Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
10-15-2010, 09:44 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-15-2010, 09:57 PM przez solartron.)
(10-15-2010, 06:56 PM)brodarek napisał(a): (10-15-2010, 08:33 AM)paka napisał(a): (10-14-2010, 10:54 PM)Basstard napisał(a): Tylko czarnego. Maiłem w łapach w pracowni imć Jacka K. Sound z gatunku O KURWA
tak dobrze ten klon chodzi?
Czarny nie był klonowy ino olcha/klon/palisander. Jeśli mówimy z Jarkiem o tym samym basie i brzmienie miał dokładnie takie jak napisane.
swego czasu były u mnie takie dwa:
ale jakoś GAS na nie mi opadł . . . bo za dużo basów przechodzi przez moje ręce ostatio
Natomiast z tym czarnym to macie rację - sound niesamowity :
Edit:
Wiem że już był zapodany ale i ja bym sie "nie obraził" :
Bez B ani rusz
Liczba postów: 201
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
(10-15-2010, 07:59 PM)the777 napisał(a): (10-15-2010, 08:29 AM)Gruby napisał(a): No dobra, a który z członków bractwa "Kce Wal'a" miał go w łapach?
I na czym polega jego zajebistość? Pytam bez ironii.
Cholera, Gruby mnie ubiegł. Właśnie czytając zaległości nasunęło mi się takie samo pytanie. No ale widzę, że temat jest nadal otwarty, nikt żadnych konkretów nie przytoczył... tak jak ~polowa basow tutaj?
co do zajebistosci, mi wystarczy chociazby zajebisty design, zeby troche pofapowac i pomarzyc, ze kiedys go kupie.
Liczba postów: 435
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Ten sunburst jakoś mnie odpycha, jak w mexykańskich fenderach...
FIESTA RED
--------------------------------------------------
Kupię przetwornik 'Mudbucker' oraz gryf do Pb/Jb
Liczba postów: 60
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Ja Wale słyszałem na żywo na koncercie Porcupine Tree. Colin Edwin na scenie grał na trzech w tym na fretlessie. Brzmiało naprawdę rewelacyjnie, ale też miał sporą podłogę (głównie EBSy) i dopalał go różnymi cudami. Basy Colina, to tylko moje wrażenia, miały potężny dźwięk i przy tym taką fajną wyrazistość.
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
0
Na "Blood Sugra Sex Magic" glownym basem był Wal Mach II ale do piosenek „The Righteous And The Wicked” i „Funky Monks” został uzyty pieciostrunowy MusicMan StingRay.
(10-15-2010, 09:57 PM)buli napisał(a): (10-15-2010, 07:59 PM)the777 napisał(a): (10-15-2010, 08:29 AM)Gruby napisał(a): No dobra, a który z członków bractwa "Kce Wal'a" miał go w łapach?
I na czym polega jego zajebistość? Pytam bez ironii.
Cholera, Gruby mnie ubiegł. Właśnie czytając zaległości nasunęło mi się takie samo pytanie. No ale widzę, że temat jest nadal otwarty, nikt żadnych konkretów nie przytoczył... tak jak ~polowa basow tutaj?
co do zajebistosci, mi wystarczy chociazby zajebisty design, zeby troche pofapowac i pomarzyc, ze kiedys go kupie.
A mnie design nie wystarcza.
Wsłuchując się w nagrania mam wrażenie, że w przypadku Wal'a jak i większości basów największy wpływ na charakterystykę brzmienia ma rodzaj pikapu i jego umiejscowienie, oczywiście poza użytym drewnem. Mówię o basach solid body.
Tu brzmienie determinuję hambakery.
Co do RHCP którego jestem wielkim fanem i które jest jednym z moich ulubionych zespołów.
Płytę Blood Sugar... uwielbiam, ale nigdy nie podobało mi się na niej brzmienie basu. Jakoś tak bliżej mi do basów w typie jazz, niż z hambakami, mimo że mam w kolekcji taki i gram na nim i nagrywam.
Liczba postów: 14517
Liczba wątków: 38
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
(10-15-2010, 06:56 PM)brodarek napisał(a): (10-15-2010, 08:33 AM)paka napisał(a): (10-14-2010, 10:54 PM)Basstard napisał(a): Tylko czarnego. Maiłem w łapach w pracowni imć Jacka K. Sound z gatunku O KURWA
tak dobrze ten klon chodzi?
Czarny nie był klonowy ino olcha/klon/palisander. Jeśli mówimy z Jarkiem o tym samym basie i brzmienie miał dokładnie takie jak napisane.
Nie, o innym. W Jazzie MUSZĘ mieć klon na podstrunnicy. A taki stoi u Jacka K. w pracowni. Czarny, olcha, klon i pickupy w położeniu 60s. Wziąłem do rąk, podpiąłem, uderzyłem E i spodnie były do prania.
Chcę go.
(10-15-2010, 09:44 PM)solartron napisał(a): Wiem że już był zapodany ale i ja bym sie "nie obraził" :
Bez B ani rusz
Ale z inną elektrownią - ta seryjna to dramat jakiś. Mizioł (oprócz innych modyfikacji) do swojego wrzucił Audere - i teraz ten jego Marcus 5 zabija. Przed modyfikacjami zaś sam był martwy...
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
Gruby Wale to przede wszystkim ich wymyślna elektronika jest. Nie wiem czy ktoś to badziewie skopiował do tej pory
Liczba postów: 14517
Liczba wątków: 38
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
Nie tylko. Do tego dochodzi jeszcze świetne drewno, i to raczej klasyczne gatunki (decha mahoń, gryf klon, podstrunnica przeważnie palisander, jedynie we fretlessach heban - inne gatunki na zamówienie... jedynie top może być z egzotyka), konstrukcja też klasyczna (bolt-on) i najwyższa jakość wykonania.
Muszę wreszcie takiego obadać. Brzmienie Wala, które słyszałem na różnych nagraniach, odpowiada mi bardzo. Do tego te basy niesamowicie mi się podobają - szczególnie Mach II. Tylko gdzie kurwa takiego znaleźć do obgrania?...
Nikt mi nie wmówi, że bas to elektronika.
Podstawą determinująca brzmienie jest konstrukcja, drewno oraz rodzaj i umiejscowienie pikapu.
Elektronika to dodatek ubarwiający brzmienie.
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
10-16-2010, 11:05 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-16-2010, 11:07 AM przez MrPapaBear.)
No niekoniecznie. Są basówki, które nie byłyby sobą gdyby im wymontować preamp. Stingray na ten przykład kompletnie straci swój charakter jak wywalisz mu preamp, to samo z G&Lem. Każdy producent może zastosować takie drewno jak Wal. Znajdź sobie zdjęcie elektroniki Wala to zrozumiesz, że to nie tylko "dodatek ubarwiający brzmienie"
Oczywiście nie mówię absolutnie, że tam elektronika gra za wszystko. Oczywiście dysponują doskonałym drewnem, autorskimi pickami itd. Ale nie ma Wala bez unikalnej elektroniki Wala, z tym trzeba się pogodzić
Elektronika ubarwia, dodaje. Nie jest głównym składnikiem brzmienia określającym je, jest dodatkiem eksponującym lub wycinającym określone składowe pasma instrumentu.
Na moim MS są nagrania MM SR5 i GMRa.
MM z elektroniką, GMR pasywny.
Posłuchaj jak bardzo zbliżone w charakterystyce są te basy.
GMRa zamawiałem wzorując się na MM.
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
MrPapaBear - głęboko się mylisz.
przy wszystkich gałkach w prawo, bez użycia 'pull' w potencjometrach elektronika nic nie rusza.
Tone to 2 low-pass filtry ze zmienną częstotliwością - do wykonania w domu
jedyne 'aktywne' elementy to 'pick attack' i podbicie za punktem obcięcia.
wywal preamp ze Spectora i usłyszysz zmianę
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
10
10-16-2010, 11:33 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-16-2010, 11:38 AM przez solartron.)
(10-16-2010, 09:49 AM)Basstard napisał(a): . . .Ale z inną elektrownią - ta seryjna to dramat jakiś. Mizioł (oprócz innych modyfikacji) do swojego wrzucił Audere - i teraz ten jego Marcus 5 zabija. Przed modyfikacjami zaś sam był martwy...
Jarek sorry ale Mizioł nie ma Jazz Bassa tylko Fender MM5 z elektroniką audere. Miałem okazję pograć na jego egzemplarzu niedawno w Końskich i takich wrażeń jak Ty nie odniosłem. Plastik i aktyw audere zdominowały ten całkiem niezły instrument. To co wydobywa się z dechy a co z głośnika to dwa różne światy. Jak pisałem to już nie jest jazz bass tylko instrument o wyglądzie jazza i bliżej nieokreślonym brzmieniu - dla mnie odpada - ale to tylko moja opinia .
Dla odmiany ten poniżej to jeden z najlepszych jazzów jakie słyszałem i niejako przyczyna mojego GASu - pomimo, że fanem jazz bassa nie jestem :
Edit:
MrPapaBear - Wal ma zabudowany m.in DI na trafo - to trochę pompuje zawartość komory elektroniki
Liczba postów: 10366
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
2
10-16-2010, 11:34 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-16-2010, 11:35 AM przez MrPapaBear.)
Burn, Gruby- No to wyobraźcie sobie, że macie VW golfa z mocnym silnikiem, całkiem fajne autko, nikt nie powinien się przyczepić. Ale dodacie mu naklejki na szyby, spojlery, jakieś car audio i już macie etykietkę wieśniaków;D A samochód przecież jeździ tak samo, wyszedł z tej samej fabryki itd.
Jeszcze raz- nie mówię, że elektronika w Walu gra sama. Ale jak ją wywalić to już nie będzie to samo wiosło.
|