Jak rozwijać granie slapem
#31
Zeby znalezc sie w slapie swobodnie mozna cwiczyc kciukiem skale , na calym gryfie. Roznego rodzaju triplety np kciuk ,kciuk ,slap... kciuk legato , slap... kciuk ,slap, legato. Mozliwosci sa niesamowite.Kwintole , sekstole , czworki ... Zmiany miedzy tymi kombinacjami .Metronom i rowne ,badz nierowne granie to nie jest rzecz specyficzna dla slapu a dla grania na instrumencie w ogole.
Odpowiedz
#32
(08-06-2010, 02:42 PM)Zenek_Spawacz napisał(a): Metronom i rowne ,badz nierowne granie to nie jest rzecz specyficzna dla slapu a dla grania na instrumencie w ogole.

Przy czym userzy (w tym i ja) podkreślamy że slap wymaga większego zaangażowania w rytm :) bardzo często zdarza się kiedy jakiś basista gra koncert palcami a gdy zaczynają się partie gry slapem zaczynają się wszelkiego rodzaju nierówności - stąd pewnie nieustane podkreślanie znaczenia równości ;))

Raz jeszcze można powtórzyć starą prawdę, że każdy powinien ćwiczyć to co lubi, i rozwijać swój jedyny niepowtarzalny styl, zarówno palcami, slapem, czołem albo nogą ... ma zażerać ;)
Odpowiedz
#33
Polecam wydawnictwo "Slap it" Tonnego Oppenheima. Pełno ćwiczeń o narastającym stopniu trudności a w dalszej części zestaw fraz do wyćwiczenia. Ostatnio nawet pojawiła się strona www.slapit.com, na której można zobaczyć przykłady z książki, kupić wydawnictwo albo dokonać subskrybcji online. Mi to wydawnictwo wiele wyjaśniło dlatego polecam wszem i wobec.
"Pisanie o muzyce jest jak tańczenie o architekturze" /F. Zappa/
Odpowiedz
#34
jako, że nie padł link do lekcji slapu ze strony mayo, to podrzucam
http://szkola.mayones.pl/lekcjab.html?id=26&dzial=Klang
dość sensowne ćwiczenia.

generalnie granie slapem to dość specyficzna technika, ja np. nie potrafię grać w stylu Claypoola, czy Wootena, więc jedyne co mogę dodać od siebie to styl Flea'ego - atakowanie strun od góry. tutaj wg mnie najważniejszym elementem, który sprawia mi najwięcej problemu, jest szybkość kciuka - przy większej ilości dzwieków kciuk musi niesamowicie pracować, więc tutaj polecam wszelakie ćwiczenia w stylu Zakwasa - zwykłe szesnastki, które jak żadne inne ćwiczenie pomagają się "odnajdywać" w takcie. Co prawda ćwiczenie szesnastek kciukiem może wyglądać jak atak epilepsji, ale atak kciuka w tym stylu grania jest najważniejszy -> nie mówiąc o tym, ze im szybciej szarpniemy kciukiem, tym szybciej będziemy mogli szarpnąć strunę od dołu (cała ręka pracuje).

właśnie sam się zabieram za ćwiczenia ;)
Odpowiedz
#35
(08-27-2010, 05:38 PM)badkins napisał(a): właśnie sam się zabieram za ćwiczenia ;)

Przećwicz to ;)

http://smotri.com/video/view/?id=v19406034801
Odpowiedz
#36
Hej

Właśnie przeczytałem ten temat i myślę że wielu z was wpadło w coś z czego będzie trudno wyjść.
Myślicie że samo cwiczenie slapowania rozwinie wasze granie slapem ?

Uważam że zapominacie o melodii i z ćwiczen które pokazujecie nic nie jest czymś co przenosiło by jakiś ładunek emocjonalny a o to chodzi w muzyce chyba (przynajmniej dla mnie) ktoś w podpisie ma cytat o rzemieślniku i artyście który bardzo dobrze pokazuje wam gdzie leży problem .

