a ten "realizator", to jakaś kostka, czy co? można to gdzieś kupić?

(10-05-2011, 10:39 PM)zakwas napisał(a): Podoba Wam się ten numer? Ja chyba wolę nową Comę... :F

Nijakie te riffy, tekstu już nie skomentuję.

na siłę takie to, koniunkturalne podejście ewidentnie...

-... zróbmy kawałek o wyborach.
- a chuj tam nagrajmy od razu świąteczny album!

Pewnie mnie zaraz zjecie, ale nigdy nie mogłem Illusion strawić. Teraz również. Nic ciekawego - jak dla mnie oczywiście.

Nowe illusion tekst fajny, ale brzmieniowo zdecydowanie wolę stare rzeczy - wystarczy puścić na zmianę ten numer z "zwyczajnie nie" gdzie grają 3 ślady (2 gity i 1 bas), nie ma przesteru na wokalu, jest 3 razy mniej kompresji a kopie całość dużo mocniej.

Ale Jerry dalej daje rade

Polecam filmik - Wojtek Famielec, prezentacja #1

http://youtu.be/82THl7blFwk

(10-06-2011, 08:40 AM)Hubert napisał(a): kurna, co trzeba mieć, poza palcami, żeby osiągnąć takie brzmienie?!

http://www.youtube.com/watch?v=fjMG5cdct2o

jak ktoś wie, to proszę o pomoc

Fender Precision ze swieżymi roundami z niklową owijką.
Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że korzysta z pedałowego kompresora...

PS. No i oprócz palców trzeba mieć też kostkę. Piórko - jak zabawnie mówią stare wygi.

(10-06-2011, 06:44 PM)RayLuka napisał(a): PS. No i oprócz palców trzeba mieć też kostkę. Piórko - jak zabawnie mówią stare wygi.

Plektron

(10-06-2011, 06:49 PM)zee napisał(a): Plektron

Prawda. Bardzo urocze słowo... Zawsze jeszcze lubiłem np. słowo "alikwot" we wszystkich odmianach. Z kolei skręca mnie, gdy słyszę "piec" albo niedajbosze "wiosło"... Ale chyba drażliwy jestem, w każdy razie wszystkie moje byłe żony tak mówiły.

'A propo starych wyg, wzięło mi się na wspominki. Kiedy miałem 12 lat to słuchałem głównie traszu i defu Ale pewnego dnia kupiłem sobie kasetę Angel Dust FNM. Pomyślałem... że fajnie brzmi ta gitara, która po czasie okazała się basową

jak odpalisz SVT to wiesz, czemu mówi się "piec"
a niektóre twory sztuki stolarskiej brzmią tak, że tylko na wiosło się nadają

(10-06-2011, 07:19 PM)citizenkane napisał(a): 'A propo starych wyg, wzięło mi się na wspominki. Kiedy miałem 12 lat to słuchałem głównie traszu i defu Ale pewnego dnia kupiłem sobie kasetę Angel Dust FNM. Pomyślałem... że fajnie brzmi ta gitara, która po czasie okazała się basową

To proszę Pana genialny album jest!

Jeden z moich ulubionych albumów rockowych jeśli chodzi o brzmienie - oczywiście na dzisiejsze standardy jest suche, płaskie, mało dołu itp. Ale wystarczy posłuchać na dobrym sprzęcie i wyłazi prawda - kapelę słychać i muzyków, a nie kompresor i pro toolsa. CD mam oryginalny 3 czy 4 kopię, poprzednie zużyłem

(10-06-2011, 08:27 PM)groza napisał(a): (...)
Jeden z moich ulubionych albumów rockowych jeśli chodzi o brzmienie - oczywiście na dzisiejsze standardy jest suche, płaskie, mało dołu itp. Ale wystarczy posłuchać na dobrym sprzęcie i wyłazi prawda - kapelę słychać i muzyków, a nie kompresor i pro toolsa. CD mam oryginalny 3 czy 4 kopię, poprzednie zużyłem

też mam uczulenie na odhumanizowaną kompresję. Nostalgia za latami '90 we mnie wzbiera. Dla mnie ideałem realizacji/ brzmienia zespołu na płycie jest druga płyta RATM. W życiu nie słyszałem lepiej nagranych bębnów, reszta wiadomo.

Tim Com narzeka, że sound basu za suchy, ale ogółem cała płyta geeeeeeeeeniaaaaalnieeeeee wyprodukowana

tu są piekne basy:
http://virus.info/api/player/id/22