Liczba postów: 9
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2010
Reputacja:
0
Hejo dobrzy ludzie, potrzeba mi dobrych rad! :)
Poszukuję jakiś skromnych sensownych gratów do nagłośnienia basu. Oto realia:
Muzyka reggae/ska – reflektuje na sporo dołu, ciepła, buły ale bez kompromisów z zamulaniem, musi być selektywnie. Kapela dość głośna, 10 osób w tym dętki więc trochę tej waty też musi być. Sprzęt na większe, mniejsze koncerty ale także na próbownie. Brzmienie jakie mnie interesuje (nie będzie zaskoczenia :) – Aston Barret.
Wiosło to fender jazz deluxe przerobiony w pasyw na flatach. Szału z soundem tego jazza nie ma więc w sumie wzmacniacz może narzucać brzmienie. Jedynych efektów jakich używam to stroik :) Ewentualnie kompresor. Żadne wbudowane przestery i cuda mi nie potrzebne. Tweeter by się pewnie przydał choć jak ma być piezo to lepiej niech go nie ma wcale :)
Marki które które prawie na pewno nie wchodzą w rachubę: ashdown, hartke, taurus, laney, marshall, orange, tc electronic.
Obecnie gram na fenderze bxr i też nic z tych rzeczy :)
Dwa typy które najbardziej przyciągają moje uszy ostatnimi czasy to MarkBass i Eden (może i nawet nemesis)
Potrzebuję czegoś względnie poręcznego, dodatkowo blokuję mnie przestrzeń w aucie (sejak), więc mimo racjonalnych przesłanek ampegi 8x10 odpadają. 15’ jako stand alone raczej też nie... może jakieś kombinacje z 4x10, nie mam pojęcia... Liczę na was dobrzy ludzie, przesłucham wszystko co mi podrzucicie a może jacyś właściciele marków i edenów się wypowiedzą jak im się to sprawdza w regałach? Gdy słucham marków na żywo brzmią OK, z tym, że ceny są... zastanawiające :) Mój budżet też skromny... powiedzmy 3 tysiaki. No może 6 jeśli coś na dłużej :)
Z góry dzięki wszystkim którzy przebrnęli :)
Bless!
(03-23-2013, 02:37 PM)buena napisał(a): budżet też skromny... powiedzmy 3 tysiaki. No może 6 jeśli coś na dłużej
A może Ampeg SVT- 3 Pro + paka Eden 410XLT lub G-K 410RBH na 4 ohmach? Chyba, że ósemki i mocniejszy head...
Liczba postów: 3857
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
kup dwie paczki 15 calowe
fender -> fender -> fender
Liczba postów: 3808
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
5
Też bym sugerował dwie 15stki, ew. jedną dobrą
Liczba postów: 1936
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Jazz-Bass + Ampeg (head i lodówa, ew. 6x10)
Radziłbym powstrzymać się z tymi 2x15 i paczkami haj faj jak Eden czy SWR.
Sprawdzone
Liczba postów: 166
Liczba wątków: 4
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
2
Też gram taka muzyke (zespół Izolatka)
Mam precisiona a na nim normalne struny na flatach nie znalazłem brzmienia i zawsze było zle. Precel to Vester Catalina lata 90 całkiem ok jasny, selektywny i zwarty sound z dechy.
Obecnie używam Taurusa 450W i jest OK. Wcześniej miałem końcówkę mocy i dwa preampy (MXR + sadowsky) paczki miałem:
Dwie 1x15 na neodymach sica coś pięknego.
Obecnie 4x10 na Fane i 1x15 w drodze będzie na sica.
Uważam, ze lodóweczka albo coś na dwóch 15`` to dobra droga lub set 1x15+4x10.
Odpowiednio zrobiona kolumna z 15`` nie będzie mulić. Ja lubię sound tych głośników bardziej niż z 10`` ale set basowy który wymieniłem obecnie używam na spółę z kolegą irokiem (pozdrowienia ) i musi być szeroko uniwersalny brzmieniowo.
Liczba postów: 159
Liczba wątków: 12
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
buena: dość duży zestaw firm które nie wchodzą w grę. Jeśli ma być Barret to pewnie ampeg ci przypasuje najbardziej.
diyManiek: również pozdrawiam
Liczba postów: 575
Liczba wątków: 23
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
2
03-24-2013, 03:17 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-24-2013, 03:22 PM przez jasiekl.)
