11-02-2017, 03:02 PM
Hm. Ja wyjeżdżając z Polski na Kubę wywiozłem japońskiego JB z palisandrem. Ciekawe czy będę miał problem z wwiezieniem go z powrotem? Papierów oczywiście nie mam bo zakup był z allegro dwa lata temu.
CITES a instrumenty wyprodukowane przed 2017
|
11-02-2017, 03:02 PM
Hm. Ja wyjeżdżając z Polski na Kubę wywiozłem japońskiego JB z palisandrem. Ciekawe czy będę miał problem z wwiezieniem go z powrotem? Papierów oczywiście nie mam bo zakup był z allegro dwa lata temu.
11-02-2017, 03:22 PM
W zeszłym roku.
11-02-2017, 05:29 PM
(11-02-2017, 09:24 AM)Alfik napisał(a): O podróżowaniu zapomnij Do ktorej? Amazonska jest cieta w takim tepie, ze niedlugo przestanie istniec. Indonezyjska? Niedlugo zastapia je plantacje palmy. A moze do Bialowiezy? Z niej Szyszko niedlugo pewnie zrobi pole burakow.
11-02-2017, 05:41 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2017, 05:49 PM przez paluch1986.)
W sumie to był już taki wątek, gdzie poruszaliście zagadnienia na temat słuszności/niesłuszności ekologii http://basscity.eu/thread-6426.html?highlight=CITES
http://www.rio-palisander.de/index-english.htm (11-02-2017, 05:29 PM)mSz napisał(a):(11-02-2017, 09:24 AM)Alfik napisał(a): O podróżowaniu zapomnij Wiesz co, rozumiem rozporządzenia, ale powtarzam: podstawowe zasady w prawie, wywodzące się z prawa rzymskiego, to "prawo nie działa wstecz" oraz "niewinny do momentu udowodnienia winy". A tu zostało to postawione na głowie: nie możesz jechać w trasę z basem z palisandrową podstrunnicą, który masz OD LAT, bez papieru udowadniającego, że nie kupiłeś go po 2.01.2017. A weź tu skombinuj taki papier, jak masz np. Westone'a czy Daiona, którego kupiłeś przez jebaja czy alledrogo. Ja do puszczy wysłałbym nie ekologów chcących zatrzymać wyrąb zradkich gatunków, tylko biurokratów.
11-02-2017, 06:04 PM
(11-02-2017, 05:47 PM)Basstard napisał(a):(11-02-2017, 05:29 PM)mSz napisał(a):(11-02-2017, 09:24 AM)Alfik napisał(a): O podróżowaniu zapomnij Rozumiem wkurwienie jesli nie mozesz zabrac basu za granice. Problem jest w tym ze nie ma idealnego sposobu na powstrzymanie wyrebu rzadkich drzew. Ten sam problem jest z koscia sloniowa. Mimo zakazu jej pozyskiwania i sprzedazy, slonie sa zabijane masowo a pozyskana kosc jest sprzedawana jako zabytkowa. Mysle ze to samo dzialo sie z drewnem i dlatego wprowadzono te certyfikaty. Zreszta wszyscy ktozy podrozowali do USA wiedza ze tamtejsza straz graniczna to wyjatkowe skurwiele.
11-02-2017, 07:00 PM
gówno zmieni taki CITES
to tak jak z normami spalin, zaraz bedzie Euro6 i mnie do centrum miasta nie wpuszczą a całe indie afryka i połowa świata zapierdala ca dwusuwowych skuterkach które spalają olej w paliwie i nie spełniają żadnych norm spalin, nie mówiąc o autobusach, ciężarówkach i elektrowniach na węgiel co za różnica kto utnie to drzewko? czy legalnie czy nie to i tak już oznaczone jest dla W, F czy kogo tam
Kurde, to może faktycznie jednak się w ZONa zaopatrzę.
P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A D O M A N A
11-02-2017, 07:23 PM
(11-02-2017, 07:18 PM)Doman napisał(a): Kurde, to może faktycznie jednak się w ZONa zaopatrzę. czekałem na Twój komentarz (11-02-2017, 06:04 PM)mSz napisał(a):(11-02-2017, 05:47 PM)Basstard napisał(a):(11-02-2017, 05:29 PM)mSz napisał(a):(11-02-2017, 09:24 AM)Alfik napisał(a): O podróżowaniu zapomnij Rozumiem że przepadek i zniszczenie legalnie posiadanych i legalnie wyprodukowanych instrumentów, które stanowiły w zasadzie już dziedzictwo naszej kultury światowej jest dobrym rozwiazaniem. Jak jest zakaz polowania na słonie to jak dla mnie rozwiązaniem jest odstrzeliwanie murzyńskich kłusowników, a nie przepadek i zniszczenie 19sto wiecznego klawesynu... Jakakolwiek prohibicja jak na razie doprowadziła jedynie do nasilenia przestępczości i nieszczęść nie osiągając nic w zamian. Np w indiach byłem w klubie, który cały był wyłożony boazerią z palisandru brazylijskiego... moze to są większe problemy... niż rynek wtórny legalnie wyprodukowanych instrumentów. Jesli dla decydentów, którzy stworzyli te przepisy, których w dodatku nie da się ominąć prawodastwem krajowym i dodatkowo wykombinowali jak ukraść bogu ducha winnym muzykom legalnie kase pod płaszczykiem ekologii w biały dzień przy pomocy "paszportów" na instrumenty, nie ma miejsca w puszczy to powinno znaleźć się miejsce w więzieniu z dożywotnimi wyrokami. 1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor (11-02-2017, 06:04 PM)mSz napisał(a): Rozumiem wkurwienie jesli nie mozesz zabrac basu za granice. Problem jest w tym ze nie ma idealnego sposobu na powstrzymanie wyrebu rzadkich drzew. Ten sam problem jest z koscia sloniowa. Mimo zakazu jej pozyskiwania i sprzedazy, slonie sa zabijane masowo a pozyskana kosc jest sprzedawana jako zabytkowa. Mysle ze to samo dzialo sie z drewnem i dlatego wprowadzono te certyfikaty. Zreszta wszyscy ktozy podrozowali do USA wiedza ze tamtejsza straz graniczna to wyjatkowe skurwiele. Powiedz, jak na wyrąb rzadkich gatunków drzew wpłynie konfiskata i niszczenie STARYCH instrumentów, wyprodukowanych na długo przed wejściem regulacji w życie? I jak ma się to do zasady, że prawo nie działa wstecz? I na koniec - jakiego fretlessa radzisz na zagraniczne sztuki? Bo progówkę to wezmę z klonem jak coś.
11-03-2017, 09:30 AM
(11-02-2017, 11:33 PM)Basstard napisał(a): I na koniec - jakiego fretlessa radzisz na zagraniczne sztuki? Bo progówkę to wezmę z klonem jak coś. Jak najtańszego. Szkoda ciągać dobry bas na samolot żeby na handlingu zginął. Ewentualnie niech promotor załatwi na miejscu.
"Some people like cupcakes better. I for one care less for them!"
05-11-2018, 06:02 AM
siemka! jako ze dostalismy zaproszenie do zgrania na festiwalu we Lwowie, pytanie:
jak to jest z wyjazdem/powrotem na/z ukrainy ? lepiej zakupic thomanowego basa za 500 zl czy jechac ze starym japonczykiem z chybapalisandrem? ( w ostatecznosci mam też ferdka z klonem...) Tommi napisał(a): Melanż, laski, kąpiel w kasie Brylant napisał(a): Jak człowiek dojrzeje, to wie ze poza vol mu nic więcej nie potrzebaaktualnie: https://moontoy.bandcamp.com dawniej: http://muhuisland.bandcamp.com
05-11-2018, 08:18 AM
(05-11-2018, 06:02 AM)Zbychoo napisał(a): siemka! jako ze dostalismy zaproszenie do zgrania na festiwalu we Lwowie, pytanie: Nam kazali tylko otworzyć bagażnik, zaglądnęli do środka i było 'ok, zespół'. Ciężko mi wyobrazić sobie identyfikowanie gatunkow drewna przez tamtych celników przy takim duzym ruchu i problemie szmuglowania fajek/wódy.
fender -> fender -> fender
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|