(11-16-2012, 10:18 AM)tubas napisał(a): Wczoraj w ramach eksperymentu wrzucilem na YouTube piosneczkę z ostatniej kawiarnianej "jazzowej środy". Filmik pokazuje jak "robię swoje" na basóweczce z Panem Leszkiem na perkusji. Przeszkadzają nam w graniu Krzysiu na saksofonie (w tym utworku akurat na klarnecie) i Jasiu na fortepianie.

Jak widać wlepiam gały w kwit z prymką na pulpicie, bo oczywiście nie naumiałem się "funkcji" i muszem paczyć co za akordy tam som... Skutek jest taki, że walking jest "niepowtarzalny", bo gram w każdym chorusie inaczej, nie pamiętając za Boga co grałem chwilę wcześniej...

Bardzo lubię grywać takię "smęty", chociaż wolałbym mieć czas na opracowanie jakiegoś ciekawego aranżu, a nie tylko odegranie a vista akompaniamentu z prymek... Niestety, jak w 6-8 dwugodzinnych spotkań "robi się" około 20 tematów, z których trzeba wybrać kilkanaście na "ryczytal" to taki jest efekt...

Ale i tak to lubię!

Bo w muzyce najważniejsze jest to, żeby sprawiała przyjemność, bez względu na to jak bardzo jest wybitna!
Liczba postów: 1062
Liczba wątków: 4
Dołączył: Dec 2011
Reputacja:
6
11-16-2012, 12:26 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-16-2012, 12:38 PM przez tubas.)
(11-16-2012, 11:54 AM)Bolem napisał(a): [...]Do jedzenia w restauracji czy cos ok, ale na taki koncert bym nie poszedl, tak samo, jak nie moglbym sie skupic na sluchaniu tylko i wylacznie tego, teraz jak leci to czytam jakis onet czy cos
[...]
100% racji, "Bolem"! 
Na prawdziwy koncert absolutnie takie granie się nie nadaje, ale na granko kawiarniano-klubowe, jako podkład do rwania seksownej intelektualistki, oczekującej jakiegoś wstępnego flirtu zanim da się sponiewierać...?

Do sal koncertowych jazz trafił bardzo późno, a knajpa jest jego naturalnym środowiskiem i dlatego pięknie rozwinął się w latach prohibicji...
EDIT:
A poza tym, moglibyśmy z Panem Leszkiem "zejść" grając coś bardziej dynamicznego. Zauważyliście, że wystarczyłby mu w zasadzie werbel, hi-hat i jeden czynel! Mi wystarczy LANG P+J i Warwick Take 12...
Czy Ty możesz w to uwierzyć, "Bolem"?...
Liczba postów: 3857
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
Żeby nie było: oczywiście nie mówię, że to jest słabe, bo się nie znam. Nie słyszę, żeby się cos nie zgadzało. Komentuję całość
fender -> fender -> fender
Liczba postów: 1062
Liczba wątków: 4
Dołączył: Dec 2011
Reputacja:
6
11-16-2012, 01:05 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-16-2012, 01:20 PM przez tubas.)
(11-16-2012, 12:29 PM)Bolem napisał(a): Żeby nie było: oczywiście nie mówię, że to jest słabe, bo się nie znam. Nie słyszę, żeby się cos nie zgadzało. Komentuję całość
Informuję Cię "Bolem", że w tej wersji to jest słabe jak papier toaletowy z makulatury - szare i do dupy, a trochę się na tym znam!
Co wcale nie przeszkadza, że i tak lubię sobie pograć te klimaty...

Bo czasem, jak już coś wyjdzie, to przyjemność jest nie do opisania!

Muszę nabić trochę postów, bo te z "mordki" kasują się wraz z "mordką" i dorobek mam mały...
No to jeszcze zdanko na temat fryzury i imidżu "estradowego":
Co, kurna, nie podoba się?... Stalin taką miał fryzurę, a ja nie mogę?! A wytworny biały podkoszulek, to co - chuj...! A wąsy jak u Marszałka? Że o butach nie wspomnę, bo nie widać, ale som - a nie, jak niektórzy, boso!!! Se jeszcze okulary kupię, coby "kropki" lepiej widzieć, to dodatkowo inteligentny z wyglądu bendem! Całkiem nie jak basista, a jak np. nie przymierzajonc, może nawet "bratekr"!

Oczywiście kiedy jest w dobrej formie...

Jak znajdę nagrania z różnych okoliczności, to Wam tu festiwal filmów zrobię i będziecie musieli mnie zbanować z forum, bo się nie dopchacie...
Liczba postów: 3857
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
Bardzo dobrze rozumiesz moje słowa, mimo, że wyrazów nie mogę poprzeć gestami mimiką itd. Cieszę się bardzo!
Czekam na bardziej rocknrollowe nagrania!
fender -> fender -> fender
Liczba postów: 606
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(11-16-2012, 11:35 AM)zakwas napisał(a): A co nie brzmi?  Z ciekawosci pytałem.
Nie ma basów które nie brzmią.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.
Liczba postów: 5718
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(11-16-2012, 12:19 PM)Hubert napisał(a): (11-16-2012, 10:18 AM)tubas napisał(a): Wczoraj w ramach eksperymentu wrzucilem na YouTube piosneczkę z ostatniej kawiarnianej "jazzowej środy". Filmik pokazuje jak "robię swoje" na basóweczce z Panem Leszkiem na perkusji. Przeszkadzają nam w graniu Krzysiu na saksofonie (w tym utworku akurat na klarnecie) i Jasiu na fortepianie.

Jak widać wlepiam gały w kwit z prymką na pulpicie, bo oczywiście nie naumiałem się "funkcji" i muszem paczyć co za akordy tam som... Skutek jest taki, że walking jest "niepowtarzalny", bo gram w każdym chorusie inaczej, nie pamiętając za Boga co grałem chwilę wcześniej...

Bardzo lubię grywać takię "smęty", chociaż wolałbym mieć czas na opracowanie jakiegoś ciekawego aranżu, a nie tylko odegranie a vista akompaniamentu z prymek... Niestety, jak w 6-8 dwugodzinnych spotkań "robi się" około 20 tematów, z których trzeba wybrać kilkanaście na "ryczytal" to taki jest efekt...

Ale i tak to lubię!

Bo w muzyce najważniejsze jest to, żeby sprawiała przyjemność, bez względu na to jak bardzo jest wybitna! 
Niby Hubert, a mądrze mówi!
Mi się to bardzo podoba! Solóweczka fortepianu kojarzy mi się trochę z Vincem Guaraldi. Generalnie uwielbiam muzykę, przy której odczuwam relaksujący stan i nóżka tupie. Czy to swing czy kurde Mietek Fogg - łykam wszystko co powoduje u mnie ten stan, niezależnie od popularności danego gatunku czy okresu w którym dany utwór powstał 
Jestem na Tak Tubasie. Przechodzisz dalej, zobaczymy się w półfinale.
Liczba postów: 5718
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
UWAGA!
LOL NADCHODZI
Liczba postów: 606
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
No kurde, gruwisz chłopaku.
My tu pierdu pierdu a WTF ćwiczył cholera.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.
Liczba postów: 14517
Liczba wątków: 38
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
Funk yea
Liczba postów: 5718
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Nowe śtrunki założyłem, cienkie są, takie jak lubię i akcje sporo obniżyłem, teraz fajnie miękko się gra i brzmienie brudne o progi pierdzące mam
Liczba postów: 2619
Liczba wątków: 10
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
Taka tam satara fotera. Bedzie mi tęsko za basełekeke.
Liczba postów: 8285
Liczba wątków: 21
Dołączył: Jan 2011
Reputacja:
2
(11-17-2012, 10:34 PM)wtf napisał(a): UWAGA!
LOL NADCHODZI 
kurdę Tomasz, gruwi, dobrze je! w porównaniu do tej zagrywki z gościem na klasyku, to niebo a ziemia!
tylko jak tego małego palca w lewej ręce widzę to mnie ręce opadają...  próbuj bardziej kontrabasowego ustawienia palców czyli 1-2-4.
obrazki się zesrały.
Stanislav, ciesz się, że nie widziałeś mojego ustawienia lewej ręki
Liczba postów: 8285
Liczba wątków: 21
Dołączył: Jan 2011
Reputacja:
2
(11-18-2012, 01:12 AM)herp napisał(a): Stanislav, ciesz się, że nie widziałeś mojego ustawienia lewej ręki 
cieszę się!
ale dlaczego? nie używasz ostatniego palca, czy co?
obrazki się zesrały.
|