Granie kostką

[ANTonio]

Kiedyś mi przypadkiem jedna z nich trafiła w ręce i bardzo mi się spodobały, do dzisiaj mam prawie cały zestaw tych kostek, a gram zazwyczaj niebieską (1 mm) albo zieloną (0.88).

To ja mam pytanie do miłościwie nam kostkujących. Mam problem natury ergonomicznej, bo w niektórych momentach przydałoby się bardziej tłumione brzmienie, ale lewą ręką jest to robić dość niewygodnie, a prawa coś się nie może ustawić. Macie może jakieś porady?

[low]

Andrzejoff- błądzisz... Są rzeczy które kostką brzmią po prostu lepiej. Resztę gram z palucha

Niestety tak. Granie kostką daje naprawdę dobry sound, ale - pomijając moją mizerię w umiejętnościach - jest dużo trudniej o równą artykulację i przede wszystkim - jak napisał Antoni - jest problem z tłumieniem strun.
Poza tym mega twardym dunlopem 3.0 mam jeszcze tą niebieską 1.0.
Może spróbują 0.88, tylko nie wiem jak mi się sprawdzi taka cienka kostka, czy przypasuje ten specyficzny poślizg.

[Burning]

Ultex 1,4mm to moja ulubiona - sztywna, a nie gruba w palcach.
a miejsce? gram w zależności od potrzeb
w Sphere użyłem kostki w 2 numerach:
jeden zagrałem z samego P na Specu i kostkowałem między P, a gryfem. Miał być 'zły kapeć'
drugi był zagrany z obu pickupów i kostkowałem większość między pickupami, ale jeden riff nad J tuż przy mostku, bo miało być twardo, a niekoniecznie z zaznaczonym atakiem.
w Special Guest na Preclu gram głównie nad pickupem, ale jak chcę 'dokapciować' to nad gryfem nawet.

[Michaś]

jak ktoś ma okazję, niech spróbuje tego: http://v-picks.com/picks.php

model w/g uznania.

Gram nimi na gitarze, na basie takoż. Jak nigdy w voodoo sprzetowe ani kostkowe nie wierzylem, to ten pieprzony kawalek plastiku daje +10 do precyzji i +5 do szybkosci

[Kempes]

Dla mnie najwygodniejsza.

[Alekone]

Ja od 3 lat gram na

Dostalam na jedną z tras 150 sztuk
niestety 30 mi ktoś podp**lił na jednym z koncertów, także została mi już tylko 5tka
Ale są cudowne, z jakiejś fabryki w szwecji bodajże, grubość 0.88. Ponoć niedrogo wyszło w porownaniu do zakupu normalnych kostek. Także niedługo planuję sobie zamowić jakieś z słitaśnym logosikiem.
Przedtem grałam na kozikach Tortex'a i na Dunlopach lucky 13, ale strasznie się kruszyły i bas był cały upaćkany paprochami z kostki

a ogołem to bardzo zbieram najróżniejsze dziwactwa ;] (mam nawet swoją pierwsza kostke! )

---

Dla mnie najwygodniejsza.

taki grubas?
oł meeeen

[DEFENCE]

jak ktoś ma okazję, niech spróbuje tego: http://v-picks.com/picks.php

model w/g uznania.

Gram nimi na gitarze, na basie takoż. Jak nigdy w voodoo sprzetowe ani kostkowe nie wierzylem, to ten pieprzony kawalek plastiku daje +10 do precyzji i +5 do szybkosci

Niezłe ceny, te kostki są jakieś drogocenne? 35$ . Rozmiarów coś nie mogę obczaić po ludzku idzie to gdzieś "u nas" kupić?

Dla mnie najwygodniejsza.

takie grubasy za bardzo mi świszczą na strunach

[gsb]

kostki Flogging Molly z pintą Guinnessa są fajne... (Guinness tez niczego sobie, mniam)

[DEFENCE]

to jest pewnie dunlop .88

[Xoov]

A powiedzcież mi, jak opieracie rękę?

[Rumcayz]

Hmm, ja nie opieram ręki jak gram kostką... Jakos nie czuję potrzeby, choć fakt jest taki że gram kostką dokładnie tak samo jak Jason Newsted, więc trudno by było opierać rękę...

[BuldozerBass]

http://musicman.pl/sklep/gitara-i-akceso...ckpick-60/
Więcej nie wziąłem do ręki plastiku. Do ciężkiego brzmienia wg mnie najlepsze, tylko niszczą wszelkie owijki na strunach w chwilę i potwornie brudzą (przynajmniej aluminiowe) swoimi opiłkami. Bardzo sztywne.
A i tak lepsze palce

[Bisq]

ta mosiężna zajebiście gada na akustyku.

a do basu wolę tortexa 1 mm, techniką Nikkiego Sixxa. inaczej za diabła nie umiem wyczuć instrumentu.

[Pery]

techniką Nikkiego Sixxa. inaczej za diabła nie umiem wyczuć instrumentu.

Czyli co musisz być najebany i naćpany ?

[Bisq]

techniką Nikkiego Sixxa. inaczej za diabła nie umiem wyczuć instrumentu.

Czyli co musisz być najebany i naćpany ?

nie, chodzi o trzymanie łapy za mostkiem podobnie jak on.