Gromu Sound Strun Flatwound B-HOOD

[yacoob]

to jedyne co w temacie Ci powiem ze fendery są dużo twardsze od d'addario.. tyle wiem z mojego doswiadczenia z flatami ale jest tutaj tylu wyjadaczy ze pewnie coś Ci doradzą ( zapewne Labelle ale Thomastiki )

[jb90]

Nieźle man Moje chromesy mają właśnie 5 miechów i nadal brzmią dobrze ja mam 45-100 i na początku były fajne dopóki nie zrobił się kapeć - myślę że 50-105 będą najlepsze - z czasem jak się zluzują to będą ok. Chyba, że zwiększysz akcję - napięcie też się zwiększy i będą mniej luźne.
Dlatego imo jeżeli struny kupuje się "na dłuższy czas" to warto wziąć min. 45-105 i ustawić nieco wyższą akcję niż zwykle - bo jak przyjdzie zmęczenie materiału, zmiana klimatu itp. to mogą być cuda z leżącymi na progach strunami albo nawet nie będą brzmiały dobrze

[Spidzior]

Wrzuciłem do wrzątku resztę strun i też się ładnie odmuliły. Z samym metronomem brzmienie mniej mi odpowiada niż trochę "natłuszczonych", ale za to przez inne instrumenty lepiej się przebijają dużo.

[jb90]

Powinno ci pięknie grzmieć nawet na "starych" - w końcu masz wiosło typu precel !

[Spidzior]

Dla mnie im więcej dołu tym lepiej, ale E i A muliły nie do przyjęcia. Co innego soczyste, choćby nawet reggae'owe brzmienie z dużą ilością dolnego środka i bez góry, a co innego mulenie syfiastych brudnych strun. Przynajmniej ja tak to widzę.

[jb90]

No to nie wiem... Albo bardzo brudzisz sznurki albo jakiś dziwny komplet masz bo u mnie jest nadal bardzo fajnie.

[Spidzior]

Zależy co kto lubi, poza tym inne wiosło też pewnie robi swoje.

[Frytas]

1) Jest
2) Jest
4)




5) Ponieważ nie trzeba wymieniać ich co miesiąc, maja fajne, głębokie brzmienie.
6) D'Addario Chromes

[low]

A jednak się finalnie do flatów przekonałem.

Okazało się, że idealnie w moje potrzeby trafiają Rotosoundy RS77LD, tj. 45-105.

Mają świetne, zrównoważone brzmienie, bez przesadnego kapcia.

Sztywność jest dość znaczna, ale ma to taki plus że można ustawić niską akcję bez obijania strun o progi - to w ogóle jest zaleta flatów.

Co do wad - średnio brzmi struna E zestrojona ton niżej. Ogólnie mam wrażenie, że do downtuningu lepsze są roundy.
Poprzednie Ernie Balle 50-105 nie do końca przekonywały w DGCF, w standardzie lepiej - choć to może tylko moje odczucie.

[Choice]

Kucze chyba się skusze na flaty do PJ

[Burning]

Sztywność jest dość znaczna, ale ma to taki plus że można ustawić niską akcję bez obijania strun o progi - to w ogóle jest zaleta flatów.

Co do wad - średnio brzmi struna E zestrojona ton niżej. Ogólnie mam wrażenie, że do downtuningu lepsze są roundy.

1) nie mógłbym grać bez obicia o progi - kapeć musi być (przykład: http://www.youtube.com/watch?v=IOuPjPBrlwI# )
2) używam flatów w C na preclu.. wszystko zależy od zastosowania, ale do 'sabbathowego' grania bez przesterów na basie jest rewelacja

[low]

No ma to swój urok, na pewno, ten z yt.
Ale jednak jest czym innym niż 'taki zwykły rock' w D drop

[FleaStyle]

Odkop

Nie wiem czy gdzieś było alee:


Kupuje flaty

[hiniobr-d]

Chciałbym się przyłączyć do rodziny kochających strunki Flatwound
1. Jest miłość do 4 miesięcy,ale czuje ,że będzie to związek na dłużej
2. Używam ich na Fenderze jazz bassie in mexico
3. Miałem przyjemność zagrać na bezprogowym boulder creeku z tymi strunami ale sam osobiście nie posiadam bezprogowego
4. Hmm nie wiem jak dodać zdjęcie ale mam
5 . Ze względu na mój zawód to są najlepsze strunki, ponieważ jestem masażystą i muszę mieć opuszki palców w dobrej kondycji, a po innych strunach różnie bywało a na flatach moge grac godzinami palce będą boleć a skórka nie schodzi
6. Używam jako podstawy mój Jazz bass fendera, akustyk boulder creek i gdzieś zapomniany precelik Squier

[zakwas]

Odkop

Nie wiem czy gdzieś było alee:


Kupuje flaty

Lepiej kup Sandberga!