Liczba postów: 2206
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
04-19-2010, 12:50 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-19-2010, 12:53 PM przez Andrzejoff.)
Zeby nie kontynuowac offtopu. Wszystko o salkach, wygluszeniach, akustyce pomieszczenia, ustawieniach sprzetow itp itd thc Fotki wszelakie i dziela mistrzow painta mile widziane
(04-19-2010, 09:57 AM)jakuza napisał(a): W salce w odległości 1m od siebie przymocowaliśmy listewki o grubości 5 cm. Pomiędzy listewkami została umieszczona wata mineralna i wszystko zostało przymocowane po całości czarnym rajteksem. Podobnie zrobiliśmy z sufitem... Jako że sufit był wysokości ok 4,5m obniżyliśmy go do 2,65m (2,35 ponieważ ze ściany wystawała masa rur... stąd ten dziwaczny skos) i zastosowaliśmy ten sam schemat co na ścianach. Na 5cm listewki przybiliśmy 2,5cm listewki i raz jeszcze pociągnęliśmy po całości rajteksem (tak samo ściany jak i sufit) robiąc tz "ścianę powietrza". Jak widać na poniższym zdjęciu unikaliśmy "rogów" robiąc na każdym z nich skos.
Na podłożu (goły beton) są rozścielone tylko dywany i wykładzina.
W wolnym miejscu w salce (za wzmacniaczami) stoją sofy i fotele co by w przerwach mieć się gdzie rozgościć
ile was to wynioslo mniej wiecej? chodzi mi o sufit
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
04-22-2010, 08:40 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-22-2010, 08:52 AM przez jakuza.)
hmm... część materiałów mieliśmy jeszcze ze starej salki, a dokupione materiały wyniosły nas ok 1500zł - 1700zł
Wiesz... nasza salka znajduje się w pomieszczeniu w fabryce produkującej meble, więc jakakolwiek obróbka listewek i sklejki ( np. wycięcie otworów na wiatraki do klimatyzacji pomieszczenia) była na miejscu podobnie jak materiały (za które później zapłaciliśmy). Podobnie ten tak zwany rajteks służy do obijania mebli więc belkę 250mb mieliśmy na miejscu, ale zużyliśmy jakieś 100mb. Watę mineralną również dokupowaliśmy, ale teraz nie jestem w stanie podać dokładnej ceny... Oczywiście całą elektrykę robiliśmy od podstaw... Zamówiliśmy elektryka i każdy instrument i wiatrak umieściliśmy na osobnych bezpiecznikach (osobnych fazach) aby nie było przebić i niepotrzebnych obciążeń (kabla poszło jakieś 100m - 150m). Plus do tego hydraulik, dwa grzejniki (używane skądś skitraliśmy) i pociągnięcie ogrzewania centralnego. Całą kwotę 1500zł - 1700zł mieliśmy pożyczoną i w miarę możliwości spłacaliśmy.
I mnóstwo... MNÓSTWO! Pracy... Salkę w wolne weekendy i dni świąteczne robiliśmy czasem całą noc, przez jakieś 4 miesiące, a na drugi dzień wstawaliśmy niewyspani do pracy
Ale efekt końcowy, akustyka pomieszczenia, wygoda i późniejsze imprezy, które się odbywały i odbywają, były i są tego warte
Poza tym zapraszam zespoły do tej salki na imprezy integracyjne :] Improwizacja i zabawa całą noc a po rozluźnieniu się przy instrumentach rozkładamy komputery i robimy sobie tz. Lan Party w Counter Strike'a Unreala Tournamenta czy Call of Duty
W salce jest cieplutko... Śpiworki i można spać
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 70
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
1
Kilka pytań na temat wygłuszenia akustycznego salki prób ok20m2. Obecnie są tam na ścianach i podłodze tylko wykładziny. Oczywiście chcemy to zrobić tanio choć nie koniecznie kratkami od jajek.
Układ i rozstawienie sprzętu jest jak na obrazku:
pytania:
- jakich mat wygłuszających użyć z tych tanich może jakieś namiary oprócz http://allegro.pl/20728_maty_wygluszajac...=3&order=p?
- co pod maty, czy wystarczy przymocowanie do obecnej wykładziny na ścianie?
- chcąc dodatkowo wygłuszyć perkusję myślimy o takich ruchomych ściankach (obrazek), czy to się sprawdzi ?
jeśli macie inne sprawdzone sposoby na niedrogie przygotowanie salki, bądź sugestie co do ustawienia sprzętu a głównie perkusji to poproszę!
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Znajomi jak wygłuszali to wieszali dywan/koc i do niego przyklejali wytłoczki po jajkach... Dobrze jeśli powiesisz dywan/koc w pewnym odstępie od ściany 5cm-15cm by stworzyć tz. "ścianę powietrza" to z pewnością wchłania dźwięk w pewnym stopniu i zapobiega jego rozprzestrzenianiu się. Perkusję możecie wygłuszyć płytami z pleksy.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Rozmieszczenie ok - ważne by piece nie stały w jednej linii - jak perkusista ma z tej samej strony jeden za drugim bas i gitarę to na 95% będzie mu się wszystko zlewać... z piecami gitarowymi warto organoleptycznie pozmieniać kąt lekko - są bardzo kierunkowe i osoba stojąca na wprost parę metrów przed będzie raczej na pewno bluzgać, że za głośno - a przesunięcie nawet kawałek w bok sprawę zmieni...
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
A co sądzicie o tym, żeby jedną ściane zostawić bez niczego, tzn. gołą cegłe, (stary domek ceglany), a reszta jak narazie w wytłoczkach? Wiem ze na poprzednim forum ktoś zrobił sobie podesty, m.in pod perkusje, tu moje pytanie - czy coś w środek wsadzaliscie, jakąś wełne mineralna ? i jak ogolnie konstrukcje?
Fender Precision (Am.Std) -> Ampeg SVT-CL -> Ampeg 810e -> Boss TU-2
Liczba postów: 2206
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(04-29-2010, 09:20 AM)groza napisał(a): ważne by piece nie stały w jednej linii - jak perkusista ma z tej samej strony jeden za drugim bas i gitarę to na 95% będzie mu się wszystko zlewać...
chyba ze piece sa ustawione w linii i graja 'w strone' perkusji. przetestowalismy u nas 1000 mozliwych rozwiazan i taka opcja najlepiej zdaje egzamin. wokale po bokach, pod jednym z nich trigger/wyjscie z mixera od stopy, a na samym srodku gitary blizej srodka, bass
obiecuje ze zrobie zdjecia
Ale jestem zmasakrowany... od 9 rano obklejanie ścian wytłoczkami ... dwie ściany prawie i sufit prawie skończony, jutro reszta sufitu, ostatnia ściana i montowania kotar na ścianę czwartą. W poniedziałek malowanie, we wtorek podłoga a w środę próba... oby zabrzmiało...
Przepraszam za doubleposta, ale to chyba jedyna opcja, żeby temat poszedł na górę.
Jestem po pierwszej próbie w nowym pomieszczeniu i ... uczucia są mieszane.
Zacznijmy od problemu: w pomieszczeniu jest za dużo dołu.
Trzeba zbijać dół do zera na każdym piecu bo inaczej po prostu morduje i uszy od razu się męczą.
Na plus zaliczyć trzeba to, ze po zdjęciu dołu całość brzmi po prostu masakrycznie dobrze.
