Ciekawy most.

(02-21-2012, 06:45 PM)Fabian napisał(a): Langowski.

lol, trafilem.

ja nie polecam tego czlowieka, jesli ktos ma bardzo precyzyjne wymagania - bo po prostu wiele rzeczy sobie upraszcza.



na przyklad zazyczylem sobie gryf klonowy ze skunk stripe. no i dostalem, aczkolwiek gryf nie jest z jednego kawalka klonu - podstrunnica jest klejona, a pret byl kladziony od gory. a skunk dolozony tylko dla wygladu. ksztalt i profile glowki/gryfu tez sie nie zgadzaja. chcialem korpus z prosta deska, a dostalem wyzlobienia na reke. wyslalem mu 36 stronicowy PDF ze zdjeciami kazdego detalu i chuj z tego bylo.

Paka, wziąłeś czy podziękowałeś?

no wlasnie, fakt drewno na korpus nie zaladne, z daleka wyglada jakby seka mialo, ale prezentuje sie fajnie.

Jak się go położy strunami na stole, to się świetnie cebulę i słoninę kroi chyba :]

(02-22-2012, 09:28 AM)paka napisał(a):

(02-21-2012, 06:45 PM)Fabian napisał(a): Langowski.

lol, trafilem.

ja nie polecam tego czlowieka, jesli ktos ma bardzo precyzyjne wymagania - bo po prostu wiele rzeczy sobie upraszcza.



na przyklad zazyczylem sobie gryf klonowy ze skunk stripe. no i dostalem, aczkolwiek gryf nie jest z jednego kawalka klonu - podstrunnica jest klejona, a pret byl kladziony od gory. a skunk dolozony tylko dla wygladu. ksztalt i profile glowki/gryfu tez sie nie zgadzaja. chcialem korpus z prosta deska, a dostalem wyzlobienia na reke. wyslalem mu 36 stronicowy PDF ze zdjeciami kazdego detalu i chuj z tego bylo.

Ja podobnie z gryfem :p - tez nie z 1 kawalka. ale lepszy bonus, ze chciałem na podstrunicy klon a dostalem palisander kolo pamięć juz ma nie ta wiec polecam mu zapisać. no ale na plus, ze nie marudzil, jak mu kazalem zmienić, i nawet dal parę dni żebym na tym palisandrze zagrali koncert jak termin gonil. o opoznieniach nie wspomnę, bo to chyba standard wszedzie. Wymówki szpitalem i te sprawy. Natomiast sama robota, o ile przymknac oko na niezgodność z zamowieniem pierwsza klasa. No ale za ta cenę (300 za gryf bez hw) to czego się spodziewać

zalosna cena za gryf, biorac pod uwage koszt materialow i ile to roboty. jakbym umial zrobic gryf, to mniej niz 600 bym nie wzial, ale i tak niechetnie bym sie za to zabral za taka kase.

Ja płaciłem langowskiemu O ILE PAMIĘTAM 1200 za bass - 600 za gryf i 600 za korpus. Pickupy swoje miałem. Bas był zrobiony ok, z seymourami fajnie się odzywał, ale bezpróg to nie dla mnie.

W związku z odejściem z Kontagion postanowiłem sprzedać cały sprzęt.
Nie była to łatwa decyzja, bo sprzęt starałam się kompletować do konkretnego stylu muzyki.Zawsze lubowałem się w brzmieniu Rocco Prestii, więc postanowiłem kupić precla. Pasuje prawie do wszystkiego. Przeglądając allegro i fora oraz rozmawiając ze znajomymi, kolega zaproponował mi Ibaneza Blazera. Brzmi nieźle. Jedno zapytanie do Mazdaha, który kiedyś miał Blazera i decyzja - jadę i biorę go.
Na miejscu moim oczom ukazało się około 6 Fenderów, Blazer i niepozorny jazz bass.

Czas na ogranie: SWR sm900 + Eden 410xlt. Podłączamy Blazera. Spoko pasi, a jak na płasko w monitorach? Też fajnie.

"A może weźmiesz jazz bassa" - zapytał. "Nie jazza na PEWNO nie wezmę, ale ogram jeszcze Twoje Fendery". Ograłem. Wniosek - flaty w jazzie mi nie leżą. "Ograj jeszcze tego jazza". Wziąłem go do rąk. Przed chwilą Fender Jazz Bass 1977 w rękach. I szok Zakochałem się

Jazz ciut inne brzmienie niż Fender (lecz brzmienie fenderowe) ale zachwyca soundem i wygodą. Mogę teraz z pewnym przekonaniem powiedzieć, że leży w ręce lepiej niż Fender. "Przekonałeś mnie. Biorę jazza". Cena o 6k mniejsza niż za Fendera, a różnica w naklejce na główce nie warta tych pieniędzy. Zawsze można później włożyć badassa, cięższe klucze i pickupy fender custom 60's i mam bas na lata.

Kilka dni później - próba z funkową kapelą. Jakiś niepozorny piecyk na celestionie. WOW. Jestem zachwycony. Siedzi i groovi z kapelą aż miło. Ziomki z kapeli też zachwyceni. Najlepszy dill jaki mogłem ostatnio zrobić.





























A teraz pytanie: cóż to za jazz bass?
















Ibanez Jazz Bass Silver Series 1977 Made In Japan z pickupami Fendera



Kolega od którego kupowałem to Mroku. Szczerze POLECAM ! Keep funkin

Good for you! Śliczny ten bananez jest, oj śliczny...

To, że nie wziąłeś Blazera, świadczy tylko o tym, że od początku chciałeś Jazz Bassa Jeśli Blazer Ci nie do końca siedział, to chyba żaden precel by nie usiadł

Nie mówię, że nie do końca. Po prostu brzmienie jazz bassa jest dla mnie TYM brzmieniem, którego chciałem. Poza tym ten gryf w ibanezie mrrr...

(02-22-2012, 03:02 PM)Dex napisał(a): ukazało się około 6 Fenderów, Blazer i niepozorny jazz bass.

no to ja już wiedziałem o co chodzi
gratulacje skoroś zadowolony ;]

(02-22-2012, 09:54 AM)brodarek napisał(a): Paka, wziąłeś czy podziękowałeś?

wzialem, glownie ze wzgledu na emocje (w wielu sprawach z tym basem pomagala mi dziewczyna, np. jechala zawiezc niektore elementy osprzetu z gdanska do tczewa) i glod instrumentu.

a najlepsze bylo to, ze umowilem sie na cene i dostarczylem dokumentacje. w miedzyczasie na zdjeciach otrzymanych od langowskiego zauwazylem kilka niedorobek, np. zrobil za male markery (oczywiscie rozmiar byl podany w dokumentacji), zrobil na gryfie lakier matowy (prosilem o wysoki polysk), przykrecil retainer nie na tych strunach, ktore opisalem (olalem) - a przy odbiorze powiedzial, ze chce 100zl wiecej bo sie bardzo napracowal przy poprawkach a jak uslyszal, ze nie ma mowy to chcial mnie troche postraszyc, ze zaraz moze rozebrac bas z mojego osprzetu i do widzenia*. w koncu przystopowal, jak mu przypomnialem, ze skonczyl gitare ponad miesiac po terminie.

troche prosty z niego gosc, ale robi tanio, a gitara brzmi na prawde niezle (choc moze to przez to, ze osprzet kosztowal wiecej niz to co zaplacilem langowskiemu). tyle ze nie jest taka jak chcialem. nigdy wiecej lutnikow.


* ciekawe jakby wyjal pret napinajacy

a pokaz tego langa