Klinika GASu

[dzbanek]

Pierwsze z tych drewienek ma Pea.

[motyx]

Fabian sprzedawał tego pierwszego to pewnie coś wie.

[hiniobr-d]

Ten czarny to nie jest czasem jakaś sygnatura Roger Watersa ????

[hiniobr-d]

No jak będę powiększać kolekcje o precla to chyba o takie się postaram

[Burning]

[jetofuj]

Odnośnie białego precla powyżej - co ciekawe - zdaje się, że Fender przeniósł jego produkcję z Meksyku do Japonii.



Ten cudnie wygląda, ale niestety do grania kostką akordów radius 9'5" jest znacznie wygodniejszy...

[Burning]

dlaczego ten 57 wygląda jak 3-tone?

[jetofuj]

Też się nad tym zastanawiałem

[Burning]

ładnie
jednego 3tone już mam i chętnie bym jesionowca takiego też przytulił

[mazdah]

Dzisiaj sobie pograłem.. instant boner!

[Kosiara]

Fabian:

Nie chcę wyjść na wścibskiego, bo to nie moja sprawa de facto, ale na PW napisałeś mi cenę 5000zł za Gibsona nie mając go nawet jeszcze w rękach i nie wiedząc co dostaniesz... tzw. handlowanie w ciemno.

Brytyjczyk, który Ci go sprzedał z forum basschat chciał za niego 650 funtów (zakładając, że funt stoi po 5zł daje to 3250zł). Do wglądu: http://basschat.co.uk/topic/159167-gibso...try1789005

W ogłoszeniu o sprzedaży czy tam chwaleniu się gratami wstawiałeś nawet dokładnie to samo foto, co ów sprzedawca z Wysp, które on sam cyknął.

I zagrywki typowe dla handlarzy ("cód-miód-perełka-rarytas") mógłbyś sobie darować nie mając instrumentu w rękach więcej niż parę godzin. Napompowane rekomendacje mnie osobiście drażnią.

Nie mówiąc już o sprzedawaniu przedmiotu, którego jeszcze fizycznie nie przejąłeś - hit.

Polecam więc wszystkim polować na okazje i nie dawać zarabiać "za nic" - bo myślę, że kolega Fabian najchętniej nawet by strun nie zmienił przed sprzedażą, a przesyłka gitary z Anglii do Polski to kwestia kilkudziesięciu funtów.

Uważam, że każdy na forum ma prawo to wiedzieć.

Pozdrawiam

[dzbanek]

Jetofuj, przypadkiem nie jest odwrotnie? Może z Japonii przenieśli do Meksyku.

[OMSON]

Jak ja nienawidze swiata, czemu mam wymieniac te lale na zwykle papierki z podobiznami brzydali...

Hmmm... Za sprawą handlarskiego genu?

BTW - ton boleści zafascynował mnie w Twoim poście

[artur]

Fabian - robisz to, żeby mieć więcej papierków i nie pitol tylko dawaj foty Warwicka!

[mazdah]

Nie chcę wyjść na wścibskiego, bo to nie moja sprawa de facto, ale na PW napisałeś mi cenę 5000zł za Gibsona nie mając go nawet jeszcze w rękach i nie wiedząc co dostaniesz... tzw. handlowanie w ciemno.

Ej gościu, nie chcę wyjść na wścibskiego, ale nie lepiej dać 5300 i se kupić nowego?

EDYTA: Albo i mniej niż 5300, bo 5000-5300 kosztuje ten nowy limited edyszyn
http://www.rnr.pl/p12687.895_gibson_thun...asowa.html
a 4600 z hakiem małym kosztuje nowy standard:
http://www.thomann.de/pl/gibson_thunderbird_iv_vsb.htm