Com z tom Polskom? - czyli mity i bzdury o sprzęcie

[artur]

na taniutkich hartke gra Jack Bruce

[Xoov]

A z ciekawości spytam... A preamp lampowy Hartke HA3500?

Jak to określił sam producent: „Symulacja lampy zawierająca lampę”

Edyta:

Nie znam się w ząb, ale bawiłem się HA3500 i ta lampa brzmi całkiem całkiem, choć lepiej wg mnie spisywał się LH500. Może dlatego, że ma mniej gałek do kręcenia i trudniej coś wtedy napsuć

Może to kwestia jakości lampy w moim HA3500, ale mi akurat nie przypasowała, wolę tor tranzystorowy

[maRcin]

Ciekawy temat.
Jeśli o mity chodzi to ja od dawna opieram się jednemu, związanemu z tzw. GAS`em. Czyli jakiejś podskórnej świadomości, że jak soę kupi coraz to lepszy sprzęt to zabrzmi się równie znakomicie. Moim zdaniem bzdura, gdyż niby każdy to wie, ale ... sprzęt tylko pomaga zabrzmieć, nie powodując , że umiejętności wzrastają. Dlatego jestem zwolennikiem dostosowywani jakości sprzętu do poziomu swojej gry. Nie chodzi o granie na paździerzach, ale na cholerę mnie Music Man czy Fodera ? Tu zawsze będę podawał przykłady, których uzbierało mi się trochę :
- Tomasz Grabowy grający jeszcze kilka lat temu na wzmacn. Hartke z poobijaną kolumną H.&Kettner oraz prostym , lutniczym basie. Jak to brzmi mozna posłuchać np. na nagraniach Funky Groove.
- Wojtek Pilichowski grający jakiś czas temu koncert na tanim Ashdownie Little Giant - brzmiał dalej jak Pilich.
- Tom Kennedy , o którym długo myślałem ,że jego brzmienie jest totalnie ampegowskie (którego był , czy nadal jest, endorserem). Tak brzmi Ampeg, taki sound tylko na Ampegu. Kilka lat temu przyjechał do Zielonej Góry i zagrał na odmiennym brzmieniowo MarkBasie... i zabrzmiał dokładnie jak Tom Kennedy.
Wniosek z tego dla mnie taki, że na pierwszym miejscu palce, a sprzęt dopiero , dopiero potem.

[Burning]

święta prawda maRcinie
instrument powinien być wygodny i nie być głuchy
wzmacniacz powinien wzmacniać, kolumna powinna oddawać - reszta to detale...

aczkolwiek w moim wypadku head zastępuje przy okazji overdrive...

[MarcusDer]

Podziwiam wiedzę fachowców na Forum, naprawdę, w razie potrzeby wiem do kogo uderzać! Jest znajomość i głębia tematu , jest to bezcenne abstrahując, JAN CICHY yamaha trb 6, grał koncercik z J.Skowronem, Główczewskim, Sitkowskim na combie pewnej firmy na modelu z najniższej póŁki,i brzmiał b.dobrze, co nie znaczy że na innym combie nazwijmy z wyższej półki nie brzmiałby jeszcze lepiej podsumowując, to co się gra z tzw. łapy najważniejsze, ale odpowiedni instrument, potem dobry wzmak itd, potrafią to znakomicie Dopełnić

edit by bur: ORT!!!

[zakwas]

Przypomniął mi się mit, jaki wielokrotnie czytałem na forach, który głosi iż "nie można lutować elektroniki w gitarze lutownicą transformatorową". Jest to oczywista BZDURA.

Zdanie powinno być skonstruowane - "nie powinno się lutować elektroniki w gitarze lutownicą transformatorową pierwszy raz w życiu trzymając lutownicę w ręku i nie mając pojęcia o tym jak lutować poprawnie."
Pewnie taki miał być sens tych wypowiedzi.

[JA_cek]

Burn i maRcin, to prawda co piszecie, ale: dopiero jak kupiłem precla to zacząłem tak na prawdę dużo ćwiczyć - pokazał mi wszystkie błędy, jakich nie byłem świadom grając na nienajgorszym basie za pińcet zyli.

[citizenkane]

(...) instrument powinien być wygodny i nie być głuchy (...)

...to samo tyczy się basistów

[Brylant]

(...) instrument powinien być wygodny i nie być głuchy (...)

...to samo tyczy się basistów

Wygodny basista? W sensie gruby?

[citizenkane]

w sensie wygodnicki (lubiący wygody)

[Gruby]

(...) instrument powinien być wygodny i nie być głuchy (...)

...to samo tyczy się basistów

Wygodny basista? W sensie gruby?

W ryj?

[Pecu]

(...) instrument powinien być wygodny i nie być głuchy (...)

...to samo tyczy się basistów

Wygodny basista? W sensie gruby?

W ryj?

Co Ty tak bić chcesz wszystkich ostatnio? BTB się popsuł czy co?

[Gruby]

Znaczy też w ryj, tak?

[Bisq]

Wygodny basista? W sensie gruby?

W ryj?

generalnie ja bym był bardziej ostrożny w rzucaniu takich propozycji Brylantowi

[Brylant]

Wygodny basista? W sensie gruby?

W ryj?

generalnie ja bym był bardziej ostrożny w rzucaniu takich propozycji Brylantowi

Oj tam Gruby miał mnie okazję poznać już i wie, że ja niegroźny chłopak jestem