacture-> Ibanez LU 20 -> Ernie Ball Strings
Odpowiedz
#23
Bardzo wielu chwali sobie ( także na forach za zachód do Odry ) kable Davida Labogi.
IMO wszystkie kable wysokiej klasy brzmią bardzo dobrze , ale także brzmią różnie.
Kwestia osobistych preferencji , więc tak naprawdę trudno coś na 100% doradzić.
Np IMO George L'S nie byłby trafionym wyborem do miękkiego , bułowatego brzmienia.
Phill Jones byłby tu "mądrzejszy".. Do grania na mocnych przesterach George byłby lepszy ,
bo ma mniej dołu ale jest bardzo "konturowy" w środku i górze..
Odpowiedz
#24
Hmmm no ja w brzmieniu preferuję raczej dużo dołu, mało góry a efektów nie używam w ogóle...
Fender Jazz Bass Ventures Limited Edition -> Ampeg SVT III-> Deathmanufacture-> Ibanez LU 20 -> Ernie Ball Strings
Odpowiedz
#25
Kupiłem niedawno kabel phil jones o taki:
http://www.maczosbass.pl/prod,3801,Phil_...3.66m).htm
mam też planet waves
http://www.maczosbass.pl/prod,206,PW-G-15_4,5m.htm

Kabel jak kabel każdy spełni swoje zadanie.Mnie osobiście wkurzały w planet waves wtyczki dobrze nie siedziały w gnieździe.Za to phil siedzi idealnie.Wtyczki są tak solidne ,że można wybić komuś zęby jak bedzie chciał zawinąć nam bas.Pozatym kabel jest taki gruby jak kabel głośnikowy 2*2,5 klotza jak zobaczyłem to mówie w pale się nie mieści, tylko jakie to będzie miało odwzorowanie w brzmieniu.Jeżeli chodzi o niuanse ,tony itd. to phil jak dla mnie jest lepszy od planet.Pierwsze wrażenie jak podłączyłem phila i tylko sie podgłośniłem (korekcja w basi i na headzie na 0) to nic specjalnego nie słyszłem i mówie wydana kasa w błoto.Ale jak już zacząłem bawić się barwą to wtedy usłyszałem większą czułość na każde ustawienie .Tak jakby phil był "szybszy" i bardziej było głębokie brzmienie. Wcześniej miałem dużo gorszej klasy sprzęt i die hard mi wystarczył na 3 lata i byłem zadowolony.Nie ma co oczekiwać ,że kabel da ci brzmienie.Uważam ,że pewne niuanse usłyszysz na dobrej klasy sprzęcie.Z gówna pomarańcza sie nie zrobi.
lootnick mrbass - red fighter - bs BRB LB 212N - boss gt10b - korg pandora mini - zoom q3 hd - phil jones cable - cordial cables - barczak cases
Odpowiedz
#26
Mam 2 die hardy już kawał czasu i jestem zadowolony. Planuję kiedyś kupić Monstera tego najgrubszego ale ceny z dupy mają
Odpowiedz
#27
(04-02-2010, 07:23 AM)maxik napisał(a): Jeśli dobrze i tanio to polecam Red's Music z serii Studio.
http://www.redsmusic.pl/

Właśnie właśnie. Co wiesz o Red's Music? Ostatnio sponsorowali co nieco na przeglądzie. Dostałem nawet dwa sety ich strun, ale jeszcze nie zakładałem.
Fajne kabelki?

Pozdr.
Maruszczyk Elwood X5A + Euphonic Audio iAMP 800 + NoisyBox 48
Odpowiedz
#28
Mam dwa kable od nich ale żaden nie jest instrumentalny. Ale jestem zadowolony z jakości tych kabli.
Wykonuje kolumny na zamowienie. Kontaktowac sie na PW.

Gear: MM Cutlass, rig is under production.

Sprzedam:
Aguilar OBP-2
Ashdown Perfect Ten
Harman Kardon PM635i
Odpowiedz
#29
Demanu grasz na nieinstrumentalnych kablach?Big Grin
Fender Jazz Bass Ventures Limited Edition -> Ampeg SVT III-> Deathmanufacture-> Ibanez LU 20 -> Ernie Ball Strings
Odpowiedz
#30
Mam kable Dawida Labogi i ac110 + neutrik. Laboga jest wyraźnie głośniejsza i ma szersze pasmo - i to nie jest różnica której nikt poza mną by nie usłyszał, tylko na prawdę wyraźna. Podejrzewam, że mogłem coś zjebać lutując acSmile

A laboga jest wykonany świetnie, bardzo trwały - używam go już pi razy oko rok czasu i sprawuje się świetnie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości