Klinika GASu

[herp]

Miałem nie pisać, ale mam taki kurewski GAS, że muszę to z siebie wyrzucić

[Krulik]

Miałem nie pisać, ale mam taki kurewski GAS, że muszę to z siebie wyrzucić

Totalnie, totalnie, TOTALNIE.

[yacoob]

Miałem nie pisać, ale mam taki kurewski GAS, że muszę to z siebie wyrzucić

Totalnie, totalnie, TOTALNIE.

HEEEERP !!!!! Dlaczego wrzucasz wszedzie te fodery !!!
Dajcie mi takiego 5 strunowca

[Basstard]

Nie lubię singlecutów.

A co tam Bez Jana Diakona nie wiedziałbym co to świetny bas !

To przez tego pana zacząłem grać

[elteha]

Eeee... Pany...ale on nie jest czarny...





Kolor mahoniowy w wykończeniu satynowym na jesionowym body




Aaaa... i cena lekko z du***py

Pany, trzeba czytac co jest w opisie:

The American Standard Hand-Stained Ash Jazz Bass is a beautifully distinctive new take on our most popular bass guitar. With all the growl and tonal versatility the instrument is known for, this special model gives our American Standard Jazz Bass an ash body with a gorgeous hand-rubbed stain beneath a satin-lacquer finish. Available as a maple-fretboard model in Mahogany Stain and as a rosewood-fretboard model in elegant Wine Red.

Edyta:

Poza tym, sprzedawca nie napisał, ze gitara jest czarna

[SUVV]

LTH... no przeca o tym napisałem

[elteha]

Nie chcialem powiedziec, ze nie masz racji, tylko sie odnosiłem do Twojej wypowiedzi, przytaczajac opis ze strony Fendera

[jb90]

Brzydki kolor ni to śliwka ni to brąz :/

[Dex]

Brzydki kolor ni to śliwka ni to brąz :/

Kał po dobrym melanżu

[jb90]

otóż proszę państwa stwierdzam jednogłośnie, że mój stack jest za duży mimo, że zrobił furorę na próbie (chociaż nadal mam problemy z ustawieniem gał, żeby to wszystko napieprzało) to jednak, spakowanie go, zdjęcie na dół, potem do samochodu z samochodu do próbowni, która jest mniejsza niż moja łazienka, rozstawienie, ponowne złożenie, ponowne zaniesienie do samochodu i ponowne władowanie tego wszystkiego do chaty przyprawia mnie o kurwicę - jak dobrze, że mam technicznego i zarazem kierowcę czyli brata (notabene też zrobił furorę jako "mój techniczny )

Nie wiem czy jest tu jakiś wątek na takie "życiowe" wynurzania - jeśli jest przekierujcie mnie i ten post

Natomiast zapytacie jaka jest pointa ? Odpowiedź jest jedna - przydałoby się zajebiście głośne kombo które można byłoby zostawić w próbowni (garowy pozbawił mnie dzisiaj słuchu a lampki peak mrugały we wzmaku cały czas - za cholerę nie mogłem się sensownie przebić !!!) albo wynalazek pokroju PORTAFLEXA, który waży co najmniej o połowę mniej i o tyle też jest mniejszy. Dziękuję za uwagę

[motyx]

Kup ktoś moje basy plz....

[bratekr]

Na co Ci szóstka? Przecież wiadomo, że nie zabrzmi. I mostek taki... Krzywy .

[JAACA]

otóż proszę państwa stwierdzam jednogłośnie, że mój stack jest za duży mimo, że zrobił furorę na próbie (chociaż nadal mam problemy z ustawieniem gał, żeby to wszystko napieprzało) to jednak, spakowanie go, zdjęcie na dół, potem do samochodu z samochodu do próbowni, która jest mniejsza niż moja łazienka, rozstawienie, ponowne złożenie, ponowne zaniesienie do samochodu i ponowne władowanie tego wszystkiego do chaty przyprawia mnie o kurwicę - jak dobrze, że mam technicznego i zarazem kierowcę czyli brata (notabene też zrobił furorę jako "mój techniczny )

Nie wiem czy jest tu jakiś wątek na takie "życiowe" wynurzania - jeśli jest przekierujcie mnie i ten post

Natomiast zapytacie jaka jest pointa ? Odpowiedź jest jedna - przydałoby się zajebiście głośne kombo które można byłoby zostawić w próbowni (garowy pozbawił mnie dzisiaj słuchu a lampki peak mrugały we wzmaku cały czas - za cholerę nie mogłem się sensownie przebić !!!) albo wynalazek pokroju PORTAFLEXA, który waży co najmniej o połowę mniej i o tyle też jest mniejszy. Dziękuję za uwagę

Proponuje stacka wstawić do salki i po problemie

[motyx]

Chciałem 5, ale akurat pojawiła się 6 w niezłej cenie więc nie wybrzydzam

[jb90]

otóż proszę państwa stwierdzam jednogłośnie, że mój stack jest za duży mimo, że zrobił furorę na próbie (chociaż nadal mam problemy z ustawieniem gał, żeby to wszystko napieprzało) to jednak, spakowanie go, zdjęcie na dół, potem do samochodu z samochodu do próbowni, która jest mniejsza niż moja łazienka, rozstawienie, ponowne złożenie, ponowne zaniesienie do samochodu i ponowne władowanie tego wszystkiego do chaty przyprawia mnie o kurwicę - jak dobrze, że mam technicznego i zarazem kierowcę czyli brata (notabene też zrobił furorę jako "mój techniczny )

Nie wiem czy jest tu jakiś wątek na takie "życiowe" wynurzania - jeśli jest przekierujcie mnie i ten post

Natomiast zapytacie jaka jest pointa ? Odpowiedź jest jedna - przydałoby się zajebiście głośne kombo które można byłoby zostawić w próbowni (garowy pozbawił mnie dzisiaj słuchu a lampki peak mrugały we wzmaku cały czas - za cholerę nie mogłem się sensownie przebić !!!) albo wynalazek pokroju PORTAFLEXA, który waży co najmniej o połowę mniej i o tyle też jest mniejszy. Dziękuję za uwagę

Proponuje stacka wstawić do salki i po problemie

Ta tylko na czym będę grał w domu ? Zresztą boje się zostawiać tam zwłaszcza Ampega - powiem nieskromnie, że się wyróżnia spośród innych gratów