jak bede miec jakies kolejne wioslo to moze tez zrobie taka fotohistorie. nieraz niezle jaja są. Raz kiedyś np. wyjąłem z gitaryy nóżkę ludzika lego, ktora podpierała potencjometr. W stracie na sprężynach tremolo mieszkał sobie całkiem spory pająk i pajęczyna. Znalazłem 5gr w kieszeni gryfu, które zmieniało kąt gryfu. Raz kawałek widelca robił za mostek;d. Miałem też dodatkwy podłączony super potencjometr, który sobie wisiał w środku w komorze elektroniki i do dziś nie wiem do czego służył;d



A!!! ostatnio w jazzie w miejscach na pikapy znalazłem jakieś paskudztwo z napisem emg, jak je wyjąłem to bas od razu grał lepiej. Teraz nie mam sumienia tego sprzedawać, wolałbym za to dostać jakis fajny zestaw narzedzi czy cos;p

Fabian, kocham Cię niedowiarku :*
nawet, gdybym wrzucił zdjęcia, to stwierdziłbyś, że różnice są znikome, bo ile to zajmie?
odkleić naklejkę spod gryfu i zedrzeć lakier w kieszeni? zdjąć cały hardware i odrdzewić? przeszlifować progi i zrobić setup? zrobić ekranowanie miedzią i przelutować elektrownię?
chwila moment, a efekt żaden

---

PS: mostek z precla - niektóre śruby tak zapieczone, że do tej poty nie mogę ustawić menzury

do coli!

Ja wydałem łącznie ponad 2000zł na same narzędzia, żeby mieć jak naprawić niektore rzeczy. ale tego tez nie licze. Sam papier scierny i para kombinerek nie wystarczą.

(01-06-2012, 03:04 PM)Burning napisał(a): PS: mostek z precla - niektóre śruby tak zapieczone, że do tej poty nie mogę ustawić menzury

WD-40?

(01-06-2012, 03:59 PM)Mateusz napisał(a): Ja wydałem łącznie ponad 2000zł na same narzędzia, żeby mieć jak naprawić niektore rzeczy. ale tego tez nie licze. Sam papier scierny i para kombinerek nie wystarczą.

Za 2koła....to co Ty kupiłeś? pytam z ciekawości...

OMSON: dzięki wd-40 jestem w stanie ustawic menzurę na 2 z 4 strun ba! 3em z nich można nawet już regulowac akcję
niedługo będzie w nim mostek z jazza, to wreszcie go nastroję do końca
początkowo w mostku nie ruszało się... nic

nie bede sie rozdrabnial - co miesiac dwa jakies pierdoly za 100-200zl, niby nie duzo, ale przez pare lat sie nazbieralo, zaczynajac od lutownicy, przezpapiery scierne, pasto polerskie, a specjalnych pilnikach za pare stow konczac.

(01-06-2012, 03:04 PM)Burning napisał(a): Fabian, kocham Cię niedowiarku :*
nawet, gdybym wrzucił zdjęcia, to stwierdziłbyś, że różnice są znikome, bo ile to zajmie?
odkleić naklejkę spod gryfu i zedrzeć lakier w kieszeni? zdjąć cały hardware i odrdzewić? przeszlifować progi i zrobić setup? zrobić ekranowanie miedzią i przelutować elektrownię?
chwila moment, a efekt żaden

---

PS: mostek z precla - niektóre śruby tak zapieczone, że do tej poty nie mogę ustawić menzury

Mój skłajer wyglądał podobnie jak go kupiłem.
Wyczyściłem go dopiero kilka lat po kupnie. To był(jest) mój pierwszy bas i jakoś nie wpadłem na to że się go czyści, poprzedni właściciel też się chyba nie kwapił
Klucze, mostek zaśniedziałe i pordzewiałe udało mi się w mniejszym gdzieniegdzie i większym gdzie indziej stopniu wyczyścić tak, że mozna się przejżeć teraz.
Ale największe moje zdziwienie było gdy odkryłem, że gryf jest lakierowany na błysk, a nie na mat

gdzie ten most leżał w tytanicu?

Zawsze mnie kręciły białe wiosła Jakby zostawić tylko przełącznik pickupów

Jak biały to spec PJ

(01-06-2012, 09:07 PM)Brylant napisał(a): Zawsze mnie kręciły białe wiosła Jakby zostawić tylko przełącznik pickupów

Kozacki image Jak biały czy natural - to IMHO tylko z czarnym osprzętem - a najlepiej all black

Brylant:

(01-07-2012, 10:48 AM)herp napisał(a): Brylant:

Hmmm widziałem to jakieś 15 lat temu?