Przesyłka z USA
#16
(08-17-2011, 03:59 PM)miklo napisał(a): To sobie uważaj. Wwozisz towar, za który zapłaciłeś ileś tam kasiory w USA. Wg przepisów powinieneś uiścić opłatę. Tzw. cło Smile

Podatki też płacisz tak, jak uważasz? Wink

A co to kogo obchodzi czy gitare kupilem czy dostalem? Jak dostalem od cioci jazzbassa z 1960 roku to znaczy ze legalnie moge go wwieźć jako GIFT czy moze powinienem zaplacic clo i VAT od kwoty ktora jest wart - 100 tysiecy dolarow?

Smile

Baj de łej, nie jestem tak zupelnie przeciwny czyms co sie nazywa clo. Clo jest nawet nieszkodliwe, 2-3% - luz. Ale po co ten VAT tutaj to kompletnie nie mam pojęcia. Czasami mi sie wydaje ze swiat funkcjonuje tylko z powodu wielokrotnego opodatkowywania tych samych rzeczy... Wink
-
Odpowiedz
#17
z tym wielokrotnym VATem to przjebka
bo nazwa mówi, że to podatek od wartości dodanej
czyli kupuję wiosło za $1500 czyli 4300zł, a w polsce ma wartość rynkową 5000zł, to powinienem zapłacic VAT od 700zł, a nie 4300 :S
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#18
Zamiast wypisywać fanaberie, może ktoś zajrzałby do takiego artykułu na przykład.

http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/...z_cla.html

Niech zainteresowany zajrzy sobie też do 51 i 52 art. ustawy o podatku od towarów i usług, tam się dowie o zwolnieniach (upraszczając, 22 euro i 45 euro).

I cło od gitar to bodajże 3,2%.

Bur

Wartość dodana to zupełnie co innego niż napisałeś, a te wyznaczniki wartości rynkowej zupełnie nie mają zastosowania do przytoczonej sytuacji.

Nie jesteś też przedsiębiorcą i płatnikiem VAT, a jedynie podatnikiem w sensie materialnym, tzn. że ponosisz ekonomiczny koszt podatku i nie masz praw do żadnych odliczeń. Ponosisz ten koszt w takim samym stopniu jak nabywając towar w kraju - w przeciwnym wypadku, krajowa sprzedaż byłaby totalnie nieopłacalna dla handlowców, gdyby tylko ich towary były obciążone podatkiem. Podatek VAT jest (z założeń) neutralny dla przedsiębiorców, bo mają obowiązek zapłaty tego podatku tylko od kwoty, którą doliczają od ceny zakupu u np. hurtownika. W ten sposób nie eliminuje się pośredników handlowych, cena towaru wraz ze sprzedażą przez każdego z nich nie wzrasta o 23%, a o 23% z tego co doliczają i dzięki temu nie ma właśnie wielokrotnego opodatkowania tej samej wartości.

Może to dla niektórych będzie szokiem, ale w USA nie ma VATu. (poza stanem Michigan, gdzie jest coś podobnego, zwane Single Business Tax).

Więc te historie o wielokrotnym opodatkowaniu tego samego można sobie 'wsadzić między szafę'.
Odpowiedz
#19
Nawet jak bedziesz chcial walczyc o zwolnienie z cla/vatu to powodzenia z kontaktem z UC. Kiedys sporowadzalem aparat z hong kongu i nie bylo cla-vatu, rok pozniej to samo z tej samej firmy - jest podatek i vat. Szlag mnie ttrafil wiec zadzwonilem i mowie o tej akcji. Baba mi wyskoczyla "w takim razie prosze podac mi numer tamtej przesylki - musimy ją panu oclić" Big Grin

PS: jak doliczą cło zawsze doliczają vat. tak mi powiedziano w UC. nie ma tych rzeczy osobno, nie funkcjonują
-
Odpowiedz
#20
Nie rozumiem o co Ci chodzi.

Skoro zwolnieniu z należności celnych podlegają przesyłki o wartości do 150 euro, a zwolnieniu z VAT do 22 euro (upraszczając, szczegóły w artykule), to logiczne, że skoro towar kwalifikuje się do doliczenia opłaty celnej, to tym bardziej dolicza się VAT.
Może natomiast wystąpić sytuacja, że nie doliczając cła doliczy się VAT.
Odpowiedz
#21
low:
szokiem nie jest - na Kanarach też nie ma VATu Smile
a jak działa VAT to wiem, mój przykład był pewnym uproszczeniem
Cytat:Podatek VAT jest (z założeń) neutralny dla przedsiębiorców, bo mają obowiązek zapłaty tego podatku tylko od kwoty, którą doliczają od ceny zakupu u np. hurtownika. W ten sposób nie eliminuje się pośredników handlowych, cena towaru wraz ze sprzedażą przez każdego z nich nie wzrasta o 23%, a o 23% z tego co doliczają i dzięki temu nie ma właśnie wielokrotnego opodatkowania tej samej wartości.
czyli właśnie wartość dodana, przy wprowadzaniu towaru na rynek.
My natomiast sprowadzamy towar, który już na rynku istnieje - to nie nówka od przedsiębiorcy, tylko rynek wtórny.

Po prostu boli w kieszeni, gdy tak od wszystkiego płacimy Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#22
Nieprawda, jego na polskim (jednolitym UE) rynku nie ma, pojawia się w momencie importu i dlatego całość jego wartości jest opodatkowana VATem.

Od tych 4300zł z Twojego przykładu VATu nikt nie zapłacił, dlatego importujący ma taki obowiązek.
Odpowiedz
#23
dlatego zapłaciłem Sad
ale nie cieszy mnie to, mimo, że to uzasadnione Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#24
Gdyby było inaczej, pozycja zagranicznych producentów eksportujących towary do UE byłaby bardzo uprzywilejowana w porównaniu z krajowymi czy europejskimi wytwórcami.
Nie da się w inny sposób.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości