Liczba postów: 20
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2012
Reputacja:
0
Witam,
ośmieliłem się założyć nowy wątek pomimo świadomości, że ktoś może mi zaraz zarzucić, że taki temat już był, ale mimo szczerych chęci niestety nie znalazłem takowego. Jeśli gdzieś jednak go przeoczyłem to proszę o skasowanie tego i odesłanie mnie do właściwego.
A teraz do sedna.
Po 15 latach przerwy zamierzam wrócić do grania a ściślej mówiąc do chałturzenia i stąd moje ogromne dylematy, gdyż potrzebuję dość uniwersalnego sprzętu zarówno pod względem brzmienia jak i mobilności.
Żeby nie było, że zupełnie nie odrobiłem zadania domowego, to wstępnie przygotowałem się z tematu i jeśli chodzi o część nagłośnieniową, to myślałem o naszym rodzimym Taurusie. Co skłoniło mnie do takiego wyboru: przede wszystkim to, że jest to hybryda, czyli troszkę lampy i troszkę tranzystora, więc można coś tam ukręcić. Druga ważną sprawą jest dość dobrze rozbudowane wyjście liniowe. Ważnym dla mnie również jest możliwość załadowania do racka, bo jak wiecie o 4-5 nad ranem jakoś nie bardzo się chce ładnie wszystko układać i dbać aby niczego nie poocierać
Natomiast mam ogromny problem co do gitary gdyż zupełnie nie wiem co miałbym kupić. Wiem, że ktoś może odsyłać mnie go ogrywania i wybrania czegoś dla siebie, ale w moim przypadku myślę, że mogę po części oprzeć się na waszych propozycjach, gdyż w chałturze potrzebuję wiosła do wszystkiego.
Moje ostatnie przygody to GMR w egzotyku i Hartke, ale niestety taki zestaw ni jak się ma do chałturzenia
aaa i jeszcze kwestia finansowa, na całość mogę przeznaczyć max 5 tys. więc raczej cudów się z tego nie ukręci, ale mimo wszystko prosiłbym o jakieś porady.
Z góry dzięki za wyrozumiałość jeśli faktycznie był taki temat.
Pozdrawiam
Seb@
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Po latach chałturzenia, wielu eksperymentach, zmianach itp gram na Sandbergu California TM 5 i stacku Markbassa (LMIII + Club600F32) i uwazam, że jest to wymarzony zestaw na tego typu imprezy.
Z Twoim budżetem celowałbym w Corta GB5 Custom (po wizycie u lutnika bedzie całkiem niezlym wiosłem, proponuję też wstawić wyłącznik układu aktywnego). Jeżeli chodzi o wzmacniacz to Taurus wydaje się niezłym wyborem, sugeruję jednak zrezygnować z lampy. Częste wyjazdy, trasy czasem kilkuset kilometrowe, pospieszne pakowanie i rozpakowywanie transportu mogą nie służyć wrażliwej lampce. Nawet gitarzysta z mojego zespolu z czasem przesiadl się z Peaveya Classic na tranzystorowe combo Tech 21 (bez odczuwalnego uszczerbku jakosciowego). W każdym razie nie sugerowałbym się możliwością ustawiania wielu różnych barw na wzmacniaczu. Im prościej tym lepiej. Tak naprawdę całą chałturę zagrasz jednym porządnym brzmieniem z pieca mając do dyspozycji wyłącznie potencjometr ballance w basie. Przy wyborze mobilność, uniwersalność i niezawodność na 1 miejscu.
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
Reputacja:
0
bez takiego uszerbku, ze zaraz wrocil do lampy Peaveya
ale popieram przedmówce jakze szanownego, lampa w basie na wesele niet
Liczba postów: 655
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
0
09-19-2012, 07:18 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-19-2012, 07:39 PM przez Asgar.)
Ja przez kilka lat używałem na chałach Ashdowna Mag 250 z kolumną Mag 4x10 i to w zupełności wystarczało. Obecnie używam Trace Elliot GP7 wraz ze wspomnianą kolumną i nie narzekam. Ten wzmak mieści mi się w malutkiej walizce, ma niby 150 W, a jest bardzo skuteczny (nigdy nie ustawiłem go na więcej niż połowę mocy). W Ashu brakowało aktywnego chłodzenia i w końcu nie wytrzymał biedak. Jednak wentylator w sprzęcie chałturniczym to podstawa (często wzmak włącza się ok godz 15, a wyłącza o 5 rano). Chociażby z tego względu lampa odpada - szkoda kasy jednym słowem. Ludzie na weselu i tak tego nie zauważą i nie docenią. Większość nie odróżnia gitary od basu, a co dopiero brzmienie lampy...
