Przykłady zajebistego brzmienia basu
Ale zajawiony koleś mrgreen

Odpowiedz
(07-11-2011, 09:37 PM)Burning napisał(a): gsb - ludzie chcą 'głosniej'
posłuchaj Lady Gagi, czy Biebera - napompowane, aż uszy krwawią.
Industry standard :/ -3dB w RMS, a ja preferuję ciąć peaki nie więcej niż o 3dB :S

Nie wierze, ze robisz mix -3dB sredniej... toz to ta metallica ma jakos -6,5db. albo mylisz pojecia średniej Wink Szczerze nie slyszalem w rockopodobnych nizej (a wlasciwie wyzej) niz -6dB.

Ludzie nie chca glosniej - dla nich to obojetne. Pompują w zasadzie wytwórnie...

MP3 nie jest "szkodliwe" - jak jest dobrze zakodowane to jest wszystko OK. Nie mam nic przeciwko temu formatowi. Co do przetwornikow to osobna bajka, ale mysle, ze powyzej 3000 dolarow nikt roznicy nie uslyszy typu "lepszej" czy "gorzej" - po prostu beda inne. I nie wierze ze taki Zodiac+ za 2500 dolarow bedzie gorszy niz Prism za 8500. Nawet HEDD jest w stanie pobic oba te urządzenia...
-
Odpowiedz
gsb - nie robię -3dB RMS, bo nie mam czym Wink mówię, że Lady gaga czy Bieber są mniej więcej na tym poziomie.
ja staram się peaki ciąć około 3dB...

co do brzmienia basu, to moim ulubionym kompresorem jest UA 3A - praktycznie go nie słychać, a można ładnie podciągnąć bas
co do mp3 to niestety strasznie zjada sound niskich i najwyższej góry - u rzeczonych juz RATM na płycie Renegades bas schodzi baaaardzo nisko.
na mp3 mamy buczenie i zgrzytanie, a na płycie fajne mięsko i potężne (acz żywe) przestery
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
Poker Face ma -5,9 w wersji singlowej a zaraz sprawdze albumową... tak wiec -3 to jest jakis totalny szum dla mnie i chyba nagrania jakeigos miażdżącego techno moglyby byc na tym poziomie tylko... Najlepsze jest to, ze wojna glosnosci sie konczy, tak na prawde nie wiem po co ten szum zeby robic glosniej i glosniej. Niektorzy mysla, ze single trzeba prasowac glosniej bo lecą w radiu - nie prawda. Piosenka beatlesów lub nagranie amatorskie bez masteringu bedzie tak samo glosne w radiu/TV jak nowa metallica zrobiona na -6dB - a to za sprawą procesorów dźwięku, które na wyjściu serwują stacje.

Duzo kapel rezygnuje z miażdżacych masteringów. Np. Guns'n'Roses Chinese Democracy z tego co pamietam jest zrobione totalnie lajtowo - i to wytwornia wybrała wersje namniej sprasowaną.. Nowe ramestery beatlesów z 2009 też są powrotem do tego co slyszelismy 40 lat temu.

Jak slucham RATM a potem Falloutboy czy czegoś podobnego - żygac mi sie chce ze ktos tak niszczy płyty i w zasadzie szukam wersji vinyl-rip - zeby dalo sie tego sluchac...
-
Odpowiedz
Ludwig Axlowi podziękował oficjalnie za to, że wybrał najcichszy master. Głośność w radiu to tak jak gsb mówi - bzdura, zresztą mało kto wie, ale nie jedna radiostacja w polsce np. przyśpiesza nagrania o parę procent - idąc tym tokiem rozumowania należałoby numery po nagraniu zwalniać Wink Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić osobny mastering radiowy - ja takowe zrobiłem i wcale nie są głośniejsze.

A jak się sprawdza średnie dB? Kuknę swój album Smile

Podstawowy problem to, że ludzie zapominają, że mastering to dużo więcej niż dopierdolenie limitera i kompresora na sumie - zaniedbują podstawowy powód dla którego się nagrania mistrzuje i potem wychodzi jak wychodzi.

Moje nagrania są chyba dosyć mocno dojebane, ale da się tego słuchać bez odruchu wymiotnego, bo robił je fachowiec i faktycznie był to mastering a nie prasa - wolałbym by było sporo ciszej, ale taki mamy realia a nie inne i mam nadzieję, że za parę lat będą remasteringi w dół a nie jak obecnie - tylko w górę.

Jak człowiek porówna np. rain dogs toma waitsa (rewelacyjnie zrealizowany album) z nowszymi produkcjami to złudzeń co do jakości, dynamiki i klarowności nie ma żadnych...
Odpowiedz
Dokładnie, ludzie zapominają, że mastering to nie tylko RMS, a swiadomosc młodych kapel jest taka, ze wlasnie im lepsze studio masteringowe tym wieksza prasa.. ech.

Osobny mastering radiowy tez jest troche mitem w dzisiejszych czasach, bo te procesory kontroluja też krzywą EQ... jak bedziesz miał za duzo gory to ja zdejmą, a jak za mało - dodadzą.

Finał jest prosty Big Grin jak chcesz miec szybki sprasowany, wyrównany - mastering zanieś płyty do radia i poproś o przepuszczenie przez eter Big Grin Big Grin Big Grin

PS: Rain Dogs jest znakomite.
-
Odpowiedz
Rain Dogs to niesamowita sprawa - sam z siebie się śmieję, że jak puściłem sobie to na Beyerdynamicach z cd po raz pierwszy to mi dziwnie to wszystko brzmiało, zwłaszcza gitary... A one po prostu mają naturalny, fajny atak, dynamikę z minimalną obróbką - tak się przyzwyczaja człowiek do sprasowanych nagrań, że mu potem normalne dziwnie brzmiąSmile

Młode kapele to w ogóle masakra, wiem bo w takiej gram - ile lat zajęło, zanim człowiek zrozumiał, że brzmienie to się tworzy głównie PRZED nagraniem, a nie po...

sprawdziłem i player mi mówi, że przykładowy numer surowy miks ma -4dB, a po masterze -10db - ale to jakoś odwrotnie mi najwidoczniej wyświetla w stosunku do tego co piszesz.
Odpowiedz
Dobrze, że świadomość jest coraz większa i słowo dynamika nie jest już tożsame z wyrażeniem "pełna kurwa" Wink
Ba, nawet mocno "nienaturalne" i pokręcone brzmienia z solidnym pierdolnięciem da się zrobić dynamicznie:

http://www.youtube.com/watch?v=2BbPXkTT7Co
Od paru lat moja ulubiona płyta w samochodzie (wraz z Ruinerem Made out of babies).
No i pozwala zasnąć, bo trzeba mocno podkręcić żeby przez głos silnika przebiły się cichsze momenty, a głośne momenty są naprawdę głośne Wink

Swoją drogą całkiem niezły sound basu.

Ale nie lepszy niż tu:
http://www.youtube.com/watch?v=oTFvAvsHC_Y .
Może już wrzucałem, ale ten sound jest tak perfekcyjnie idealny, że mogę tej płyty słuchać w nieskończoność. I będę ten numer linkował tutaj co jakiś czas, do końca forum Wink
Odpowiedz
Fajnie się słucha starych nagrań. Faktycznie są ciche mrgreen Miałem fazę na płytę Stop! Sam Brown jakiś czas temu - dużo przestrzeni. Świetnie się słucha starych jazzowych rzeczy gęsto granych - Seiferta, Colemana itp. Ale faktycznie trzeba podgłosić co nie co.
Gram na nerwach.
Odpowiedz
Cytat:Ludzie nie chca glosniej - dla nich to obojetne. Pompują w zasadzie wytwórnie...

i tu się mylisz... ile razy pracuje z młodymi kapelami i daje im "audiofilski" master na poziomie -12 -14 RMS zaczyna się płacz i zgrzytanie zębami, że nie ma mięsa jak się słucha pomiędzy zachodnimi kapelami "na topie", że cicho i że biednie, że tak nie dopierdala na jamniku... że co z tego, że jest lepsze pasmo i dynamika skoro ludzie słuchają na laptopach... dodam 4-5dB głośniej i jest "świetnie"...

Cytat:MP3 nie jest "szkodliwe" - jak jest dobrze zakodowane to jest wszystko OK. Nie mam nic przeciwko temu formatowi.

Ja mam... detale i przestrzenność spierdalają i to znacznie szybciej z nagrań o niskim RMS które tak lubisz. Po za tym... oducza to ludzi kultury słuchania muzyki... jak młody człowiek słucha przez kilka lat tylko MP3 i sygnałów z komórki i potem ktoś puści mu 2496 na dobrym sprzęcie to jest szok...

mamy terabajty dysków twardych Gdyby to zależało ode mnie załatwił bym sprawę prawnie... przecież można wymusić 2496 z kontrolą jakości... np nagranie o RMS większym niż -12 nie przechodzi kontroli jakości bo jest niebezpieczne dla słuchu, a dla tych wiochmenów którzy nie potrafią śpiewać bez autotune na p łytach były by białe karteczki jak na fajkach... "Uwaga: artysta używa autotune i oszukuje słuchacza, że potrafi śpiewać"

Cytat: Co do przetwornikow to osobna bajka, ale mysle, ze powyzej 3000 dolarow nikt roznicy nie uslyszy typu "lepszej" czy "gorzej" - po prostu beda inne. I nie wierze ze taki Zodiac+ za 2500 dolarow bedzie gorszy niz Prism za 8500. Nawet HEDD jest w stanie pobic oba te urządzenia...

