(04-02-2012, 06:35 PM)low napisał(a): To na poważnie, że się nie przewiduje kary dla zespołu jak oleją sobie sprawę i nie przyjadą?
...
Raczej sądze, że nie złapałeś dowcipu Muzza

Generalnie, żeby zespół odwalił takie jaja jak niepokazanie się na koncercie to chyba nie zdarza się za często. Poza tym takie zachowanie trochę psuje renomę zespołu, a ten kto grywa na codzień, wie jak długo takową się wyrabia
Przejrzałem jeszcze umowę znajomka grającego w zespole weselnym i znalazłem tam ciekawe podpunkciki, o których nikt nic nie wspomniał.
Przede wszystkim -
zadatek, zwany też zaliczką! Komu po wycofaniu się organizatora będzie się chciało go ścigać po sądach o 100 złotych na przykład?
Dalej z tej umowy:
Cytat:• Brak prądu oraz inne przeszkody powodujące przerwy w obsłudze muzycznej nie stanowią podstawy do przedłużania jej trwania ponad czas jeżeli takowy był określony.
• Zamawiającemu przysługuje umowne prawo do odstąpienia od umowy, w takim przypadku zadatek nie podlega zwrotowi.
• W przypadku opóźnienia w zapłacie wynagrodzenia lub zapłaty kwoty niższej niż określonej w pkt 1 Wykonawca może żądać zapłaty odsetek maksymalnych (23% w skali roku) za każdy dzień opóźnienia.
Dobry bajer, nie?
+ warto się umówić na zwrot za paliwko, jeśli dojazd jest gdzieś dalej (30-40km)
+ pamiętam z lektury RIDERa Raz, Dwa, Trzy, że zespół zastrzegał sobie rodzaj zapewnionego sprzętu nagłośnieniowego, nie sądzę bowiem, żeby ktoś z was chciał grać na Gromach
+ warto, jeżeli nie mamy zarejestrowanej działalności gospodarczej jako zespół, podpisywać umowy jako osoba - wystarczy, by ktoś z kapeli miał numer NIP