Bębny rewelacja - potężnie i bez szumów z blach. Gitary z mięchem i bez siary, hammondy po prostu jak ze studia. No z basem niestety sobie nie poradziłem tak dobrze jakbym chciał, ale nie było tragedii. Do tego nic się nie odbija, wszystkie słychać z kierunku, z którego faktycznie "nadaje" a ponadto ciężko znaleźć na sali miejsce, gdzie czegoś nie słychać, coś jest za głośno albo coś nie brzmi. No po prostu REWELACJA... gdyby nie konieczność kręcenia EQ (spokojnie radzą sobie korektory z naszych piecy).
I teraz pytanie:
Co z tym robić?
1. Ustawić sound i nauczyć się grać?
2. Walczyć dalej?
Jeśli wyjdzie opcja 1 to boję się, że na najbliższym koncercie się pozabijamy jeśli nam nikt nie da paru godzinnej próby dźwięku
Jeśli opcja 2 to co robić?
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
zastanowić się na zrobieniem pułapek basowych
na necie jest multum informacji na ten temat
co prawda większość dotyczy sprzętu hi-fi, ale zadanie mają jedno i to samo.
Trochę będzie kicha, zwłaszcza, że taki róg w ścianie w zasadzie mamy tylko jeden ;d Spróbuję rozrysować jak to wygląda.
OK, legenda:
V- wokal
P - perkusja
H - hammond
G - gitary
B - bas
Piece stoją leciutko w półkolu - skierowane delikatnie do centrum salki (nie chciało mi się dokładnie rysować
Nad jednym wokalem jest zbiornik wyrównawczy (zabudowany pilśnią i oklejony wytłoczkami jak reszta pomieszczenia)
Ścianka działowa od zaplecza - wysokość oko 2-2,30, karton-gips, oklejona wytłoczkami. Nie sięga do sufitu, więc od sufitu pociągnięte kotary (prawie do samej ziemi)
Wymiary pomieszczenia:
-ściana na której stoją piece: 5,5 metra
-długość - 5 metrów
-wysokość 3,5 metra
Ściany wyklejone wytłoczkami. Nad perkusją nieduże okienko - zasłonięte kotarą, drzwi na ścianie od strony basu, drewniane, zasłonięte kotarą.
Czy ktoś widzi jakieś oczywiste błędy? Czy raczej trzeba wejść do pomieszczenia i zrobić jakiś test żeby się sprawa wyjaśniła?
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
moim zdaniem takie koncertowe ustawienie sprawdza się tylko jak jest długa sala, wtedy wszystkie głośniki mogą dmuchać w jedną stronę
[attachment=34]
Z tym akurat niekoniecznie mogę się zgodzić. Przynajmniej w moim przypadku, bo w tej chwili słychać każdy piec w każdym miejscu sali.
Nie ma szans, żeby nie słyszeć drugiej gitary stojąc nawet tuż przy pierwszej i mając "na swojej drodze" perkusję.
Słychać po prostu WSZYSTKO. Każdy instrument, każdy niuans, każdy błąd.... tylko, że trzeba ustawić EQ bo inaczej przeje***ane basem wszystko jest :/
Liczba postów: 1036
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Generalnie w takim razie musicie zająć się basem. Na tą chwilę z tego co zrozumiałem macie na sali wytłoczki, które fakt, redukują odbicia i pomagają wygrać z pogłosami, ale z niskimi częstotliwościami wiele wspólnego nie mają.
Spróbuj zrobić reaserch w temacie "pułapek basowych". Można postawić gotowe kupione ustroje, ale można niewielkim kosztem zdziałać coś samemu. Na pewno nie będzie idealnie, ale powinno pomóc zapanować nad dołem. Temat ten dość często przewija się na forach związanych ze studiem, akustyką i audiofilami .
Możesz tutaj zajrzeć, powinieneś parę ciekawych rzeczy wyczytać
http://www.dzwiek.org/content/119-Akusty...totliwo-ci
Wertuję wertuję, wytłoczki na ścianach znacznie poprawiły wszystko, ale jak ich nie było, a pomieszczenie było mniejsze to nie było takich jazd z dolnym pasmem :/
|