OO==++
Liczba postów: 1889
Liczba wątków: 23
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
03-24-2013, 05:12 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-24-2013, 05:15 PM przez obserwacja.)
Nie ma czegoś takiego jak "sprzęt do reggae". Skreślanie Ashdowna(świetne głowy ABM II) czy TC electronic(Słyszałem kilka koncertów Ryszarda Łabula na głowie TC) to dla mnie sygnał że nie masz raczej recepty na siebie. Dobra technika gry(czyli w tym przypadku panowanie nad intonacją i barwą), odpowiedni set-up instrumentu czy eksperymentowanie ze strunami uważam za receptę. Nie wspomnę o takich niuansach jak pickupy, lampy czy efekty podłogowe bo do tego dochodzi się z czasem i zdobytym doświadczeniem.
Skuteczna paczka 410 albo 610 i uniwersalny head zrobią robotę i tyle.
Nie będę też pisał że polecił bym Markbassa np. którego miałem (LM tube) bo na innym też da się spokojnie pomóc ukręcić pożądany sound. Napisałem "pomóc" bo tkwię w przekonaniu o wyższości pracy z głową a nie ze sprzętem nagłaśniającym.
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2010
Reputacja:
0
Hej basowa brać, dziękuję za odzew! :)
OMSON: oba rozdania mega racjonalne :) W pierwszej kolejności chciałem to właśnie ugryźć z svt na szczycie i 4x10. Może masz jakieś doświadczenia z tymi gratami?
Bolem, low: macie jakieś konkretne sprawdzone sugestie? :)
Kowal: grasz w Etnie? :)
diyManiek: też trochę się nakombinowałem z preclem, długo wierzyłem w ten pomruk i głębie :) a z czasem sam „podmuch” nie wystarczał, zresztą... w klubikach z akustykiem Zenonem za konsoletą i tak brzmiało to jak 3/4 soundsystemów z riddimami z FL studio :) A takie ‘kartonowe’ brzmienie też się sprawdzi a zasmakuje każdemu kto się zasłuchiwał we wczesnym Toshu, Spearze czy Maytalsach :) Wygoda gry jazza dużo wynagrodzi a na jakiś fajnych flatach np. Thomastika zabrzmi super w regałach. Chodź jazz jazzowi nie równy – wiadomo, a same pickupy gdy chodzi o jamajskie granie to temat na osobny wątek :) Z pokorom przyznaje, że wiszą mi na ścianie dwa jazzy - fender usa na fabrycznych noiselessach i Squier VM na Duncanach i nic tylko spalić te noiselessy w piecu :)
Irok: Ampeg to sprawdzone wyjście :) Gdybym miał większy portfel, brykę i giermka to bym wątku nawet nie tworzył :) Barret nie wiem czy nie basował w ostatnich latach jako endorser Edena choć mogę się mylić, znaczki z pak na zdjęciach mogły być dorobione w photoshopie :) A ampeg... co by nie powiedzieć, wystarczy spojrzeć na ridery kapel z regałowych festiwali i wszystko jasne :)
Jasiekl: wow... nigdy tego nie słyszałem i nie widziałem ,dziękuję za poszerzenie horyzontów :)
obserwacja: nie mam recepty na siebie :) Dlatego pozwoliłem sobie zaśmiecić forum :) Zgadzam się, nie ma gratów do reggae ( no chyba, że takie w barwach panafrykańskich i z wbudowanym grinderem ) Długo grałem na jakimś evo z 2x 414T i nie narzekałem a jelita i tasiemce obecnych na pewno :) Przysięgam lista nie wzięła się z nieba - nie podobają mi się i już :) A gdy stoję pod sceną i chłopaki basują na ashach zdaje sobie sprawę - przecież ten sound to nie musi być wina pak, tylko tego jak kręcą gałami toteż akustyki, akustyków, nie wiem :) Nigdy bym nie powiedział, że jakiś BTA 400 ssie przecież gdyby mnie było stać to bym go miał :) I zgadzam się w pełni, brzmienie w palcach to połowa sukcesu, a patrząc wstecz na jakich gratach biedota jamajska nagrywała ska, rocksteady to wiem, że wielu basistów z forum nawet nie chciało by na czymś takim siedzieć na próbach :)
Dzięki wszystkim za sugestie! I zachęcam niezachęconych do dyskusji, szczególnie tych którym reggae/ska w duszy gra :)
(03-24-2013, 09:33 PM)buena napisał(a): OMSON: oba rozdania mega racjonalne W pierwszej kolejności chciałem to właśnie ugryźć z svt na szczycie i 4x10. Może masz jakieś doświadczenia z tymi gratami?
Można tak powiedzieć. Generalnie używam fullstacka GK z tymi pakami 410RBH co polecałem. Drugi halfstack opiera się o replikę Amega SVT-3Pro, czyli Bugera BVP5500. Wniosek jest taki, że zajebisty sound można ukręcić z tej głowy (nawet bez wspomagaczy, odpowiednio ustawiając proporcję gain/tube gain/master i przez EQ), zaś paczki GK potrafią dobrze dmuchać (zresztą nie bez powodu sporo kontrabasistów wybiera graty GK). Poleciłem takie połączenie, bo wydało mi się utrafione. Paki Edena 410XLT nigdy fizycznie nie ogrywałem, ale z próbek i opinii ludzi co grali, lub posiadają, wnioskuję, że to również fajny wybór za przyzwoite pieniądze (generalnie z rozmysłem poleciłem paczki z półkowymi bassrefleksami, jako że podmuch i kopniak są mile widziany w tej stylistyce).
Liczba postów: 1936
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Gram w Etnie
I w tym graniu słyszeć się na scenie to nieoceniony komfort, a przy tych brzmieniach basu trzeba jakoś tę masę powietrza ruszyć. Jedna paka SWR-a u mnie nie daje rady ani trochę, choć w studio nieoceniona. Albo dokupię drugą taką samą, albo zamienię na lodówę, niestety bez tragarza... ale komfort na scenie, zwłaszcza tej większej jest ważniejszy.
Jazz-Bass i już! Ostatnio kolejna osoba, w ogóle spoza forum potwierdziła że japońce mają tę moc, w jamajskich pasmach szczególnie. To po prostu sprawdzone i nie dziwota - praktykowane przez tych którzy zrozumieli Czy Fender, czy inna naklejka - liczy się trafiony egzemplarz.
Szukaj skutecznych paczek i nie żałuj na heada...samo się nie napompuje i nie wyrżnie brzydkiego środka by było więcej blessu i fajeru. Swoją 4x10 łączyłem z 1x15 i nie wiem jak, dlaczego... ale zamiast głośniej i potężniej miałem ciszej i coś w stylu filtra grzebieniowego. Może to tylko u mnie na konkretnie tych dwóch paczkach, ale bałbym się łączyć dwie różne historie. 2x4x10 to było - na górze SWR Goliath, na dole Noisybox w kwiatki. To była pierwsza sytuacja gdzie koledzy i koleżanka prosili bym się ściszył bo nie mogli ustać, a półka obszerna!
(03-24-2013, 11:16 PM)Kowal napisał(a): 2x4x10 to było - na górze SWR Goliath, na dole Noisybox w kwiatki. To była pierwsza sytuacja gdzie koledzy i koleżanka prosili bym się ściszył bo nie mogli ustać, a półka obszerna!
Ja odkręcam się góra 25% przy konfiguracji 2 szt 410 i także jestem proszony o przyciszenie się. Szarpie porami aż miło (zwłaszcza w najniższych rejestrach) i przede wszystkim, nigdy nie było sytuacji aby nie dawało rady, żeby było za mało basu w basie etc.
Przetestowane także live na wolnym powietrzu.
Także potwierdzam Twoje słowa Kowal - przy czym rozsądniej bujać się z dwoma skutecznymi pakami 410, niż jedna lodówą
Liczba postów: 3370
Liczba wątków: 43
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
1
jak napisałeś że masz bardzo duży budżet na dobry sprzęt to polęcę od siebie głowę Thunderfunk ) drogie, ale mega zawodowy grat, poprzez tak rozbudowany eq ustawisz na tym wzmaku co tylko zechcesz, do tego jakis uzywany goliath 4x10 na początek i masz zabójczy stack
Liczba postów: 1889
Liczba wątków: 23
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
(03-25-2013, 12:01 PM)yacoob napisał(a): jak napisałeś że masz bardzo duży budżet na dobry sprzęt to polęcę od siebie głowę Thunderfunk ) drogie, ale mega zawodowy grat, poprzez tak rozbudowany eq ustawisz na tym wzmaku co tylko zechcesz, do tego jakis uzywany goliath 4x10 na początek i masz zabójczy stack W którym to już wątku gonisz tą głowę ? możesz skończyć robić bydło...
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.
|