Liczba postów: 16401
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
(09-14-2010, 05:10 PM)I.Q. napisał(a): miklo:
No teraz to Ci bas zawarczal. Super brzmienie. Jednak SWR to jest to. Chlopie gratuluje zakupu. Jest power. Dzięki. Nie ukrywam, że mnie te brzmienie na prawdę kręci  Miałem nieco obaw, że G&L nie sprosta poziomowi SWR - te znane są z tego, że wiosło musi brzmieć, żeby na SWR zagrzmiało. Wpięcie kiepskiego wiosła w taki wzmak tylko pokaże, jak faktycznie kiepskie owe wiosło jest. Z tych obaw nic już nie zostało - G&L całkowicie daje radę w mojej ocenie.
Gram na nerwach.
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
http://www.youtube.com/watch?v=z0J5xa7Oyuk
Jak się ludziom nudzi, to wynajdują takie rzeczy
Liczba postów: 1219
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
I.Q.
Akurat bas z tej sesji to jest coś z czego jestem w 100% dumny  A angielski? Jak już ktoś trafnie określił "american oklahoma english"  My generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni z tego co wyszło, zwłaszcza zważając na czas jaki razem gramy i w ogóle różne śmieszne fakty z życia zespołu  Ludziom się raczej podoba (albo i nie  ), więc źle nie jest.
Liczba postów: 16401
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
(09-14-2010, 07:38 PM)zakwas napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=z0J5xa7Oyuk
Jak się ludziom nudzi, to wynajdują takie rzeczy  LOL  Mocne
Gram na nerwach.
Liczba postów: 1309
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(09-14-2010, 07:26 PM)miklo napisał(a): (09-14-2010, 05:10 PM)I.Q. napisał(a): miklo:
No teraz to Ci bas zawarczal. Super brzmienie. Jednak SWR to jest to. Chlopie gratuluje zakupu. Jest power. Dzięki. Nie ukrywam, że mnie te brzmienie na prawdę kręci Miałem nieco obaw, że G&L nie sprosta poziomowi SWR - te znane są z tego, że wiosło musi brzmieć, żeby na SWR zagrzmiało. Wpięcie kiepskiego wiosła w taki wzmak tylko pokaże, jak faktycznie kiepskie owe wiosło jest. Z tych obaw nic już nie zostało - G&L całkowicie daje radę w mojej ocenie.
mnie sie wydaje, z ten wzmak po prostu nie wybacza bledow 
mozna tak zrobic z prawie kazdym wzmakiem (podkrecajac wys. srodek i treble  ) ale swr ma tak defaultowo  jak zdobede kondycje do
5strunowej basgitary to bede celowal w jakiegos swra coby sie grac naumiec
Liczba postów: 16401
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
No nie wybacza, co słychać w moim rzępoleniu ;]
Gram na nerwach.
Liczba postów: 167
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
0
(09-14-2010, 02:03 PM)Rumcayz napisał(a): Dzięki za opinie 
1. Co rozumiesz przez przerysowany? Przerysowany, bo to przecież czysta maniera hetfieldowa (luk at myyyyyyjaaa...). Mi tam ogólnie brakuje przestrzeni. Wszystko jest za bardzo zbite i, że tak peem, monolityczne. Wokal w miksie spieprzony - za bardzo do przodu, czy kihój. Techniczne, fałsze gdzie niegdzie. Gitarzysta w solówkach licho, jakiś czterotaktowy tapping i wsio, a jeśli mówimy o thrashu 80' to licho nie było pod tym względem. Ale ogólnie fajna muza. Trochę rozmachu aranżancyjnego by się przydało, bo chyba lepszy Annihilator niż Sodom czy choćby Sedes Muzgó, nie?
"Podstawową sprawą jest jednak to, żeby gitara basowa wisiała na jajach, jeśli ktoś wiesza sobie wiosło pod brodą jest dla mnie skończony." jj
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
09-14-2010, 09:06 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-14-2010, 09:12 PM przez groza.)
(09-14-2010, 07:38 PM)Rumcayz napisał(a): I.Q.
Akurat bas z tej sesji to jest coś z czego jestem w 100% dumny A angielski? Jak już ktoś trafnie określił "american oklahoma english" My generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni z tego co wyszło, zwłaszcza zważając na czas jaki razem gramy i w ogóle różne śmieszne fakty z życia zespołu Ludziom się raczej podoba (albo i nie ), więc źle nie jest.
Piszę szczerze, bo może i się wkurwisz, ale jest szansa, że da to więcej niż "spoko, fajne".
Róbcie od zajebania numerów. I koniecznie pracujcie nad rozszerzaniem, za przeproszeniem, słownictwa muzycznego. Póki co więcej w tym dla mnie chowania się za jakąś tam stylistyką muzyczną, niż konkretnych pomysłów na granie. Generalnie, że się kumplom i ludziom słuchającym tylko takiej muzy podoba, to jeszcze nie wiele znaczy i raczej nie warto się tym skupiać - ważniejsze jest pracowanie w ten sposób, by materiał po roku wydawał wam się wszystkim chujowy na maksa - będzie to oznaka, że się rozwinęliście. Poza tym myślcie nad zbudowaniem konkretne, świadomej dramaturgii występu - na tym wykłada się 90% zespołów takich jak nasze - amatorskich. Najpierw numer riffowy... potem numer riffowy.... potem numer riffowy.... potem balladkę... .potem numer riffowy - po 5 numerach już wszystko się zaczyna zlewać w jedną kupę. Ja wtedy idę na piwo, szukać mięsa, spać albo oglądać dupy jak są fajne (a zazwyczaj są). Ja wiem, że szatan, że napierdalać itp. - ale jednak mistrzom takim jak np. Pantera udawało się masę, tonę muzy i pomysłów różnych wepchnąć w młóckę. No i Anselmo był i jest rewelacyjnym wokalistą - genialnie wszechstronnym i różnorodnym w dosyć wąskim zakresie stylistycznym.
Realizacji nie komentuję, natomiast ważna rzecz. Krzywicie momentami okrutnie - jak tak jest w studiu, nie wiem co musi się dziać na koncertach gdzie często nie jest najlepiej z odsłuchem i trzeba grać na pamięć. Absolutnie, koniecznie, niezbędnie pracujcie nad timem. Razem i osobno. Metronom minus 10bpm, minus 20bpm, minus 30bpm w domu i klik 2 razy gęściej (cuda wyłażą!!!). Frazy zwrotki w kółko, potem po dwie frazy (zwrotka,refren) w kółko. Może i jestem starym dziadem, ale gwarantuję, że po tygdodniu takiej męki jak wrócicie do normalnego tempa i grania całego numery nagle wszystko zacznie kompletnie inaczej brzmieć. Grajcie też dużo w mniejszych składach - sama sekcja, gitarul z perkusistą na próbę itp. - powyłażą od razu rzeczy które w ogólnym zgiełku giną. Ja długo grałem mega chujowo, chowając się pod gitarami - na prawdę sporo pracy musiałem włożyć w to, by być w stanie zagrać dalej chujowo, ale relatywnie pewnie i z przypierdoleniem cały materiał w ogóle bez gitary. Jak już tak będzie, można się zabrać za psucie unison - zajebistą sprawą jest granie riffów niby z gitarą, ale jednak nie do końca - to w takiej muzyce jak wasza wyśmienicie się sprawdza i dodaje jej drugiego dna.Wspominałem, że ma być równo?
Bez tego nie ma mowy o prawdziwym, konkretnym przypierdoleniu - znowu kłania się Pantera - nawalali bardzo mocno, ale z mistrzowską, chirurgiczną precyzją i dużą ilością fajnych smaczków. Z powietrza im się to nie wzięło
Bla bla bla. A tak w ogóle to powodzenia i róbcie do oporu nowych rzeczy. Stare numery już są nagrane i trzeba je przesłuchać i olać. Ja z ręką na sercu własne demo z 2007 roku słyszałem w ciągu ostatnich 3 lat MOŻE dwa razy. Teraz miksuje się jeszcze zupełnie nowe, a my czekając na miksy zrobiliśmy już szkielet 2 nowych numerów i ciśniemy kolejny - a pomysłów kolejnych w kolejce jest kilkanaście  Praca, praca, praca, praca.... pałować się dokonaniami można jako stary dziad, gdy już się człowiekowi nie chce
I równo, kurwa!
Liczba postów: 266
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Spokojnie za parę lat i tak znudzi się wam thrash : P
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
09-14-2010, 09:16 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-14-2010, 09:17 PM przez groza.)
To akurat nie jest powiedziane - nie ma lepszej i gorszej stylistyki.Każdą można wykonać za to lepiej i gorzej... a, że każdy muzyk im dłużej gra tym bardziej różnorodnych rzeczy słucha (i przez to też gra), to fakt - nieuniknione, poza wyjątkowo odpornymi egzemplarzami.
Liczba postów: 266
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Nie napisałem , że Thrash to gorsza stylistyka. Zgadzam się w 100% , że są numery fajnie no i te gorzej wykonane. Chłopaki są młodzi i słychać to , ale ogromny szacunek dla nich za pracę nad sobą. Generalnie zmierzam do tego , że Thrash jest chyba najczęśiej wybieranym rodzajem muzyki przez młodych grajków. Ja tak miałem i pewnie 80% tego forum. Przeważnie z tąd wynikają słabe numery i sposób ich zagrania, dlatego nie ma co za mocno ich analizować. Tak jak pisze Groza napierdzielajcie jak najwięcej , róbcie nowe numery, ćwiczcie na chacie i będzie git.
Tez kiedys ktos mi powiedzial ze jest ok, wrecz ze jest zajebiscie po paru koncertach, z dobre 7 lat temu i jeszcze wczesniej. I co? I nico. Wiem ze w miare dobrze jest teraz, bo mi kilku wprawionych basistow i innych muzykow wytknelo bledy, ktorych wtedy nie zauwazalem. Lepiej w mlodym wieku dostac mocno, jak jest za co oczywiscie, zeby wiedziec od czego zaczac, nad czym pracowac zeby potem nie miec do siebie pretensji ze sie stracilo czas na pitolenie. Ja sadze ze groza zrobil cos bardzo dobrego i warto zwrocic uwage na jego post. Rumcayz tylko prosze nie czuj sie urazony, wez te slowa jako pewnik i pracuj nad wszystkimi aspektami a sam bedziesz mega zadowolony z siebie.
PS I zwalniajcie tempa na probach, w okrojonym skladzie dokladnie tak jak pisal groza, to robi wielkie wrazenie jak wrocicie do nominalnego tempa po tym zmudnym i meczacym cwiczeniu. Nie powtorzy wam sie taki usmiech zadowolonia po tej robocie nawet na koncertach. No chyba ze juz zagracie przed Metalika czego i wam zycze. Takze - do roboty.
Liczba postów: 1219
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
09-15-2010, 07:40 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-15-2010, 07:47 AM przez Rumcayz.)
A o co tu się obrażać, za parę słów prawdy? 
Z tego wszystkiego co piszesz, póki co robimy jedno- mamy już szkielet następnych trzech utworów 
Nam w tym wszystkim chodzi raczej o to czy to ma prawo się podobać ludziom, nie ma nic lepszego niż tłum na koncertach 
Dużo pisałeś o Panterze i dobrze, bo to jest mój zespół-bóstwo.
No i będziemy pracować
Liczba postów: 1936
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Wczorajsze wybryki muzyczne z Leszkiem Możdżerem...
... granie z tym człowiekiem wyzwala jakąś energię
http://www.youtube.com/watch?v=ugG9jYLr9C0
Liczba postów: 191
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Joł
Zapraszam do odsłuchu pierwszego tracka na mój autorski singielek
enjoy
http://www.youtube.com/watch?v=LXau6Kp04JU
|