Bas musi być uniwersalny, dlatego obstawiam nieśmiertelnego Jazza, w Twoim przypadku pewnie MiJ.
Moda proszę o przeniesienie wątku do :
http://basscity.eu/thread-592.html?highl...%C5%82tury
Rickenbacker B-HOOD
Rickenbacker 4003 2011, Vox Standard Bass 1982 -> Ampeg V4B AV -> Soundman BS-215
Liczba postów: 4767
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
1
Ale tu chodzi o lampe na preampie a nie pelna juz tak nie demonizujcie.
Liczba postów: 171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
(09-19-2012, 06:29 PM)amigo napisał(a): bez takiego uszerbku, ze zaraz wrocil do lampy Peaveya To bylo po końcówce Rocktron ... rzeczywiście jakoś słabo to grało i szybko wrócił do Classica. Teraz jest piecyk Tech 21 ... gra fajnie i ostatnio slyszałem, że Peavey idzie pod młotek.
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
Reputacja:
0
Liczba postów: 20
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2012
Reputacja:
0
Witam,
dziękuję bardzo za odpowiedzi, co do wątku "chałtura" to nie chciałem go jakoś zaśmiecać, bo w sumie traktował o innych aspektach tej "działalności" ale jeśli mod uzna, że można je połączyć to jak najbardziej
Co do głowy to chyba jakiś Taurus gdyż cenowo dość dobrze wychodzi, do tego może jakaś 2x10 z tej samej stajni na neodymach.
Natomiast z basem to cały czas mam namieszane. Początkowo myślałem o jakimś preclu ale teraz chałturnik zwrócił mi uwagę na układ H+J, który brzmieniowo na pewno będzie jeszcze bardziej uniwersalny
Zakupy będę robił w okolicach grudnia, więc mam jeszcze troszkę czasu na przemyślenia.
Dzięki i pozdrawiam
Seb@
(09-19-2012, 04:33 PM)Seb@ napisał(a): aaa i jeszcze kwestia finansowa, na całość mogę przeznaczyć max 5 tys. więc raczej cudów się z tego nie ukręci, ale mimo wszystko prosiłbym o jakieś porady.
To może taki zestaw w granicach 4,9k zł (wysyłka gratis, gwarancja):
http://www.thomann.de/pl/steinberger_gui...ass_bk.htm
http://www.thomann.de/pl/gallien_krueger_mb_fusion.htm
http://www.thomann.de/pl/gallien_krueger_212mbe.htm
Moim zdaniem bardzo mobilny zestaw, a z 'obrzynem' nie zmęczysz się przez parę godzin chałtury (mnie np napierdala ramie już po 1-1,5h grania na próbie, bo mam ciężki bas... nie wyobrażam sobie całej nocy) Mocy Ci nie zabraknie a i brzmienia, myślę - ukręcisz uniwersalne. Piątka też jest moim zdaniem lepszym rozwiązaniem (mniej biegania po gryfie, większe możliwości aranżacyjne, można zejść dość nisko itp)
Liczba postów: 1292
Liczba wątków: 26
Dołączył: Nov 2010
Reputacja:
1
Do tego typu grania wziałbym:
http://allegro.pl/listing.php/search?str...ory=0&sg=0 (znam sprzedawce, nie ma lipy, bardzo przyzwoite combo jesli chodzi o stosunek rozmiar/brzmienie/cena)
Poszukałbym rowniez jakiegos Jazz Bassa, meksykanca lub japonczyka, np:
http://allegro.pl/fender-deluxe-active-j...04014.html
Zmiescisz sie w planowanej kwocie, jeszcze zostanie na kabelki, akcesoria itp. i bedziesz mial mobilny zestaw o uniwersalnym brzmieniu.
outreband.com
Ja tam jestem strasznie ciekaw, co wartają te tanie gallieny. taka paczka za tysiaka ważąca piętnaście kilo, to coś pięknego, ale jak toto gada ?
edit http://www.thomann.de/pl/gallien_krueger...8_ohms.htm ośmioomowa wersja jeszcze tańsza niż powyższa propozycja.
Co do obrzyna - sam se kiedyś kupię takiego dla jaj, ale jednak tu wskazana ostrożność, bo specyficzny kształt tego basu dla niektórych (np. dla mnie) uniemożliwia takie ułożenie i podparcie łapy, żeby bezstresowo naparzać całą noc - brakuje mi odpowiedniego podparcia na przedramię. Warto najpierw dłuższą chwilę się pobawić takim czymś przed zakupem i zastanowić się, czy po kilkugodzinnym graniu łapa nie odpadnie.
a co do pierwszego postu, to teraz mam najtańszy zestaw Hartke, jaki można było kupić , czyli paczkę 410Tp i łeb 2500, i uważam, że ten zestaw jak najbardziej się ma do chałturzenia, jest kapitalna relacja ceny do jakości, głośności i brzmienia. Zapłaciłem za całość z kejsem na łeb jakieś 1600 zł (za nówkię w thomannie), chcę to sprzedać parę stówek taniej, więc w ogóle nie ma o czym gadać - za te piniundze to jest bardzo pozytywne rozwiązanie. Jedyna wada to jednak waga, bo tradycyjna paczka z czterema dziesionami i tradycyjny łeb to jest jakiś tam pakunek, ale relacja jakości do ceny jest dla mnie tu nie do podjebania.
(09-20-2012, 10:08 AM)Sobass napisał(a): Ja tam jestem strasznie ciekaw, co wartają te tanie gallieny. taka paczka za tysiaka ważąca piętnaście kilo, to coś pięknego, ale jak toto gada ?
edit http://www.thomann.de/pl/gallien_krueger...8_ohms.htm ośmioomowa wersja jeszcze tańsza niż powyższa propozycja.
Ja dobierałem optymalnie pod względem impedancyjnym wzmak-paka... Przy 2x12" i takim zapasie mocy, myślę, że zagra to bardzo dobrze i szybko. Ponadto uważam, że do przedstawionych zastosowań podałem najbardziej przemyślany zestaw
http://allegro.pl/fender-precision-jazz-...59052.html
ten bas wziąłbym pod uwagę, brzmienie raczej nie konkuruje z najlepszymi fenderami, ale jest bardzo lekki - przy długim graniu to bardzo istotne, ja nawet dłuższe próby gram na lekkim hofnerze niezależnie od tego czy w danym kontekście brzmi z moich wioseł najlepiej - po prostu nie ma się co męczyć, "świeżość" jest w graniu najważniesza moim zdaniem
Liczba postów: 20
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2012
Reputacja:
0
Sobass - na takim Hartkaczu grywałem ale ciężar dla mnie to zmora.
handy - też zwróciłem uwagę na ten basik i wcześniej również rozglądałem się za układem P+J ale chałturnik troszkę namieszał mi z tym H+J, natomiast martwi mnie fakt, że większość H+J ma progi jumbo i pewnie będę musiał coś chwycić z takimi progami coby zobaczyć czy to jest aby wygodne dla mnie GMR jednak do którego byłem przyzwyczajony miał dość wygodny gryf.
Co do ciężaru to niestety będzie on dość ważny przy wyborze i pewnie wybiorę coś co w danej chwili będzie dostępne do upolowania.
Jeśli chodzi o paczki GK to nie wiem czy nie ma za mało dołu, gdyż zaczyna się on od 50 Hz
(09-20-2012, 10:45 AM)Seb@ napisał(a): Jeśli chodzi o paczki GK to nie wiem czy nie ma za mało dołu, gdyż zaczyna się on od 50 Hz
Teoretycznie. Popatrz na lodówkę Ampega - pytanie zasadnicze: słyszałeś w akcji lodówkę?
Pytanie zasadnicze nr 2: od ilu zaczyna sie jej pasmo przenoszenia?
http://www.ampeg.com/products/classic/svt810e/
Wczoraj kurier przywiózł mi combo Ashdown Perfect Ten 30W - de facto jeden 10" głośniczek... Basy stroje do niskiego A - zgadnij czy brakowało mi dołu (a grywam na bardzo dużych stackach, wiec wiem co to "DÓŁ")?
Poza tym (UWAGA!) - kup podany przeze mnie zestaw, a jak Ci nie podpasuje, Thomann odda Ci pieniądze. Masz 30 dni na testy. Tego zwykle nie uraczysz kupując używki...
|