Stack czy combo?
#1
Question 
Siema Państwu.
Mam taki zestaw: Ampeg V4BH plus do tego paczka Ashdown Mag410 (wiem, wiem, powiecie że do dupy ale mi to gra )

Wzmacniacz jak wiemy jest dosyć rzadko spotykany i wiele osób pewno by się dało za niego pokroić. Ja z niego jestem zadowolony total jeżeli chodzi o brzmienie. Jednak od dłuższego czasu zastanawiam się, czy nie warto by było jednak sprzedać to wszystko w cholere i kupić combo.

Jak wiadomo combo jest dużo bardziej mobilne (a nie mam póki co szwadronu technicznych do noszenia sprzętu) brzmieniowo by się pewnie coś zadowalającego znalazło, głośnością też by starczyło do wszystkich polskich klubów a nawet i na open-era (po coś są odsłuchy), no i do tego kosztowałoby połowę ceny samego heada.

Z drugiej jednak strony jak już bym tego mojego heada sprzedał to nei sądzę, żebym kiedykolwiek kupił go jeszcze raz chociażby ze względu na to, że ich po prostu na rynku wtórnym nie ma.

Także pytanie do Was jest takie: czy lepiej zostawić ten sprzęt i męczyć się z noszeniem, czy jednak lepiej to sprzedać kupić combo i zainwestować w efekty i inne bajery?

Chciałbym wiedzieć co Wy o tym myślicie żeby później móc podjąć jak najbardziej racjonalną decyzję

Dzięki i pzdr!
Odpowiedz
#2
Combo o Twoich wymaganiach ważyło by pewnie tyle samo co head+paka, z tym, że comba nie weźmiesz na dwa razy, a stack jak najbardziej. Chyba ze jakis markbass... Jesli jestes zadowolony ze brzmienia to po co kombinowac? zamontuj kółeczka do paki jak nie ma i jazda Smile
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
#3
Haha, z pewnością zaraz forumowicze doradzą Ci zamianę na combo, przy okazji składając na PW ofertę kupna V4BH Wink
http://eluktrick.bandcamp.com
Ibanez Roadstar II RB650 (DiMarzio DP122) + Ampeg V4BH & SVT-CL + Trace Elliot 1048H
Odpowiedz
#4
(12-20-2010, 02:46 PM)baton napisał(a): Haha, z pewnością zaraz forumowicze doradzą Ci zamianę na combo, przy okazji składając na PW ofertę kupna V4BH Wink

hehehe
Odpowiedz
#5
Po pierwsze - Mag to nie gówno Tongue

po drugie koledzy powiedzieli - combem jedziesz na raz, head z paka możesz nieść na dwa razy. A jeśli chcesz być równie zadowolony z brzmienia to i tak combo na 4 dziesiątkach pewnie by ci było potrzebne. Innymi słowy - nie kombinuj Tongue masz super wzmak, kup do niego lekką pakę jeśli zależy ci na mobilności i jazda.
flyeR z forum WD
Odpowiedz
#6
Dokładnie! Mag to całkiem przyzwoite graty. Pomimo, ze na flatach paczka Maga mi nie grała, to na pełnym zestawie Maga i roundach praktycznie bez kręcenia znalazłem sound Guya Pratta - z kim gra i grał chyba wyjaśniać nie trzeba.

Jeśli chcesz trochę zmniejszyć gabaryty i poprawić wygodę spróbuj paczkę Ampega SVT-15E. Ja korzystam z SVT-3pro pod taką paczką i jestem super zadowolony. Bardzo dynamiczna paka, podejrzewam że w połączeniu z V4 będzie po prostu pysznie! Smile

Nie sprzedawaj tego heada (chyba, że mi heheWink tylko kup mu jakąś fajną, niedużą pakę. Na duże koncerty sobie złożysz stack z magówki i '15 i będzie urywał dupę Smile
Odpowiedz
#7
toście mi jeszcze bardziej namieszali Smile Z tym noszeniem na raz lub na dwa razy to nie do konca tak jest bo head = 30kg, paka = 30kg. A combo = 25/30. Także noszenia jest jednak mniej.

@Mazdah:
SVT-15E sprawdzałem bo wlasnie gabarytowo jest genialna. Ale jednak V4 to zupełnie inny piec niż SVT3 i nie hasa to tak pięknie razem. Brakuje częstotliwości zdecydowanie. Góra jest zbyt plastikowa (chociaż nie próbowałem gwidka regulować).

@Fabian:
Jeśli chodzi o combo to myslałem w sumie też o Ampegu. MarkBass np mimo lekkości średnio mi leży brzmieniowo. Na PhiluJonesie nie gralem Smile
Odpowiedz
#8
Ja bym radził zostawić to jak jest, ew. kombinować z paczką.
Opinie o głośniejszych kombach Ampega są średnio zachęcające, tak ogólnie sprawę ujmując (a nie wiem czy jest jakieś ichniejsze kombo 4x10). Ale to tylko cudze opinie, ja nie grałem.
Odpowiedz
#9
Ale przecież dobre combo ma też w sobie wzmacniacz, i to identyczny jak zewnętrzne, może jest lżejszy o tą obudowę, także gybyś miał combo zasilane takim ampegiem jak twój na czterech 10'' to będzie ważyło tyle samo, ja na Twoim miejscu, zostawił bym heada + paczke, z tym że nawet kupiłbym paczkę 2x10 i w przyszłości 1x15 gdyby brakowało, i będziesz miał lżej,
w każdym razie jak masz wszystko osobno, to możesz to osobno wymienić/sprzedać, jeśli podoba ci się wzmacniacz możesz eksperymentować z paczką, jeśli podoba się paczka to zmieniać wzmacniacze, a combo po prostu masz Wink

teraz co do noszenia to ok, może być minimalnie ciężej, ale gabarytowo jest wygodniej włożyć do auta czy znieść po schodach osobno paczkę i wzmaka niż combo, tyle ode mnie, co do markbasa daruj sobie te comba bo ogrywałem i te kolumny dla mnie mnie nie brzmią, wzmacniacze lepiej, ale też są lepsze ,

pozdrawiam,
Odpowiedz
#10
ja myślę, że powinieneś sprzedać ten head w cholerę i kupić combo.

ps. masz pw Smile
Odpowiedz
#11
Moje zdanie jest takie, ze jeżeli head gada to nie ma co tego sprzedawać. Temat nowej lekkiej paczki np takie 2x12`` na deltaLite eminence lub baslite leciutkie ok 23kg ! i nie ma problemu w 4omach i brzmienie jak potrzeba.

Ja co do comba jestem specyficzny bardziej do gitary to tak, ale do basu Smile lepiej czuć podmuch membran lub oddech rogatego na klacie.
Odpowiedz
#12
(12-20-2010, 06:55 PM)Ziii napisał(a): @Mazdah:
SVT-15E sprawdzałem bo wlasnie gabarytowo jest genialna. Ale jednak V4 to zupełnie inny piec niż SVT3 i nie hasa to tak pięknie razem. Brakuje częstotliwości zdecydowanie. Góra jest zbyt plastikowa (chociaż nie próbowałem gwidka regulować).


Tam nie ma gwizdka, więc nie ma co regulować hehe. Ale faktycznie, najlepiej mi się gra jak zdejmę trochę górę na EQ.
Większość czasu gram na flatach, więc z górą problemów nie mam Wink
Odpowiedz
#13
Poprę kolegów i powiem, że jeżeli head Ci gada, a do tego jest to zajebisty, rzadko spotykany head, to powinieneś go sobie zostawić. Przynajmniej ja bym tak zrobił. Jeżeli kombinujesz już w temacie zmian sprzętu to znaczy, że masz dojście do gotówki. W takim przypadku bez problemu, tak się wydaje, możesz zainwestować w dobrą, lekką pakę, która bez problemu podoła Twojemu Ampegowi.
Trzydziestokilogramowy head to nie jest rzecz straszna. Na scenę, owszem, można wyjść z combem - tylko że i tak większość backlineu to head i paka, a kumple z zespołu po coś są. Wink
Odpowiedz
#14
kolego Zii jak bedziesz sprzedawal V4BH odezwij sie do mnie, moze sie jakos dogadamy.
-
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości