[INDEKS] Jaki sprzęt kupić?
to jest przyklad, ze nagraniem wokalu z sm57 da sie zarobic miliony dolarow Smile
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
tylko w łep se jeszcze trzeba strzelićTongue
Tommi napisał(a): Melanż, laski, kąpiel w kasie
to nie dla mnie, gram na basie
Brylant napisał(a): Jak człowiek dojrzeje, to wie ze poza vol mu nic więcej nie potrzeba Tongue
aktualnie: https://moontoy.bandcamp.com
dawniej: http://muhuisland.bandcamp.com
Odpowiedz
(11-14-2012, 12:19 AM)Zbychoo napisał(a): tylko w łep se jeszcze trzeba strzelićTongue

aaa, rzeczywiscie, bo nirvana zaczela byc popularna dopiero po smierci cobaina
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
(11-14-2012, 10:17 AM)Bolem napisał(a):
(11-14-2012, 12:19 AM)Zbychoo napisał(a): tylko w łep se jeszcze trzeba strzelićTongue

aaa, rzeczywiscie, bo nirvana zaczela byc popularna dopiero po smierci cobaina
W LO połowa kumpelek i kumpli Nirvany słuchała. Curt strzelił se w baniak, jak byłem w IV klasie LO już, więc popularna była chyba jednak wcześniej Big Grin
Gram na nerwach.
Odpowiedz
(11-14-2012, 10:26 AM)miklo napisał(a):
(11-14-2012, 10:17 AM)Bolem napisał(a):
(11-14-2012, 12:19 AM)Zbychoo napisał(a): tylko w łep se jeszcze trzeba strzelićTongue

aaa, rzeczywiscie, bo nirvana zaczela byc popularna dopiero po smierci cobaina
W LO połowa kumpelek i kumpli Nirvany słuchała. Curt strzelił se w baniak, jak byłem w IV klasie LO już, więc popularna była chyba jednak wcześniej Big Grin

OCZYWIŚCIE ŻE TAK!

Ale i tak będą mówić, że nirvana stała się popularna po śmierci cobaina. Niech mówią co chcą
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Nirvana stała się popularna po promocji mikla z 3 do 4 klasy LO! To od tego wszystko się zaczęło! Big Grin
Odpowiedz
mrgreen To był całkiem fajny okres w muzyce (przełom lat 80 / 90 i I połowa 90). Mnie Nirvana nigdy nie kręciła (dla mnie to było zbyt "punkowe" - proste), ale był spory wybór rockerki. I wszystko leciało w TV! Soundgarden, Pearl Jam, Spin Doctors, Ugly Kid Joe itp kapele. No i oczywiście mega gwiazdy, jak Aerosmith, Rolling Stones, Red Hot Chilli Peppers, G'N'R, Metallica itp. Czysta rockerka. Pop i jego odmiany też istniały, ale wcale nie dominowały.
mrgreen To był całkiem fajny okres w muzyce (przełom lat 80 / 90 i I połowa 90). Mnie Nirvana nigdy nie kręciła (dla mnie to było zbyt "punkowe" - proste), ale był spory wybór rockerki. I wszystko leciało w TV! Soundgarden, Pearl Jam, Spin Doctors, Ugly Kid Joe itp kapele. No i oczywiście mega gwiazdy, jak Aerosmith, Rolling Stones, Red Hot Chilli Peppers, G'N'R, Metallica itp. Czysta rockerka. Pop i jego odmiany też istniały, ale wcale nie dominowały.
Gram na nerwach.
Odpowiedz
A pop, to czasem nie dominujący styl muzyki w mediach i ogólnie pojętym mainstreamie? chytry
Odpowiedz
(11-14-2012, 10:35 AM)miklo napisał(a): mrgreen To był całkiem fajny okres w muzyce (przełom lat 80 / 90 i I połowa 90). Mnie Nirvana nigdy nie kręciła (dla mnie to było zbyt "punkowe" - proste), ale był spory wybór rockerki. I wszystko leciało w TV! Soundgarden, Pearl Jam, Spin Doctors, Ugly Kid Joe itp kapele. No i oczywiście mega gwiazdy, jak Aerosmith, Rolling Stones, Red Hot Chilli Peppers, G'N'R, Metallica itp. Czysta rockerka. Pop i jego odmiany też istniały, ale wcale nie dominowały.

widać, że jesteś ich fanem do dzisiaj Wink

glany, skóra, szluga w zębach Wink

Ale masz rację, to były dobre czasy Big Grin
Odpowiedz
(11-14-2012, 10:40 AM)zakwas napisał(a): A pop, to czasem nie dominujący styl muzyki w mediach i ogólnie pojętym mainstreamie? chytry

Nazwa wywodzi sie pewnie od "popularity", ale nie zmienia to faktu ze pop to konkretna muzyka.

Tak samo jak niedawno zaczęła być popularna muzyka alternatywna- czy to oznacza, ze przestala sie nazywac muzyką alternatywną?

Zresztą, szufladkowanie zawsze jest umowne.



Miklo: pewnie zajebiscie by było żyć w tamtych czasach w stanach, nie? Bo w Polsce to chyba nie było za kolorowo (ja w sumie pamiętam tak od 1995 co sie mniejwiecej działo)
fender -> fender -> fender
Odpowiedz
Było aż za kolorowo. Dziki kapitalizm, upadające zakłady pracy, ale nadzieja na lepszą przyszłość. Pierwsze miłości, gówniarska beztroska, pierwsze sukcesy poza szkolne, granie na ucho, próby jazzowania, bluesowania, ciasne mieszkanie, brak wzmacniacza do basu, bas pożyczany, bo nie było mnie stać na kupno własnego, grałem raz w tygodniu na takim z MDK, a jednak jakoś dawałem radę Wink Bujne życie towarzyskie, mnóstwo kumpli. Fajny młodszy brat, zagubienie młodszej siostry, która była mocno zbuntowana. Na prawdę, nie ma na co narzekać. Działo się i było wspaniale Big Grin
Gram na nerwach.
Odpowiedz
(11-14-2012, 10:58 AM)miklo napisał(a): brak wzmacniacza do basu, bas pożyczany, bo nie było mnie stać na kupno własnego...

Bujne życie towarzyskie,

W tamtych czasach co trzeci "rockman" miał dokładnie ten sam problem. W zasadzie im bardziej bujne to życie towarzyskie, tym większy problem Wink
Odpowiedz
(11-13-2012, 08:02 PM)zee napisał(a): Pytanie do śpiewających.
Potrzebuję nabyć sobie jakiś mikrofon sensowny, niedrogi. SM57? SM58? Jakieś alternatywy?
Ktoś ogarnia trochę temat?

Dobrych mikrofonów jest multum. SM58 jest chyba najczęściej używanym, ale radziłbym wycieczkę do sklepu z dobrym wyposażeniem i testy w towarzystwie doświadczonego realizatora. My przetestowaliśmy chyba z 20 mikrofonów rożnej maści, skończyło się na zrobieniu starego EV z wkładką od Shurowej Bety Smile
Odpowiedz
(11-14-2012, 11:37 AM)handy napisał(a):
(11-13-2012, 08:02 PM)zee napisał(a): Pytanie do śpiewających.
Potrzebuję nabyć sobie jakiś mikrofon sensowny, niedrogi. SM57? SM58? Jakieś alternatywy?
Ktoś ogarnia trochę temat?

Dobrych mikrofonów jest multum. SM58 jest chyba najczęściej używanym, ale radziłbym wycieczkę do sklepu z dobrym wyposażeniem i testy w towarzystwie doświadczonego realizatora. My przetestowaliśmy chyba z 20 mikrofonów rożnej maści, skończyło się na zrobieniu starego EV z wkładką od Shurowej Bety Smile
A o ogóle jesteście zdecydowani na dynamika? Pytam raczej z ciekawości, bo się nie znam Big Grin Na scenę, to pewnie oczywisty wybór. Do studia chyba już mniej.
Gram na nerwach.
Odpowiedz
Taki wołek roboczy na próby i scenę potrzebny. Wokal nasz ma swój, ale jak czasem wbijam na próbę a siury z próbowni są zabrane bo ktoś gra koncert to muszę śpiewać w parówy, które chyba nawet do karaoke się nie nadają. Trzeba mi więc coś swojego, by w tej materii się uniezależnić. Rzadko uzewnętrzniam się werbalnie, ale czasem trzeba.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 23 gości