02-22-2011, 11:34 AM
(Mam nadzieję, że można to tutaj jako "chwale się" drodzy admini),
Jakieś kilka lat temu zacząłem zajmować się obróbką pojedynczych klipów, jakiś podkładów do filmów i tak dalej, przerodziło się to w pomysł założenia studia.. masteringowego, ale takiego z prawdziwego zdarzenia - bez plug-inów, tylko analogowy tor sprzętowy, taśmowy transfer audio - bez kompromisów. No i udało się - pod koniec 2010 roku skompletowałem sprzęt, wyliczyłem akustycznie pomieszczenie, jest studio, jest firma.. jest pasja.. jest muzyka.. jest pięknie! Do tego okazało się, że słyszę (od kiedy pamiętam) o wiele więcej niż inni (szczególnie w górnym paśmie) -> co by wyjaśniało to, że zawsze męczyłem realizatorów o szczegóły, których nawet oni nie słyszeli...
Dla tych, którzy nie są zorientowani w temacie, transfer cyfrowego materiału przez specjalną taśmę i skalibrowany magnetofon daje ciekawe właściwości: kompresję-saturację (czasami nawet do takich poziomów, że materiał zaczyna się fajnie zapychać - ale co kto lubi!), wygładzenie wysokich tonów (blachy), fajniejszy, trójwymiarowy bas. Ta metoda jest stosowana bardzo często w USA (nie tylko w rocku, ale też w housie i podobnnych elektronicznych beatach). Problem leży też w sprzęcie i jego konserwacji, która jest kłopotliwa. Dwa lata szukałem Master Recordera w takim stanie.
Lista sprzętu w studio ciągle się powiększa (bede musiał w końcu zaktualizować cholerne www)..
Zapraszam więc do mnie,
Macca Mastering | www.macca.pl
wszystkie pytania, walić śmiało, info@macca.pl
Zawsze można jakieś zniżki dla forumowiczów albo co...
Jakieś kilka lat temu zacząłem zajmować się obróbką pojedynczych klipów, jakiś podkładów do filmów i tak dalej, przerodziło się to w pomysł założenia studia.. masteringowego, ale takiego z prawdziwego zdarzenia - bez plug-inów, tylko analogowy tor sprzętowy, taśmowy transfer audio - bez kompromisów. No i udało się - pod koniec 2010 roku skompletowałem sprzęt, wyliczyłem akustycznie pomieszczenie, jest studio, jest firma.. jest pasja.. jest muzyka.. jest pięknie! Do tego okazało się, że słyszę (od kiedy pamiętam) o wiele więcej niż inni (szczególnie w górnym paśmie) -> co by wyjaśniało to, że zawsze męczyłem realizatorów o szczegóły, których nawet oni nie słyszeli...
Dla tych, którzy nie są zorientowani w temacie, transfer cyfrowego materiału przez specjalną taśmę i skalibrowany magnetofon daje ciekawe właściwości: kompresję-saturację (czasami nawet do takich poziomów, że materiał zaczyna się fajnie zapychać - ale co kto lubi!), wygładzenie wysokich tonów (blachy), fajniejszy, trójwymiarowy bas. Ta metoda jest stosowana bardzo często w USA (nie tylko w rocku, ale też w housie i podobnnych elektronicznych beatach). Problem leży też w sprzęcie i jego konserwacji, która jest kłopotliwa. Dwa lata szukałem Master Recordera w takim stanie.
Lista sprzętu w studio ciągle się powiększa (bede musiał w końcu zaktualizować cholerne www)..
Zapraszam więc do mnie,
Macca Mastering | www.macca.pl
wszystkie pytania, walić śmiało, info@macca.pl
Zawsze można jakieś zniżki dla forumowiczów albo co...
-