06-14-2014, 12:05 AM
Że tak powiem "usztywniamy gryfy" panowie
Alfik podrzucił pomysł by sprowadzić z zagramanicy z galon czy dwa tego zacnego lakieru. Czy na forum jest ktos chetny aby dorzucic sie co nieco?
Lakier jest niedostępny w Polandzie, trzeba go sprowadzić. Czy ktoś poza mną i Błażejem reflektuje na coś takiego? Nie wiem jaki jest dokładny koszt lakieru (odsyłam do Błażeja) wiem natomiast że taka operacja u Witwy (zajebisty lutnik koło wawy) który tym z checią sie zajmie,z regulacja i nowym nabiciem progów, nie licząc lakieru, kosztuje ponad tysiaka.
Jest to droga operacja, chociaż jak już pisałem opłacalna. Prosze o przemyślane decyzje.
Osobiscie chce wyremontować gryf w jednym ze swoich basow, utwardzic, zabezpieczyc i miec generalnie lakierowana podstrunnice. Nie wnikajac w walory brzmieniowe które nadaje, (również zostawiam to Błażejowi) jest to baaaaardzo dobry lakier do tych celów, ogrywałem, słyszałem, polecam.
PS:
Znam troche to forum i BŁAGAM nie oceniajcie przydatności takiego zabiegu. Jedni lubia Warwicki inni Fendery a jeszcze inni w ogóle nie zwracaja na to uwagi. Szacun panowie, sam nie jestem purystą i nie czaje potrzeby zdejmowania płytki z jazz bassa. Mam swój pomysł na sound i GO K&RWA USZANUJCIE
PS2:
Alfik prosze o jak najszybsze podanie konkretów. Moge sam wykonać niezbędne telefony i ewentualnie zebrać i przekazać dalej tzw. kapuche.
Alfik podrzucił pomysł by sprowadzić z zagramanicy z galon czy dwa tego zacnego lakieru. Czy na forum jest ktos chetny aby dorzucic sie co nieco?
Lakier jest niedostępny w Polandzie, trzeba go sprowadzić. Czy ktoś poza mną i Błażejem reflektuje na coś takiego? Nie wiem jaki jest dokładny koszt lakieru (odsyłam do Błażeja) wiem natomiast że taka operacja u Witwy (zajebisty lutnik koło wawy) który tym z checią sie zajmie,z regulacja i nowym nabiciem progów, nie licząc lakieru, kosztuje ponad tysiaka.
Jest to droga operacja, chociaż jak już pisałem opłacalna. Prosze o przemyślane decyzje.
Osobiscie chce wyremontować gryf w jednym ze swoich basow, utwardzic, zabezpieczyc i miec generalnie lakierowana podstrunnice. Nie wnikajac w walory brzmieniowe które nadaje, (również zostawiam to Błażejowi) jest to baaaaardzo dobry lakier do tych celów, ogrywałem, słyszałem, polecam.
PS:
Znam troche to forum i BŁAGAM nie oceniajcie przydatności takiego zabiegu. Jedni lubia Warwicki inni Fendery a jeszcze inni w ogóle nie zwracaja na to uwagi. Szacun panowie, sam nie jestem purystą i nie czaje potrzeby zdejmowania płytki z jazz bassa. Mam swój pomysł na sound i GO K&RWA USZANUJCIE
PS2:
Alfik prosze o jak najszybsze podanie konkretów. Moge sam wykonać niezbędne telefony i ewentualnie zebrać i przekazać dalej tzw. kapuche.