[INDEKS] Jaki sprzęt kupić?
A jaką to ma moc na 8ohm? Bo na 4 bodaj 307W, a na ośmiu to nie mogę znaleźć.
Odpowiedz
(06-02-2012, 04:23 PM)low napisał(a): A jaką to ma moc na 8ohm? Bo na 4 bodaj 307W, a na ośmiu to nie mogę znaleźć.

Jakoś kole 200W z tego co kojarzę, ale zabij mnie, nie pamiętam z jakiego źródła to wiem Wink

Edyta:
Na talkbasie też tak piszą:
http://www.talkbass.com/reviews/showprod...-ii/cat/28
Odpowiedz
Dziwne to, że producent nie podał.
A paczka raczej 8ohm właśnie :/
Odpowiedz
Gorphal - drop-c, klasyka w zasadzie. Strunki 55-110 tam wskoczą. W torze sansamp, 450 głowa Peaveya i stack 4x10" + 1x15". Zaznaczam, że lubię taki gruz w stylu spectora połączonego z Sansampem. Na jazz bassy i precle od dawna nie spoglądałem, bo zawsze kojarzyły mi się z pełnym, lekko misiowatym brzmieniem, które pięknie żarło, ale np. w bluesie.
Odpowiedz
(06-02-2012, 05:32 PM)darks napisał(a): Gorphal - drop-c, klasyka w zasadzie. Strunki 55-110 tam wskoczą. W torze sansamp, 450 głowa Peaveya i stack 4x10" + 1x15". Zaznaczam, że lubię taki gruz w stylu spectora połączonego z Sansampem. Na jazz bassy i precle od dawna nie spoglądałem, bo zawsze kojarzyły mi się z pełnym, lekko misiowatym brzmieniem, które pięknie żarło, ale np. w bluesie.
To ja bym właśnie w jazza jakiegoś celował. Mam mayo, które generalnie jest dość "jazzbasowe" (duża jesionowa decha, single, bolt-on), Burn który wczesniej miał tego mayo teraz pocina defmetyle na jazzie, Andrzejoff chyba też, moich znajomch kilku w raczej cięższych klimatach też pocina na jazzopochodnych sprzętach. Generalnie da się ukręcić fajną, selektywną żyletę, dobrze uzupełnia się z gitarami i fajnie dogaduje z sansampem.
Ale wiadomo, pisać można dużo, a i tak każdy ma swój gust i ciężko zgadywać, czy akurat Tobie się to spodoba Wink.
W każdym razie moim zdaniem klasyczny jazz na strunkach 55-110 nie powinien mieć żadnego problemu z drop-C.

Edyta:
low:
Ja na codzień gram na Magu z paczką 8ohm i nie mam problemów z głośnością. Do tej pory na żadnej scenie, czy na próbach też nie mialem z nim problemu. Natomiast daaaawno już nie grałem koncertu na którym nagłaśniałbym się z samego backline'u, więc jeśli w takich zastosowaniach go potrzebujesz, to faktycznie może być trochę mało tej mocy.
Odpowiedz
(06-02-2012, 02:02 PM)darks napisał(a): Ahoj załoga.

Temat dziwny, bo sporo wioseł już miałem, ale w tej chwili kompletnie nie wiem co wybrać. Chciałbym spróbować 4ki w obniżonym stroju. Muzyka zbliżona do Amon Amarth. Gdyby dało radę w ludzkiej kasie kupić Spectora (ale nie legend classic...), to problemu pewnie bym nie miał. Mam co prawda zawsze możliwość kupna Dean Edge Q4, ale korci mnie spróbować czegoś innego. Wiem, że odpadają Warwicki i Schectery. Odpada też większość GMRów i Mayonesów. Macie jakieś pomysły, co może w takiej muzyce ładnie zeżreć ? Rozważałem już nawet Fenderki, więc poważnie źle ze mną Wink Dzięki za sugestię. Cena elastyczna, ale więcej niż 2000-2200 zł nie chciałbym wydawać.

Może jakiś ibek z serii SR? Ale raczej tej starej Wink.
Odpowiedz
No właśnie miałem już brać japońskiego SR800. Niestety była to sztuka z przesuniętą struną G - uciekała do zewnętrznej krawędzi. Nie mogłem jednak obadać osobiście czy przyczyną jest błąd w montażu mostku (raz tak miałem) czy winkiel gryfu (tak też miałem). Odpuściłem i po kilku dniach ktoś inny to łyknął, bo na zdjęciach nie było widać.

Inna sztuka SR800 jaka stoi na tablica.pl jest po przeróbkach zarówno elektroniki jak i pickupów (pojęcia nie mam co za no-name'y są wrzucone), więc też odpada. SR500 nie chcę - zbyt ciemne, mulaste brzmienie tego basu nieszczególnie mi pasuje. BTB674 odpuściłem, bo nie lubię bartków mk1 i ichniejsze preampu. Jak pojawi się BTB400 albo dawny SR400, to wezmę, bo akurat te basówki mi nieźle leżały.

Czekam też, czy człowiek od spectora rex'a kiedyś zmądrzeje i zechce sprzedać go w cenie, po której realnie schodziły. Na razie wystawia 3ci raz i cena powoli zbliża się do tej realnej Wink
Odpowiedz
popytaj jeszcze ludzi o G&L L2000, z tego co słyszałem to bas jak za swoją cenę nieźle rwie flaki Big Grin
Odpowiedz
Bjarni - całkiem sympatycznie ten basik brzmi. Tyle, że używek w kraju nie widziałem, a 2500 zł na nówkę nie wydam - zbyt mało znana w kraju firma, aby to potem odsprzedać bez kosmicznej straty jeśli uznałbym, że wolę coś innego.
Odpowiedz
G&L mało znany? Big Grin

Odpowiedz
tak, ile razy ktos pyta jakiej firmy masz bas i mówię że g&l to nie wiedzą o co chodzi. Raz tylko gość wiedział, ale on pracuje dla jakiegoś lutnika
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
zmiana tematu.
Ile za używaną Morley dual bass wah?
250? 300?

Odpowiedz
Jak ja bym chciał mieć takiego G&L Big Grin
Odpowiedz
(06-03-2012, 09:27 PM)macius napisał(a): zmiana tematu.
Ile za używaną Morley dual bass wah?
250? 300?

To by była bardzo dobra cena. Na allegro chodzą po ok. 400zł
Odpowiedz
(06-03-2012, 08:42 PM)Bolem napisał(a): tak, ile razy ktos pyta jakiej firmy masz bas i mówię że g&l to nie wiedzą o co chodzi. Raz tylko gość wiedział, ale on pracuje dla jakiegoś lutnika
Dokładnie. W Polsce firma jest kompletnie nieznana. Gdy Maczos zaproponował mi L2000, to też nie wiedziałem, co to Big Grin Powiem więcej - pierwsze próbki w sieci mnie odrzuciły nawet Wink
Gram na nerwach.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 18 gości