(05-10-2012, 05:12 PM)Bolem napisał(a): nie, nie jestem z jelcza

szkoda

A może ze Stara lub z Kamaza?...

z Robura

(05-10-2012, 01:49 PM)Alfik napisał(a):

(05-10-2012, 01:31 PM)Pecu napisał(a): A tak w ogóle to nowy mostek mam w żez bazie mym

http://i47.tinypic.com/bjbrth.jpg

Też kiedyś kupiłem był w moim jazzie dokładnie godzinę - nie licząc trzech na montarz i wystrojenie - po nagraniu pierwszych sampli natychmiast wrócił tam badaSS II

Mi montaŻ zajął trochę krócej
Sampli nie nagrywałem, brzmi lepiej niż fenderowa blaszka, o to mi chodziło

(05-10-2012, 04:36 PM)Bolem napisał(a): no ja po posłuchaniu próbek mroka na temat badass vs babicz podobnie jak Alfik nie mam wątpliwości

badass

Próbki to próbki, ale życie jest życie, a muzyka to nie laboratorium
Oczywiście szanuję robotę Mroka i Alfika w zgłębianiu brzmienia basu, ale to po prostu nie moja bajka Nie jestem jakimś specjalnym soundowym purystą, wiem z doświadczenia, że próbki próbkami, ale na nagraniu całego bandu a tym bardziej na scenie nie usłyszysz takich niuansów. Albo inaczej... ja nie usłyszę i chyba mi z tym bardzo dobrze

W dodatku Alfik i Mroku spędzili tyle dupogodzin na graniu, że mogą się wypowiadać o różnicach w brzmieniu między babiczem a badassem. A w moim przypadku jest tak jak pisałem wyżej - chciałem mieć coś lepiej brzmiącego niż blaszka fenderowska i mam. Różnicy między badassem a babiczem w moim graniu bym nie usłyszał. A babicz był tańszy i dostępny od ręki. W dodatku jest bardzo ładny

(05-10-2012, 04:37 PM)Mateusz napisał(a): pecu musiales popsuc mego bylego żesbasa?

Musiałem Ale on lubi być taki zepsuty... Grzeczne życie mu nie odpowiadało Teraz się bardzo cieszy

tylko ze fenderowska blaszka wypada lepiej od babicza;d

Ojeju... nie chce mi się prowadzić takich dyskusji, zły adresat
Brzmiało jak brzmiało. Po wymianie mostka brzmi lepiej (jak na moje krzywe ucho). Fajniej odzywa się z samej dechy, która wyraźnie lepiej rezonuje. Naprawdę nie chce mi się wnikać czy lepszy byłby badass czy badpussy czy chujgowie. Mam ważniejsze sprawy na głowie

(05-10-2012, 09:24 PM)Pecu napisał(a): Ojeju... nie chce mi się prowadzić takich dyskusji, zły adresat
Brzmiało jak brzmiało. Po wymianie mostka brzmi lepiej (jak na moje krzywe ucho). Fajniej odzywa się z samej dechy, która wyraźnie lepiej rezonuje. Naprawdę nie chce mi się wnikać czy lepszy byłby badass czy badpussy czy chujgowie. Mam ważniejsze sprawy na głowie

Trza było założyć mostek za 30 zł z guitarproject - założę się, że masa robi swoje a nie te magiczne patenty Blaszka jest rzeczywiście odpustowa - dobrze, że ją wymieniłeś

(05-10-2012, 09:19 PM)Mateusz napisał(a): tylko ze fenderowska blaszka wypada lepiej od babicza;d

Mateusz japońska blaszka nie koniecznie... wydaje mi się jednak, że Babicz gorszy nie jest.
Poza tym w Babiczu nic nie lata nie przesuwa się ect. Amerykańska stal z lat CBS i PRE CBS oczywiście brzmi dużo żywiej i cieplej w dole niż Babicz.

Pecu - Hipshot A mosiężny brzmiałby dużo lepiej i też jest od ręki... ale wiesz wszyskie przerobki jeszcze przed Tobą apetyt rośnie w miarę jedzenia

---

(05-10-2012, 09:28 PM)OMSON napisał(a):

(05-10-2012, 09:24 PM)Pecu napisał(a): Ojeju... nie chce mi się prowadzić takich dyskusji, zły adresat
Brzmiało jak brzmiało. Po wymianie mostka brzmi lepiej (jak na moje krzywe ucho). Fajniej odzywa się z samej dechy, która wyraźnie lepiej rezonuje. Naprawdę nie chce mi się wnikać czy lepszy byłby badass czy badpussy czy chujgowie. Mam ważniejsze sprawy na głowie

Trza było założyć mostek za 30 zł z guitarproject - założę się, że masa robi swoje a nie te magiczne patenty Blaszka jest rzeczywiście odpustowa - dobrze, że ją wymieniłeś

babicz jest lekki.

Masa to jedno a materiał i konstrukcja drugie - most musisz oceniać jako całość

Z odpustowością blaszaka bym nie przesadzał - te stare brzmią zupełnie inaczej - wierz mi

(05-10-2012, 09:28 PM)Alfik napisał(a): Poza tym w Babiczu nic nie lata nie przesuwa się ect.

Pecu - Hipshot A mosiężny brzmiałby dużo lepiej i też jest od ręki... ale wiesz wszyskie przerobki jeszcze przed Tobą apetyt rośnie w miarę jedzenia

---

O to to! Trafiłeś w sedno. Ten mostek cały był jakiś taki... rozklekotany Więc na logikę i chłopski inżynierski rozum to nie miał szans dobrze przenosić drgania struny na korpus. W babiczu wszystko jest sztywne, solidne itd.

Dzięki za radę i Hipshocie - jak będę miał kiedyś okazję zmieniać mostek w jakimś basie to na pewno przetestuję
I dlatego właśnie cenię sobie twoje eksperymenty Mimo, że jak pisałem nie moja to bajka takie badania to jednak zawsze coś tam usłyszę, doczytam i mądrzejszy człowiek. Dlatego trzeba siać, siać, siać

A tak poza tym... to ja jestem jednak w ogromnym stopniu wzrokowcem i lubię ładne rzeczy a ten babicz jest śliczniutki

Alf i inni znawcy, mam pytanie.

W moim Precisionie CIJ '57 RI 2002/2004 rok, jest zwykła Fenderowska blaszka. I słaby ten mostek, coraz częściej jakoś rezonuje dziwnie, słychać go jak jest bas unplugged.

Nie chciałbym specjalnie eksponować górnych częstotliwości, więc jakoś mam opory przed Badassem. Fajnie byłoby coś z wyglądu podobnego do normalnej blaszki.

Co będzie lepsze?
http://www.thomann.de/pl/fender_vintage_bass_bridge.htm
http://store.hipshotproducts.com/cart.ph...tail&p=209

Dodam, że nie mam zamiaru w basie wiercić żadnych otworów

(05-10-2012, 10:00 PM)low napisał(a): Afl i inni znawcy, mam pytanie.

W moim Precisionie CIJ '57 RI 2002/2004 rok, jest zwykła Fenderowska blaszka. I słaby ten mostek, coraz częściej jakoś rezonuje dziwnie, słychać go jak jest bas unplugged.

Nie chciałbym specjalnie eksponować górnych częstotliwości, więc jakoś mam opory przed Badassem. Fajnie byłoby coś z wyglądu podobnego do normalnej blaszki.

Co będzie lepsze?
http://www.thomann.de/pl/fender_vintage_bass_bridge.htm
http://store.hipshotproducts.com/cart.ph...tail&p=209

Dodam, że nie mam zamiaru w basie wiercić żadnych otworów

Badass wcale nie dodaje tak dużo góry na strunie D i G jest jej zwykle mniej niż na starym blaszaku (choć jakby masa "organiczność" brzmienia jest większa poprawia się natomiast definicja struny E i A dodaje też dół atak i sustain. Wyrównuje barwę strun do siebie i takie tam.

Hipshot przez Ciebie proponowany jest IMO lepszym mostkiem niż fender Vintage ale pamiętaj, że on jest z mosiądzu - To troszkę inaczej brzmi . Fender jest ze stali ale niestety to już nie ta stal co kiedyś
Na dzień dzisiejszy kupił bym Hipshota

(05-10-2012, 09:28 PM)Alfik napisał(a):

(05-10-2012, 09:19 PM)Mateusz napisał(a): tylko ze fenderowska blaszka wypada lepiej od babicza;d

Mateusz japońska blaszka nie koniecznie... wydaje mi się jednak, że Babicz gorszy nie jest.
Poza tym w Babiczu nic nie lata nie przesuwa się ect. Amerykańska stal z lat CBS i PRE CBS oczywiście brzmi dużo żywiej i cieplej w dole niż Babicz.

Czyli mój most z 77 roku jednak coś daje, si?

(05-10-2012, 09:19 PM)Mateusz napisał(a): tylko ze fenderowska blaszka wypada lepiej od babicza;d

Od Badassa też ;d

(05-10-2012, 10:35 PM)herp napisał(a):

(05-10-2012, 09:28 PM)Alfik napisał(a):

(05-10-2012, 09:19 PM)Mateusz napisał(a): tylko ze fenderowska blaszka wypada lepiej od babicza;d

Mateusz japońska blaszka nie koniecznie... wydaje mi się jednak, że Babicz gorszy nie jest.
Poza tym w Babiczu nic nie lata nie przesuwa się ect. Amerykańska stal z lat CBS i PRE CBS oczywiście brzmi dużo żywiej i cieplej w dole niż Babicz.

Czyli mój most z 77 roku jednak coś daje, si?

Jeśli jest z 77 do daje duży pozytywny element Vintage

Jest z mrokowego jazza