Slap ma być zmianą brzmienia i delikatnie funkcji instrumentu który staje sie ciupke jeszcze bardziej tym rytmicznym.
Ale trzeba pamiętać iż Melodia i rytm muszą was poruszać bo nikogo nie poruszy to że będziecie paćkać kciukiem najszybciej i najrówniej jak sie da dodatkowo z wieloma smaczkami dynamicznymi.

Uwielbiam dobry slap ale zazwyczaj tworzy on chwytliwą melodie - Vide Can't stop, Take the power back. Slaping to zazwyczaj masturbacja i umacnianie swojego ego.

Myślę że pomoże to wam : ROZWINĄĆ GRANIE SLAPEM

i jeszcze żarto-slogan na koniec żeby nie wyjść na chuja - SLAP PRZEDŁUŻENIEM PENISA

edit by herp - wulgaryzmy - tu jako cytat - ok
Odpowiedz
#37
(12-16-2011, 11:07 PM)BWolyniec napisał(a): czymś co przenosiło by jakiś ładunek emocjonalny a o to chodzi w muzyce

Zgadzam się. Tylko, że nie chodzi tu o technikę samą w sobie. No i kwestia wykracza poza temat muzyki, zawadzając w pewnym sensie o filozofię... Co leży u podstawy sięgnięcia po instrument przez każdego z nas, co chcemy przekazać, po grzyba gramy tak w ogóle? Odpowiedzi na to, implikują kolejne pytania (chociażby zasadność posiadania kilku instrumentów tej samej maści).
Odpowiedz
#38
@BWolyniec: Ćwiczenia podawane w tym wątku mają pomóc w opanowaniu warsztatu. Gdy slap jest z kiepską dynamiką i rytmiką, to nawet najlepsza melodia mu nie pomoże. Nie mylmy więc tych dwóch aspektów: warsztatu (techniki) i samej muzyki granej daną techniką. Banalne prymki można grać też palcem i jednym z podstawowych ćwiczeń jest wolne granie (w tempie 60 na przykład) dwoma (na przykład) palcami tego samego dźwięku dotąd, aż będzie odpowiednia dynamika, brzmienie i będzie równo. Wyobraź sobie "pastoriusowy" bas grany szesnastkami, ale z kulejącą rytmiką i dynamiką. Masakra prawda? To samo ze slapem. Ćwiczenia techniki są koniecznie i Twój wywód o masturbacji niewiele zmienia :)
Gram na nerwach.
Odpowiedz
#39
proponuje poprzerabiać te groovy,mi dały duzo,oczywiście dodawać mozna z czasem cos od Siebie,nagrywać sie cały czas to podstawa,świetnie do grania z perkusistom ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=rEIn_rM-E...re=related
Fender Jazz Bass '75US>Gallien Krueger 700RBII>Gallien Krueger 115MBX
Odpowiedz
#40
(12-16-2011, 11:07 PM)BWolyniec napisał(a): Ale trzeba pamiętać iż Melodia i rytm muszą was poruszać bo nikogo nie poruszy to że będziecie paćkać kciukiem najszybciej i najrówniej jak sie da dodatkowo z wieloma smaczkami dynamicznymi.

Odpowiedz
#41
Fajny patent (kiedyś sobie ćwiczyłem, ale bez podrywania kciukiem, podobną formułkę) ;)

Odpowiedz
#42
A jakie utwory proponowalibyście do grania slapem, chodzi mi o coś takiego jak Bombtrack, Take the power back?
-Co powali wszystkich na kolana?
-Maczeta!
Odpowiedz
#43
(10-25-2012, 08:45 AM)Stiff napisał(a): A jakie utwory proponowalibyście do grania slapem, chodzi mi o coś takiego jak Bombtrack, Take the power back?

Zacznij chronologicznie - wszystko od Larrego Grahama i Graham Central Station

:)

"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
Odpowiedz
#44
Ciekawostka od mistrza Wootena ;)



A przy okazji:

Odpowiedz
#45
(03-03-2013, 03:17 AM)OMSON napisał(a): A przy okazji:


Podstawa przy improwizacji - tzw. "szukando". ;)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości