Liczba postów: 1947
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
1
Polecam dokanalowe.
Shure 215 i inne.
Albo z tanszych do przetestowania czy odpowiada taki rodzj dzwieku:
https://www.aliexpress.com/item/33000476...4c4dojels6
https://www.aliexpress.com/item/32974847...4c4dojels6
Mam wszystkie ww modele.
Mam tez DT770PRO i AKG 240 Studio, ktorych w ogole nie uzywam... Brzmia przy dokanalowych biednie....
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2019
Reputacja:
0
Ciekawe, możesz coś więcej napisać o dokanałowych? Opinie w necie są różne ale skoro masz porównanie Shure 215 i AKG 240 to idealnie się składa. Co masz na myśli że AKG wypada biednie?
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
Co kto lubi. Ja dokanałowych nie cierpię. I nabawiłem się z takimi zajebistego zapalenia ucha. Shure miałem jakieś. Już nie pamiętam modelu. Tanie nie były. Wolę zamknięte zwykłe.
Gram na nerwach.
Liczba postów: 12302
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
4
Jeszcze odnośnie odsłuchów - jest całkiem fajny kanał na YT, w którym gość coś tam testuje i ma nawet ciekawe konkluzje:
Takie tam granie.
Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2019
Reputacja:
0
09-04-2019, 09:10 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-05-2019, 05:03 AM przez iro.)
Kurcze, nie jestem jakoś przekonany do tych budżetowych odsłuchów. Zbyt dobrze wypadają, co wydaje się bardzo podejrzane. Zadaję sobie pytanie czemu zatem Chińskie podróbki Shure tak dobrze nie grają? Myślę, że w ciemno nie zaryzykuję.
O Shure SE215 przeczytałem że są "przecieplone". Bez osłuchania się nie obejdzie jednak znalezienie Shure 215 i AKG 240 w jednym sklepie będzie ciężkie. Chyba, że kupię obie pary i jedną zwrócę (ale to ostateczność bo moralnie mnie gryzie).
Dorzucę porównanie charakterystyk: http://www.hifi-forum.de/bild/akg-k240-m...95035.html
Liczba postów: 8204
Liczba wątków: 24
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
2
Promka na francuskim Amazonie, gdyby ktoś był zainteresowany.
https://www.pepper.pl/promocje/sluchawki...702-185187
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
(03-22-2012, 09:59 PM)zakwas napisał(a): Ja mam Superluxy ponad rok już i jeszcze nie miałem najmniejszych problemów, a ciorcham je non stop na kilkanaście sposobów.
Nawet jeżeli po dwóch latach mi padną, to i tak moim zdaniem opłaca je się kupić.
Ej, własnie mi dokonały żywota.
Ciekawe czy kolejny model też tyle przeżyje.
Co prawda od roku były już klejone izolacją, ale dopiero teraz jedna strona mi zaczęła furczeć przy basie.
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
to się nazywa wartościowa opinia o niezawodności
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
(10-29-2019, 09:15 AM)zakwas napisał(a): (03-22-2012, 09:59 PM)zakwas napisał(a): Ja mam Superluxy ponad rok już i jeszcze nie miałem najmniejszych problemów, a ciorcham je non stop na kilkanaście sposobów.
Nawet jeżeli po dwóch latach mi padną, to i tak moim zdaniem opłaca je się kupić.
Ej, własnie mi dokonały żywota.
Ciekawe czy kolejny model też tyle przeżyje.
Co prawda od roku były już klejone izolacją, ale dopiero teraz jedna strona mi zaczęła furczeć przy basie.
Szkoda, że nie podałeś daty poprzedniego maila. Ale wyszukałem. Słuchawki masz 8 lat mniej więcej. To nieźle, jak na taką tanioszkę.
Gram na nerwach.
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
No jest data poprzedniego posta - w 2012 miały rok z hakiem. Czyli przeżyły 8/9 lat. A jeździły ze mną po studiach jako osobisty odsłuch, ciorałem je do grania na basie, słuchania muzy, wszystkiego.
Daję okejke i sprawdzam jak aktualnie je robią. Nowe grają ok, trochę dużo górki ale to się wygrzeje na bank.
Liczba postów: 4767
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
1
Moje akg k414p nadal grają, kupione w 2007 chyba. Co prawda kabel to chyba już piąty, ale działają
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
To jeszcze cenę trzeba przeliczyć na lata i się ścigamy.
Liczba postów: 964
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2018
Reputacja:
0
10-31-2019, 04:43 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-31-2019, 04:47 PM przez herp.)
Z innej beczki.
Do słuchania muzy z komórki długi czas kupowałem pchelki na kablu. Chuj mnie z nimi strzelał, bo nawet jak wydałem na nie stówę, to jack zawsze się albo wyłamywał, albo kabel przy jacku puszczał, albo puszczały gumki. Do tego cholera mnie strzelała z tym, że, żeby komfortowo czegoś posłuchać, należało nakurwiać sobie decybelami w uszy - nawet przy dokanałówkach.
Nie było to zdrowe ani dla portfela, ani dla ucha.
W roku ubiegłym zrobiłem research i postanowiłem sobie kupić coś z aktywnym tłumieniem, bez kabli. Pchełki odpadały, bo te z active noise cancelling zwykle miały jakiś dodatkowy pierdolnik na kablu. Więc olać, nauszniki. Pierwsze kupiłem Sennheisery PXC 550. Niestety, są przekombinowane. Znam ludzi, którym się sprawdzają i działają. Mają fajne patenty, dobre EQ, grają przyzwoicie. Fajna jest regulacja głośności na panelu dotykowym na słuchawce.
Fajne też, w teorii, jest automatyczne wyłączanie po zdjęciu z głowy, a nie przyciskiem. Tylko wadą jest to, że ta opcja nie ma manual override. Po roku zaczęły mi się losowo wyłączać. Na początku co parę dni. Wystarczyło by zdjąć je z głowy, obrócić na pałąku (czujnik przełącznika oparty na jakichś magnesach chujemuje jest na pałąku i jak odwracamy słuchawki do pozycji transportowej, na płasko, to wyłącza zasilanie). Niestety, chuj wie, czy to mój egzemplarz, czy tak mają - zaczęły wyłączać się i włączać co 3 sekundy. Nie mam siły na zmaganie się z reklamacją, poguglowałem po zachodnich opiniach, piszą, że problem jest nagminny - więc zacząłem szukać alternatywy.
Zobaczyłem, że mocno spadła (z 1599 na 1079) cena Bose QC35 II. I teraz je testuję. Sennheisery mają trochę inaczej wystrojone aktywne tłumienie, bo lepiej izolują od nagłych peaków. Ale do tłumienia monotonnego, ciągłego hałasu do Bose nie mają startu. No i QC 35 II ma jeszcze jedną zaletę - cała obsługa jest z przycisków - póki co nie widzę punktów gdzie mogłyby się spierdzielić. Co prawda nie mają tak rozbudowanych opcji kształtowania brzmienia jak Sennheisery, ale noise cancelling w pełni to rekompensuje. Wydaje mi się też, że w Bose ciut krócej niż w Sennheiserach trzyma bateria, ale da się z tym żyć. Zdecydowanie lepiej za to rozmawia się w nich niż w PXC 550 przez telefon.
Może to komuś pomoże w procesie decyzyjnym.
Jak te słuchawki grają to kwestia wtórna. Bluetooth z telefonu nigdy nie będzie HiFi. Więc nad brzmieniem się nie rozpisuje. Wydaje mi się, że PXC550 miały ciut więcej werwy, ale Bose mam od miesiąca dopiero, więc pewnie muszą się jeszcze wygrzać.
Meanwhile, mam teraz rozkminę na słuchawki do grania na basie. I Beyerdynamici DT770 kuszą mnie bardzo.
Obrazki
Krzywe ręce -> płaskie struny -> stara przeciętna gitara -> jeszcze starszy wzmacniacz -> beznadziejna kolumna
Liczba postów: 411
Liczba wątków: 22
Dołączył: May 2015
Reputacja:
0
12-01-2019, 06:11 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-01-2019, 06:11 PM przez bartek86xxx.)
Coś do muzy z winyla?
Nie musi być super clean i raczej ciepłe niż cyfrowe.
Kolega polecił Sennheiser HD600.
W cenie około 1000-1500.
Wymienialny kabel będzie atutem.
Liczba postów: 2454
Liczba wątków: 22
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(09-03-2019, 08:03 PM)bratekr napisał(a): Jeszcze odnośnie odsłuchów - jest całkiem fajny kanał na YT, w którym gość coś tam testuje i ma nawet ciekawe konkluzje:
Zaryzykowałem stówkę i kupiłem CCA C10 i wczoraj testowałem je w warunkach bojowych.
Byłem w ciężkim szoku jakie są wygodne i moim zdaniem dobrze brzmiące.
Podłączam je do Behringer P2, z którego sygnał dostaję z Behringera XR18, czyli generalnie dość budżetowe rozwiązanie ;
|