Klinika GASu
[Obrazek: starcasterbass.jpg]

Do kupienia za jedyne 20K $
Odpowiedz
ooo wow! :O
Odpowiedz
(12-18-2012, 12:23 PM)mazdah napisał(a): [Obrazek: starcasterbass.jpg]

Do kupienia za jedyne 20K $

Fap fap fap
mrgreenmrgreen

Fender Jazz Bass Special PJ '86 / Yamaha AES-620 - Zoom B3 - Fulltone BassDrive by Pinio - linia/wzmak na salce

Chroń lasy - kupuj używane gitary mrgreen


[Obrazek: 39977_2f374124b3b1.gif]

Odpowiedz
(12-18-2012, 12:23 PM)mazdah napisał(a): [Obrazek: starcasterbass.jpg]

Do kupienia za jedyne 20K $

I znowu P-P Smile Na dodatek jakiś nieudolny Jack Cassidy z karykaturą gryfu Ibaneza Blazera Tongue
Odpowiedz
Bass dla emerytów Wink
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
Co to??? Jakieś Coronado po kąpieli w kwaśnym deszczu???
Odpowiedz
Taki Fender, to nie Fender... Tongue
Odpowiedz
Fender Starcaster Bass. Kolejny dowód na to, że nawet w latach 70 nikt nie oczekiwał innowacyjności od Fendera... Tongue
Odpowiedz
Bo już Fendera tam dawno nie było.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
(12-19-2012, 12:06 AM)bunialski napisał(a): Bo już Fendera tam dawno nie było.

Jestem w zasadzie pewien, że ani Stingray ani bardziej popularne modele G&La kompletnie by się nie przyjęły, gdyby próbowano sprzedawać je pod marką Fender.

To tak jakby Iron Maiden zaczęło grać reggae Big Grin
Odpowiedz
[Obrazek: jazz_bass.jpg]
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
(12-19-2012, 12:12 AM)mazdah napisał(a):
(12-19-2012, 12:06 AM)bunialski napisał(a): Bo już Fendera tam dawno nie było.

Jestem w zasadzie pewien, że ani Stingray ani bardziej popularne modele G&La kompletnie by się nie przyjęły, gdyby próbowano sprzedawać je pod marką Fender.

To tak jakby Iron Maiden zaczęło grać reggae Big Grin

Ja bym taki pewien nie był, zwłaszcza co do Stingray-a. G&L-e powstawały już w momencie gdy rynek był mocno nasycony różnorodnością. Wszystko przez to że jak Leo sprzedał Fendera to podpisał umowę że nie będzie pracował nad nowymi gitarami przez bodaj 10 lat. Gdyby szedł za ciosem i tworzył gitarę za gitarą po 1963 to mogłoby to inaczej wyglądać wszystko. Tak długa przerwa w twórczości mistrza, oraz marketing potężnej firmy która markę wykupiła, ugruntowała mit Fendera jako P i J - Bassa. Później było coraz trudniej bo konkurencja zalewała rynek dziesiątkami znakomitych marek.Music Man poszedł w masową produkcję gdy Leo z Fullertonem odeszli co miało również ogromne znaczenie dla popularyzacji modeli tej firmy. G&L nigdy nawet nie zbliżył się do skali akcji marketingowych Fendera czy Music Mana. Duże znaczenie miało przejście na masową produkcję Fendera i Music Mana, co dawało większą ilość wyprodukowanych gitar tańszym kosztem ergo większe zyski i kasy na reklamę. Sam Leo Fender zawsze był przeciwnikiem masowej produkcji gitar.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
W tamtym czasie bardzo mocno jeszcze lobbowali producenci nagraniowi i np. Fender Jazz bass był cholernie niepopularnym sprzętem wśród basistów sesyjnych. Joe Osborn był jednym z bardzo niewielu, o ile nie jedynym z basistów, których wpuszczano do studia Motown Los Angeles bez Precisiona czy kontrabasu :p Oczywiście lata 70 to już pewna odwilż i faktycznie zaczęło się robić ciasno na rynku.

EDYTA:
Nadal uważam, że Stingray miałby ciężko. Tak jak nie udało się z Bass V, Bass VI, Musicmasterem, Coronado, Tele-Bassem, Performerem czy z najnowszej historii - Dimensionem (coś pominąłem?)
Odpowiedz
(12-19-2012, 11:14 AM)mazdah napisał(a): W tamtym czasie bardzo mocno jeszcze lobbowali producenci nagraniowi i np. Fender Jazz bass był cholernie niepopularnym sprzętem wśród basistów sesyjnych. Joe Osborn był jednym z bardzo niewielu, o ile nie jedynym z basistów, których wpuszczano do studia Motown Los Angeles bez Precisiona czy kontrabasu :p Oczywiście lata 70 to już pewna odwilż i faktycznie zaczęło się robić ciasno na rynku.

EDYTA:
Nadal uważam, że Stingray miałby ciężko. Tak jak nie udało się z Bass V, Bass VI, Musicmasterem, Coronado, Tele-Bassem, Performerem czy z najnowszej historii - Dimensionem (coś pominąłem?)

Mustang? Nie znam tych wszystkich modeli ale chyba część z nich to klony starych modeli a część to w ogóle nie wiadomo do czego, jak ten ze zdjęcia Tongue

Poza tym one były wymyślone po Leosiu więc to nie Fender Big Grin Widać że bez mistrza nic nie wymyślą.
Mesa Boogie D-180 --> 2x Mesa Boogie 1x15 RR--> G&L L2000 1981'--> kable Mogami --> MXR M-80 --> Darkglass B3K --> TC Electronic Corona Chorus --> Rotosound Swing 66
http://www.inkwizycja.pl/
https://www.facebook.com/InkwizycjaZespol/info
http://www.sertyzur.bandcamp.com
http://www.facebook.com/sertyzur

[Obrazek: punk3.png]

Odpowiedz
Hmm z drugiej strony tak sobie oglądam i oglądam... i chyba faktycznie zabrakło tu projektu mistrza Leo
[Obrazek: performer-2000.jpg]

Tongue
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 20 gości