Tak mówią zwykle Ci których nie stać na te najdroższe... i nigdy nie słyszeli bezpośredniego porównania... pełno takich dyskusji na Gearslutz...
Robiłem kiedyś rozległe testy z Jackiem Gawłowskim i zarówno PRISM jak i LAVRY zjadł Hedda na śniadanie... nie ta dynamika nie te detale nie ta przestrzeń nie to nasycenie...

Jak kupiliśmy Prisma miałem skończone miksy jednej płyty. Producent gdy posłuchał różnice... zdecydował się za sporą kasę powtórzyć wszystkie gotowe już miksy aby wykorzystać potencjał tkwiący w tym przetworniku...


1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
mi nie przeszkadza, że odpalając Eyehategod - Southern Discomfort* muszę użyć gałki głośności...
bardziej mnie drażnią współczesne nagrania, gdy po cichym wejściu gitary powinno być 'jebnięcie', a jest wrażenie, że jest ciszej, bo poziom zostaje ten sam, a robi gęściej - znacie to?

*kompilacja z 2000r

Alfik:
2496? większość ludzi nie wykracza poza cedekowe 1644, a i to jest luksus w dobie myspace'a Wink
mp3 ma jedną zaletę - zwiększyło dostęp do nietypowej muzyki
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
(07-12-2011, 11:45 AM)Burning napisał(a): mi nie przeszkadza, że odpalając Eyehategod - Southern Discomfort* muszę użyć gałki głośności...
bardziej mnie drażnią współczesne nagrania, gdy po cichym wejściu gitary powinno być 'jebnięcie', a jest wrażenie, że jest ciszej, bo poziom zostaje ten sam, a robi gęściej - znacie to?

*kompilacja z 2000r

Alfik:
2496? większość ludzi nie wykracza poza cedekowe 1644, a i to jest luksus w dobie myspace'a Wink
mp3 ma jedną zaletę - zwiększyło dostęp do nietypowej muzyki

Burning tak abyśmy mieli jasność... mi też nie przskadza... IMO najlepiej brzmią nagrania z RMS pomiędzy -12dB a -14 dB tylko nie
bądzmy hipokrytami...
ale zaraz zaraz jaki RMS ma twoja ostatnia płyta po masterze... wysmażona, że aż dymi...

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
2496? Ej no właśnie chłopaki, ile jest miejsc w Polsce gdzie mógłbym sobie posłuchać coś takiego?
Bo chyba się robi letki przerost formy nad treścią Wink

EDYTA: Piszę to bez ironii i czepialstwa, z czystej ciekawości, jaki musi być nośnik i sprzęt na takie coś?
EDYTA2: Bo nie wiem czy dobrze rozumuję, że chodzi o tą cyferkę kbps w Winampie?
Odpowiedz
Chłopaki. Nie zjedzcie mnie na surowo, ale... Słucham muzyki w pracy na... laptopie + słuchawki Sennki HD380Pro. Pro to one są tylko z nazwy, karta w laptoku też hi endem nie jest Wink W domu podpinam do laptoka ESI UGM96, która brzmi lepiej, ale głównie z laptoka jadę. Zgadnijcie, czy słyszę dużo niuansów? Zgadnijcie też, czy duża ilość ludzików słuchających muzyki ma sprzęt, na którym to słychać?

Jestem głuchy. Robiłem testy. Kolega podesłał mi FLACi z CD w jakiejś technologi bodaj JVC z X na początku i dużą ilością bitów (18?). Nagrania akustycznego jazzu. Przewaliłem do mp3. Porównywałem. Nie słyszę różnicy :/ Na obrazkach widzę inne przebiegi fal, ale różnicy w uchu nie ma. Zgadnijcie, ile procent społeczeństwa, to takie głuchole?

Nie lubię prasowania wykresów i clippingu. Lubię stare płyty, które są ciche i z przestrzenią. Dla wielu "nowoczesnych" słuchaczy takie nagrania są do kitu. Ale tam czegoś w basie nie słyszę w mp3 ... :/
Gram na nerwach.
Odpowiedz
Alfik: ja tam tylko gram na basie Big Grin mi sie ten master nie do końca podoba, przy DSR też głosowałem za bardziej surowym materingiem, ale 3/5 kapeli chciało "nowocześniej"

mazdah: u mnie w domu słucham sobie 2496, choć moje przetworniki na pewno nie dorastają do pięt Alfikowym...
edyta - mazdah nie chodzi o kbps. 24 bit to głębia dynamiki, 96kHz to częstotliwość próbkowania, dla porównania płyta CD ma 16 (a w praktyce 15)bit i 44,1kHz...

miklo: do kiepawej dźwiękówki w pracowniczym lapku używam Panasoniców za 19,99zł, ale w domu mam Adamy A7X w odpowiednio przystosowanym pomieszczeniu, a w salonie (nad którego akustyką jeszcze pracuję) Technicsa, który tez ułomkiem nie jest..
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości