Opis i recenzja
Kupiłem te struny licząc na ponadprzeciętną żywotność (według producenta do 5 razy) a także oszczędność. Nowy set nabyłem w cenie ok 140,- przez popularny serwis aukcyjny.
Opakowanie to posrebrzana folia bez usztywnień ścianek i wydaje mi się że nie jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie, ponieważ w przypadku wysyłki trzeba liczyć wyobraźnię sprzedawcy na dodatkowe zabezpieczenie strun.
Montaż bezproblemowy wówczas w gitarze Cimar Jazz Bass.
Nie będę się rozwodził na temat budowy samych strun, natomiast istotne jest to że posiadają specjalną powlokę izolującą mikro-szczeliny przed dostawaniem się brudu a co za tym idzie utratą brzmienia.
W tej kwestii odpowiednikiem tych strun jest Elixir nanoweb jednak różnią się zasadniczo sposobem wykonania warstwy ochronnej. W EB coated na powierzchnię struny naniesiona jest powłoka emalii co niestety jest wyraźnie odczuwalne w dotyku.
Piszę niestety ponieważ podczas szarpania czy przesuwania palców po strunie wydają piszczący dźwięk który można porównać do skrzypienia styropianem było to dla mnie na tyle niewygodne i nieprzyjemne że po dwóch miesiącach z nich zrezygnowałem.
W ciągu tego czasu zagrałem kilkadziesiąt prób i ok dwóch koncertów. Struny przez też czas brzmiały na tyle świeżo że gdyby nie problem piszczącej powłoki nie miałbym powodu z nich rezygnować.
Faktycznie utrata dźwięczności oraz sprężystości brzmienia nowych strun jest na tyle niewielka że opłacalność używania EB coated jest do rozważenia przez każdego indywidualne.
Polecam te struny do pracy gdzie nie ma się zbyt wiele czasu na obsługę techniczną basu.
Zalety
- żywotność
- brzmienie
- cena (jeśli do 140,-)
Minusy
- piszcząca pod palcami powłoka emalii ochronnej