Tajna Melina of Spector B-hood

[Alfik]

Podsumowując to co napisałeś najlepsza opcja to rebop. Dziwne, że większość ludzi (metal,hc) gra na euro/ns.

a słychać ich...

Normą w tej muzyce jest, że bass jest prawie kompletnie niesłyszalny pod ścianą gitar - na płytach. W sytuacji live jest jeszcze gorzej.

a nagrań np. Cannibal Corpse słuchał... ?

Słuchał i lubi muzykę ale na jego ucho bass słychać tam zdecydowanie za słabo. Dołu jako pasma jest DUŻO ale, co bass gra zbyt często musi się domyślać

[Alfik]

Podsumowując to co napisałeś najlepsza opcja to rebop. Dziwne, że większość ludzi (metal,hc) gra na euro/ns.

a słychać ich...

Normą w tej muzyce jest, że bass jest prawie kompletnie niesłyszalny pod ścianą gitar - na płytach. W sytuacji live jest jeszcze gorzej.

Błażej a co myślisz o tym brzmieniu Spectora ? Napędzanego notabene głową Gallien Krueger 700RB II

1. To jest playback a nie występ na żywo. Może być nagrany na czymkolwiek.
2. Bass brzmi bardzo ładnie tylko, że nie ma kompletnie z czym konkurować w miksie - bardzo dobry aranż by the way. Gitary i klawisze grają kompletnie szczątkowo. Przy tego typu aranżu można grać w zasadzie na czymkolwiek

[OMSON]

No i wszystko jasne - Spector musi być(!) chujowy - nie ma bata (w razie czego wszystko się da wyjaśnić)

[Burning]

Słuchał i lubi muzykę ale na jego ucho bass słychać tam zdecydowanie za słabo. Dołu jako pasma jest DUŻO ale, co bass gra zbyt często musi się domyślać

jego styl nieco wymusza użycie basu z tak mocną naturalną kompresją
co chwila miesza palce, slap, tapping - gdy grał prościej używał precla, potem precla z grafitowym gryfem
lubi konturowy sound, mój jazz mu się podobał, ale stwierdził, że zbyt "surowy" dla niego

[Alfik]

No i wszystko jasne - Spector musi być(!) chujowy - nie ma bata (w razie czego wszystko się da wyjaśnić)

Nie musi być chujowy...
Twierdze, że to specyficzne gitary, sprawdzające się w specyficznych zastosowaniach, ale kompletnie nie sprawdzające się w estetyce cięzkiego rocka chyba, że muzykowi nie zależy na tym aby było słychać co gra i jego celem jest wypełnić jedynie najniższe pasmo miksu.

[OMSON]

Nie musi być chujowy...
Twierdze, że to specyficzne gitary, sprawdzające się w specyficznych zastosowaniach, ale kompletnie nie sprawdzające się w estetyce cięzkiego rocka chyba, że muzykowi nie zależy na tym aby było słychać co gra i jego celem jest wypełnić jedynie najniższe pasmo miksu.

No widzisz - wszystkim nie dogodzisz Mnie notorycznie proszą o przychodzenie ze Statusem w jednej z kapel, bo "lepiej siedzi", a ja tym samym słyszę się inaczej/mniej selektywnie (chuje kochają ten bas). Za to jak biorę Spectora, słyszę się ponad bębnami i ścianą gitar - tylko reszcie to już wtedy nie w smak... Spector to zło, bo "siedzi" z przodu - ma więcej punchu. W plenerze z backline'u identyczna sytuacja. No to jak to jest? Mam Spectora i Kruegera (dopalonego, jak to nazwałeś, "gumową lalką")...

[OMSON]

Który basu nie słyszy?

[Bolem]

Który basu nie słyszy?

no racja, brzmi super

[Bjorn]

a mi się to brzmienie nie podoba, jakieś takie... mdłe.

[DEFENCE]

Który basu nie słyszy?

no racja, brzmi super

na legendzie z hz

[OMSON]

a mi się to brzmienie nie podoba, jakieś takie... mdłe.

A jakie byś chciał? Pizgające po uszach? IMHO robi w dole, basu nie trzeba się domyślać - co trzeba więcej? Jest klimat

[Bjorn]

Nie ma w tym poweru i punchu. Jest tylko taki bulgot. Nie moj klimat

[OMSON]

Nie ma w tym poweru i punchu. Jest tylko taki bulgot. Nie moj klimat

Ten bulgot nazywa się growl A jak do tego dodasz trochę klekotu w górze, to się robi całkiem klarowne gówno z powerem, które dobrze klei całość.

[Asmo]

To z takich rzeczy jeszcze Dan Briggs z Between the Buried and Me. Ewidentnie nie są to klimaty rockowe, kolesia wszędzie słychać, linie basu są fajne, rozpoznawalne i klarowne.

[bunialski]

Co wy na to?:




Uploaded with ImageShack.us